Reklama

Niedziela w Warszawie

Otaczają modlitwą życie

W diecezjalnym Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Życia ponad 30 osób podjęło się Duchowej Adopcji dziecka poczętego.

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. przewodniczył bp Michał Janocha. W kazaniu, nawiązując do uroczystości Zwiastowania podkreślił, że to wydarzenie całkowicie zmieniło bieg dziejów świata, człowieka i Kosmosu. Od momentu, który będzie miał miejsce za dziewięć miesięcy – od Bożego Narodzenia – liczymy nową erę. - Nie będzie już żadnej innej ery, wbrew temu, co mówią różni fałszywi prorocy. Nazywamy ją naszą erą, bo Bóg Stworzyciel świata, który powołał Abrahama i który przez proroków objawiał tajemnice odkupienia stał się człowiekiem. Wszedł w człowieczą, naszą historię. Dlatego tę erę, która będzie trwała aż do końca świata nazywamy naszą erą – wyjaśniał warszawski biskup pomocniczy.

Odnosząc się do faktu wcielenia Syna Bożego podkreślił, że Bóg stał się człowiekiem, aby w imieniu wszystkich stworzonych ludzi, którzy byli i będą do skończenia świata, również w imieniu każdego z nas, odpowiedzieć na Bożą miłość, którą pierwszy człowiek wzgardził. - Odpowiedzieć posłuszeństwem, miłością do końca, która zaprowadzi Bożego Syna aż na krzyż – zaznaczył bp Janocha, który przypomniał, że dawniej chrześcijanie wierzyli głęboko, iż dzień cudownego poczęcia Boga-Człowieka jest tożsamy z datą Jego krzyżowej śmierci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Ile potrafisz oddać, na tyle kochasz. Jeżeli potrafisz oddać niewiele, to kochasz niewiele, a jeśli potrafisz oddać wszystko, to znaczy, że kochasz do końca. Taki jest Jezus – powiedział hierarcha.

Bp Janocha zaznaczył, że dzień Zwiastowania wiąże się już od wielu lat z tradycją i dziełem Duchowej Adopcji, która wyrasta z głębokiej wiary, iż jako wszyscy ludzie jesteśmy ze sobą połączeni niewidzialnymi więzami. - Wszyscy ludzie stworzeni przez Boga, którzy w Chrystusie stajemy się braćmi i siostrami, jesteśmy współistotni. W duchowym świecie jest jakaś tajemnicza więź. Upadek i grzech jednego i jednej z nas, choćby najbardziej ukryty przed innymi rani innych i niszczy Kościół. Ale i powstanie oraz dobry czyn, być może ukryty przed światem, dźwiga Kościół – podkreślił biskup i dodał, że Duchowa Adopcja wpisuje się w tę niewidzialną modlitwę, która łączy się z chórami aniołów.

- Podejmując się tego aktu, myślimy o jakiejś jednej poczętej ludzkiej istocie, której być może nigdy w życiu nie poznamy, a której życie jest zagrożone. To w jej intencji podejmujemy modlitwę przez dziewięć miesięcy. Tej modlitwie towarzyszy duchowy wysiłek, wyrzeczenie się czegoś, co jest złe, lub zbyteczne, albo jakieś postanowienie dobre dla innych lub dla mnie, które będzie wiązało się z jakimś trudem. Tu rozgrywa się najgłębszy nurt kościelnego życia. Zobaczymy to lepiej po drugiej stronie tego życia – zaznaczył bp Janocha.

Reklama

Hierarcha przywołał postać zmarłej dr Emilii Paderewskiej-Chróścickiej, lekarza ginekologa, która ocaliła wiele dzieci nienarodzonych zagrożonych aborcją. Jako młoda uczennica szkoły położniczej rozmawiała z pewną Żydówką, która miała urodzić jedenaste dziecko, ale bała się, ponieważ lekarze namawiali ją do aborcji twierdząc, że to dziecko będzie miało wodogłowie. Wtedy przekonałą Żydówkę, aby to dziecko urodziła. Po kilkudziesięciu latach spotkały się przypadkowo na ulicy. Żydówka rzuciła się jej na szyję i powiedziała, że w czasie wojny wszystkie dzieci zginęły, tylko ta jedna jedenasta przeżyła. Jest dzisiaj profesorem w Australii.

- Ile takich istot, których nigdy nie zobaczycie będzie mogło zaistnieć dzięki waszej modlitwie i Duchowej Adopcji – podkreślił biskup i dodał, że akt Duchowej Adopcji wpisuje się dzisiaj w klimat walki, która przebiega przez świat, Europę i naszą ojczyznę. - Widać ją nawet na ulicach na pięknych plakatach z poczętym dzieckiem wpisanym w serce, które często są jakąś nienawistną ręką podarte – zauważył kaznodzieja, który przytoczył również fragment niemieckiej instrukcji lekarskiej z czasów drugiej wojny światowej, zachęcający do propagowania aborcji. Instrukcję tę cytował sześćdziesiąt lat temu Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, który komentował wtedy: „Oburzamy się na Niemców, którzy systematycznie zabijali naród polski, ale oni przyszli do nas jako okupanci, pełni nienawiści do Polaków z programem wyniszczenia ich. A co robimy my, Polacy?”

Eucharystię poprzedziło nabożeństwo ekspiacyjne za grzechy przeciwko życiu. Duchowa Adopcja zakiełkowała w kościele ojców paulinów pw. Świętego Ducha w Warszawie jako jedna z form wypełniania Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego. Przy paulińskiej świątyni powstała grupa pod nazwą Straż Pokoleń. Pierwszej Duchowej Adopcji dokonano 2 lutego 1987 roku.

2021-03-26 08:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje życie pięknym!

2025-01-16 10:17

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

BP Episkopatu

Przemiana wody w wino była „początkiem znaków” Jezusa na ziemi. Był to cud podtrzymania radości ziemskiej, radości związanej z miłością. Jezus przemienił wodę w wino i kazał sługom roznosić je gościom. Wiara mówi, że w życiu wiecznym, które – mówiąc obrazowo – przypominać będzie też radosną ucztę, już sam Jezus będzie usługiwał zbawionym winem wiecznej radości.

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
CZYTAJ DALEJ

Wojskowi ewangelizatorami? Ruszył specjalny kurs

2025-01-18 10:02

[ TEMATY ]

ordynariat polowy

bp Wiesław Lechowicz

kurs ewangelizatora wojskowego

Ordynariat Polowy Wojska Polskiego

Bp Wiesław Lechowicz zainaugurował kurs ewangelizatora wojskowego

Bp Wiesław Lechowicz zainaugurował kurs ewangelizatora wojskowego

Mszą św. sprawowaną w kaplicy Matki Bożej Zwycięskiej pod przewodnictwem biskupa polowego Wiesława Lechowicza rozpoczął się kurs ewangelizatora wojskowego. Kurs potrwa do niedzieli bierze w nim udział 15 żołnierzy z całego kraju. Podczas jego trwania uczestnicy będą zastanawiać się nad tym, jak dotrzeć z Dobrą Nowiną do środowiska wojskowego.

Na początku Mszy św. bp Wiesław Lechowicz podziękował ks. mjr. Mateuszowi Korpakowi za zorganizowanie kursu, który jest pierwszym takim w historii Ordynariatu Polowego. Słowa wdzięczności skierował też do pomysłodawcy spotkania por. Jarosława Zacharzewskiego z 19. Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Dzisiaj przeżywamy wspomnienie św. Antoniego, opata, który był jednym z pierwszych mnichów w historii Kościoła. W stosunkowo w młodym wieku postanowił się udać na pustynię. Tam się modlił, pokutował, prowadził życia ascetyczne, dożywając wieku 100 lat. Jak więc widać, Duch sprzyja ciału i z tą też nadzieją rozpoczynamy dzisiejszą Eucharystię, wierząc, że to, co tutaj przeżyjemy, będzie sprzyjać całemu naszemu życiu, wpływać pozytywnie na waszą służbę wojskową i na tych, z którymi dla dobra naszej Ojczyzny służycie - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Kolęda na zaproszenie? Biskupi mówią stanowcze nie!

2025-01-18 22:25

[ TEMATY ]

kolęda

Karol Porwich/Niedziela

Abp Józef Kupny jak i jego biskupi pomocniczy wyrazili swoje zdanie o formule wizyty duszpasterskiej w parafiach, czyli popularnej kolędzie. To odpowiedź na coraz popularniejszy nowy format odwiedzin wiernych w ich domach - tylko na zaproszenie. „Gdyby Pan Jezus chodził do ludzi na zaproszenie, to by nigdy z Nazaretu nie wyszedł”.

W archidiecezji wrocławskiej, ale nie tylko, widać konsekwentną zmianę w ciągu kilku lat co do charakteru kolędy. Część księży po pandemii pozostało przy formule na zaproszenie parafian, odchodząc niejako od tradycyjnego chodzenia od drzwi do drzwi. Trudno określić, jak to się rozkłada, ponieważ nikt nie prowadzi takich statystyk.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję