Codziennie wypowiadamy wiele słów. Bóg Stwórca, obdarzając
nas, ludzi, świadomością refleksyjną, dał nam również szczególne
miejsce wśród wszelkiego stworzenia i wyróżnił poprzez mowę. Słowami
próbujemy więc oddawać nasze uczucia i myśli. Słowami wyrażamy miłość,
czułość, przyjaźń, a także gniew, żal, bunt i nienawiść. Słowa tworzą
kulturę. Słowami tworzymy sztukę. Nasze dobre słowa poprzedzone dobrą
myślą są w stanie ukoić ból, rozładować negatywne emocje, wyjaśnić
nieporozumienia, dodać sił i odwagi. Słowa mogą nieść pokój. Ale
mogą też ranić, krzywdzić, wywołać wojnę. Za wypowiadane słowa jesteśmy
odpowiedzialni tak samo jak za czyny.
W przeciwieństwie do nas ludzie Biblii znali wartość
słowa. Słowo miało dla nich moc tworzenia i było uważane za szczególny
dar Boży. Gdy Bóg pierwszemu człowiekowi - Adamowi udzielił części
swej twórczej mocy i przyprowadziwszy doń zwierzęta, polecił mu je
nazwać, każda z nazw - słów określała cechy osobnicze danego zwierzęcia.
W dawnym Izraelu nadanie imienia równoznaczne było z
ukierunkowaniem drogi życiowej i charakteru. Nadanie zaś nowego imienia
lub jego zmiana była zmianą dotychczasowej egzystencji. Pamiętamy
zapewne, że Szymon stał się Kefasem - Piotrem.
Pomimo upływu czasu dar nazywania i tworzenia przetrwał
do dzisiaj. Powstają wynalazki znajdujące swoje miejsce i nazwę w
naszej rzeczywistości. Powstał telefon, komputer, długopis, książka,
film.
Nasze słowa są w stanie wynieść jednostkę ponad przeciętność,
kreować gwiazdy kina, polityki czy innych dziedzin życia. Słowa też
mogą pogrążyć niewinnego, odebrać dobre imię, pozbawić szacunku. "
Słowa wylatują ptakiem, a powracają wołem" głosi dawne przysłowie.
Bywa niejednokrotnie, że niebaczne, niepochlebne słowo wypowiedziane
o bliźnim może mieć wpływ na jego karierę zawodową, na stosunki w
rodzinie, może zmienić całe jego życie. "Nie ma dymu bez ognia" powiada
się wtedy i ten, kogo niesłusznie podejrzewano o przywłaszczenie
jakiejś rzeczy lub czyn niegodny, do końca życia będzie postrzegany
jako nieuczciwy czy łajdak, choćby miał kryształowo czyste ręce i
białe sumienie.
Ósme przykazanie Dekalogu głosi: "Nie mów fałszywego
świadectwa przeciw bliźniemu swemu". Nie kłam. Nie słuchaj i nie
rozprzestrzeniaj plotek, nie daj się zwodzić tanim sensacjom i skandalom
wywoływanym w celach manipulacji przez określonych ludzi czy ugrupowania.
Jesteśmy odpowiedzialni za nasze słowa tak samo jak za uczynki.
Musimy dzisiaj pamiętać, szczególnie dzisiaj w czasach
tak łatwego przepływu i dostępu informacji, kiedy to i my sami różną
drogą możemy informacji udzielać, że każde słowo ma swój ciężar i
że może być podstawą (czasem bez naszej woli i wiedzy) do insynuacji
i fałszywych oskarżeń. Prawda, że słowa mogą również i bawić. Ale
w sprawach najważniejszych, tam, gdzie myśl zahacza o drugiego człowieka,
o wiarę czy ideę, musimy być szczególnie ostrożni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu