Reklama

75-lecie parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie

Dziękczynienie trzech pokoleń

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

14 września 2000 r. - Roku Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa - parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie przeżywała niezwykle uroczyste chwile. Tegoroczny odpust, przypadający w 75. rocznicę istnienia parafii, wierni świętowali wraz z pasterzem częstochowskim abp. Stanisławem Nowakiem, w obecności wielu znakomitych gości, m.in. przeora Jasnej Góry o. Izydora Matuszewskiego, licznych kapłanów naszej diecezji i parlamentarzystów.

Pierwsza część tej pięknej uroczystości miała miejsce przy kościele pw. Pana Jezusa Konającego przy Rynku Wieluńskim, który o godz. 18.00 nawiedził abp Stanisław Nowak. Duchowni i wierni przeszli w bogatej procesji do kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Tu Metropolita częstochowski odprawił uroczystą Sumę o Krzyżu Świętym. Stanowiła ona wielkie dziękczynienie Ludu Bożego trzech pokoleń parafii za 75 lat istnienia parafii.

Abp Stanisław Nowak podkreślił w homilii, że świątynia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego czcząc relikwie Krzyża przypomina nam, że Syn Boży, który 2000 lat temu przyszedł na świat, stał się człowiekiem, żeby umrzeć za nas, żeby nam objawić największą miłość, żeby nas odkupić. "Na tę tajemnicę wcielenia Syna Bożego, narodzenia Jezusa Chrystusa, nakładamy prawdę Krzyża - mówił Ksiądz Arcybiskup. - Chrystus cierpiał, ale został podwyższony, wyniesiony, zmartwychwstał, wstąpił do nieba". Metropolita częstochowski mówił o 75-leciu istnienia wspólnoty parafialnej. "Po 75 latach, na progu nowego tysiąclecia, przeżywając Jubileusz Odkupienia i Wcielenia szukamy Krzyża, szukamy Chrystusa, podwyższamy Go. Nie ma bowiem zbawienia gdzie indziej, tylko w Krzyżu Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Parafia bardzo uroczyście ten program podjęła, intronizując Chrystusa, przez Jego podwyższenie i uwielbienie". Przypomniał, że te dwie rocznice obchodzimy w dzień Podwyższenia Krzyża, święto, które w swoich źródłach zawiera dwie prawdy: prawdę o szukaniu Krzyża i o wyniesieniu Krzyża, podwyższeniu. Nienawiść do Chrystusa w pierwszych wiekach istnienia Kościoła była totalna. Niszczono wszelkie ślady z Jego życia. I tak w miejscu, gdzie stał krzyż dla naszego zbawienia, w miejscu Golgoty, w miejscu Grobu Chrystusa, z którego On zmartwychwstał, cesarz Hadrian, który był prześladowcą chrześcijaństwa, kazał budować świątynie pogańskie. W ten sposób miejsce męki Pana Jezusa zostało oznaczone i jednocześnie zasłonięte. Krzyż ocalał. Kiedy cesarz Konstantyn Wielki dał chrześcijanom wolność, jego matka św. Helena - cesarzowa podjęła starania, żeby odnaleźć Krzyż, który ostatecznie został uczczony, wywyższony - przypomniał historyczne fakty abp Stanisław Nowak.

Po homilii miała miejsce piękna, symboliczna ceremonia dziękczynienia trzech pokoleń za 75-lecie istnienia parafii, której najbardziej malowniczą i urzekającą częścią była ta, przygotowana przez dzieci. Przed ołtarzem obok figury Dzieciątka Jezus stanęła młoda para - symbol Świętej Rodziny, jednocześnie przypomnienie pierwszego chrztu i pierwszego ślubu w parafii oraz nawiązanie do narodzin parafii. Proboszcz ks. Zdzisław Gilski wspominał wszystkich pasterzy parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Były fanfary i pieśni w wykonaniu chóru i grupy najmłodszych dzieci. Uroczystości jubileuszowe zakończyły się późnym wieczorem poświęceniem figury Chrystusa Króla dla młodego osiedla Parkitki. Metropolita częstochowski pobłogosławił wiernym parafii i życzył, by wytrwali w szukaniu Krzyża i stawiali Go zawsze w swoim życiu na pierwszym miejscu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kłodzko: na drzewach wiszą osobiste rzeczy, samochody leżą na dachach

2024-09-18 07:27

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

PAP/Dariusz Gdesz

Widziałam apokaliptyczny obraz. Na ulicach leżą osobiste rzeczy, na drzewach wiszą okna, krzesła. Samochody leżą na dachach - powiedziała PAP Malwina, wolontariuszka z Kłodzka. Dodała, że to miasto już nie przyjmuje odzieży, ale jest ona potrzebna w Stroniu.

"Niedziela" dla powodzian. Nasi czytelnicy wspierają poszkodowanych w wyniku powodzi: fundacja.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś w Warszawie: świat tęskni za św. Franciszkiem – ikoną Chrystusa

2024-09-17 20:47

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Święty Franciszku, świat tęskni za Tobą, ikoną Chrystusa - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas obchodów jubileuszu 800. rocznicy otrzymania stygmatów przez św. Franciszka z Asyżu. Metropolita łódzki przewodniczył z tej okazji Mszy św. w warszawskiej parafii św. Antoniego z Padwy.

W homilii hierarcha odniósł się do słów Jezusa, zapisanych przez trzech Ewangelistów: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje”. Zdanie to było jednym z trzech fragmentów Ewangelii, które tworzyły tzw. protoregułę - pierwszy zapis sposobu życia franciszkanów. Kard. Ryś zwrócił uwagę, że chodzi nie o niesienie swego krzyża raz, ale o jego codzienny wybór. Patrząc w świetle tego tekstu na życie św. Franciszka, zaznaczył, że był on stygmatykiem nie tylko przed dwa ostatnie lata swego życia. Otrzymał „wyjątkową łaskę” stygmatów dwa lata przed śmiercią, ale „to nie oznacza, że krzyż wyznaczał mu sposób życia jedynie przez ostatnie dwa lata”. Krzyż był dla niego „stałym punktem odniesienia od momentu nawrócenia”. Pokazał to, kiedy wykroił sobie pierwszy habit - krzyż w kształcie litery tau. Ten sam krzyż jest u końca jego życia w doświadczeniu stygmatów, gdy „został naznaczony na ciele Jezusowymi ranami”. Ale on te rany „wcześniej bardzo długo nosił w sobie, wewnątrz”, codziennie, „aż wreszcie ukazały się na jego ciele, na zewnątrz”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś w uroczystość św. Stanisława Kostki: liczy się to, kim jesteś dzięki relacji z Bogiem, a nie to, co robisz!

2024-09-18 17:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

- Jak to jest, że Rzym poznał się na Stanisławie niespełna w 9 miesięcy? Jak to jest, że poznał się na jakimś nowicjuszu i na jego pogrzeb przyszło całe miasto? Czy on postawił jakiś kościół? Nie! Nie szło o to, co takiego ważnego zrobił, ale o to, kim był, mając niespełna 18 lat. To kim był, nie wynikało z takich, czy innych talentów tylko z niesłychanej relacji z Bogiem, którą radykalnie wybrał, bez której nie mógł żyć. Nie mógł żyć bez Eucharystii, nie mógł bez pobożności Maryjnej. Wszystko to dobrze wiemy, ale to go czyniło wyjątkowym człowiekiem. Liczy się to, kim jesteś dzięki relacji z Bogiem, a nie to, co robisz! – mówił kard. Ryś.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję