Praca nadaje człowiekowi sens życia, daje poczucie godności osobistej,
zabezpiecza materialnie. Brak pracy wywołuje głód, nędzę, choroby
i patologie społeczne. Jak odnaleźć swoje miejsce, gdy status bezrobotnego
spycha człowieka na boczne tory życia? Kościół katolicki zawsze,
z właściwą sobie dyskrecją, wspiera ubogich i tracących nadzieję.
Dziś, kiedy bezrobocie wzrasta w sposób zatrważający, Kościół przez
swych duszpasterzy pragnie wzmocnić w bezrobotnych wiarę w to, iż
nie są osamotnieni w swym cierpieniu i nie stanowią zepchniętej na
margines warstwy społecznej, lecz że są Dziećmi Bożymi.
W odpowiedzi na Dekret Metropolity częstochowskiego powołujący
Arcybiskupi Komitet Wsparcia Bezrobotnych Archidiecezji Częstochowskiej
poszczególne dekanaty naszej archidiecezji włączyły się ofiarnie
w prace Komitetu, kontynuując prowadzone dzieło pomocy potrzebującym.
Dziś pragniemy przedstawić sytuację dotyczącą bezrobocia w Zawierciu.
Było to ongiś miasto typowo przemysłowe, dające zatrudnienie ludziom
z innych części kraju. Obecnie przemysł masowo pada, a miasto robi
wrażenie uśpionego. Ludzie pozbawieni pracy, a często także prawa
do zasiłku dla bezrobotnych, z drżeniem serca oczekują pozbawienia
prądu, utraty mieszkania, nie wspominając o tym, że coraz częściej
nie mają za co kupić chleba. Zawiercie liczy ok. 55 tys. mieszkańców.
Nowych miejsc pracy brak, a upadające zakłady stają wobec perspektywy
zwolnień grupowych, zwiększających szeregi bezrobotnych. Trudno w
tej sytuacji myśleć o pozyskiwaniu nowych pracodawców.
Według informacji Kierownika tutejszego Powiatowego Urzędu
Pracy - p. Anny Rdest (dane na 31 marca br.), obejmujących stan bezrobotnych
wyłącznie z Zawiercia, bez osób korzystających ze świadczeń przedemerytalnych,
sytuacja przedstawia się następująco: w PUP są zarejestrowane 5962
osoby, w tym 3149 kobiet, z czego z prawem do zasiłku 1412 osób,
w tym 699 kobiet; stopa bezrobocia w Zawierciu wynosi 21,7%, w całym
woj. śląskim 15,7%, w kraju natomiast 17,6%; Zawiercie plasuje się
pod względem stanu bezrobocia na 10 miejscu w woj. śląskim, mając
przed sobą m.in. Żory, Siemianowice Śl., Chorzów, Sosnowiec, Będzin.
Sytuacja ta nie napawa optymizmem, a pomoc niesiona bezrobotnym
przez parafie zawierciańskie staje się już nie kroplą w morzu, lecz
w oceanie potrzeb. W tak trudnej sytuacji Kościół z miłością patrzy
na ludzi dobrej woli, często także pozostających bez pracy, którzy
jako wolontariusze służą i wspierają innych.
Obrazem tego są dokonania w poszczególnych parafiach w Zawierciu,
i tak:
- już od ok. 14 lat działa w parafii pw. Świętych Apostołów
Piotra i Pawła Kuchnia św. Antoniego Padewskiego, czynna codziennie
prócz niedziel w godz. od 13.00 aż do wyjścia ostatniej osoby potrzebującej,
i wydająca ok. 3 tys. posiłków miesięcznie. Ponadto na święta Bożego
Narodzenia i Wielkiej Nocy przygotowuje się tu ok. 250 paczek żywnościowych;
- w parafii pw. św. Stanisława Kostki istnieje punkt wydawania
odzieży czynny w poniedziałki i czwartki od 16.00 do 18.00 oraz w
soboty od godz. 10.00 do 12.00.
- od 12 marca br. w parafii pw. Bożego Ciała rozpoczął działalność
Punkt Pomocy Caritas im. Dzieciątka Jezus znajdujący się przy ul.
Weneckiej 2, czynny codziennie prócz niedziel od godz. 9.00 do 10.00
oraz od godz. 15.00 do 16.00, gdzie wydaje się żywność potrzebującym
oraz zbiera datki pieniężne. Korzysta z tej formy wsparcia ok. 60
osób dziennie z terenu całego miasta oraz z Poręby.
Pragniemy zaapelować do ewentualnych sponsorów, pracodawców
i wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w zbożnym dziele ulżenia doli
narastającej rzeszy bezrobotnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu