Modlitwa rozpoczęła się w kaplicy Bożego Grobu, skąd wyruszyła procesja rezurekcyjna. Do okoła Bazyliki Archikatedralnej przeszli tylko kapłani i asysta liturgiczna. Ze względów sanitarnych i trwającej pandemii wierni zgromadzeni w świątyni pozostali na swoich miejscach. Odśpiewano uroczyste „Te Deum” dziękując Bogu za cud Zmartwychwstania Pańskiego. W czasie radosnej Liturgii Słowa wyśpiewano także Sekwencję Wielkanocną.
Na rozpoczęcie homilii abp Adam Szal przywołał słowa Pisma Świętego „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu„. – Te dziwne słowa, która św. Piotr wypowiedział w dzisiejszym pierwszym czytaniu z jednej strony są stwierdzeniem faktu, a z drugiej są pytaniem – mówił metropolita przemyski. – Jezus z Nazaretu znał serce i myśli człowieka. Wiedział jakie są intencje tych, którzy Go otaczają – dodał. Dlatego Zbawiciel przewidywał pewne sytuacje, zapowiadał ważne wydarzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odpowiadając na postawione pytanie o sprawę Jezusa z Nazaretu św. Piotr spuentował: „Bóg wskrzesił Go, a my jesteśmy tego świadkami”. – Dziś wspominamy to wydarzenie. Zmartwychwstanie Pana Jezusa dokonało się bez świadków. Skąd zatem wiedział Piotr o zmartwychwstaniu? Na czym jest oparta nasza wiara i prawda, że Chrystus zmartwychwstał? – pytał kaznodzieja. O tym mówią nam znaki zmartwychwstania.
Reklama
Pierwszym znakiem zmartwychwstania jest znalezienie pustego grobu, a drugim tzw. Chrystofanie, czyli ukazywanie się Jezusa po zmartwychwstaniu. – W Nowym Testamencie mamy jedenaście opisów zjawienia się Chrystusa w ciągu czterdziestu dni po zmartwychwstaniu. A w dniu dzisiejszym, w dzień zmartwychwstania, Pan Jezus ukazał się pięciokrotnie – tłumaczył hierarcha. Dowodem na cud powstania z martwych jest także świadectwo ówczesnych ludzi, którzy po zmartwychwstaniu rozmawiali z Jezusem, spożywali z Nim posiłki i dotykali Go.
W uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego należy sobie zadać pytanie – czym ono jest dla mnie? – To wielkie wydarzenie, które rozegrało się w historii, ale które wykracza poza historię. Które jest transcendentne, czyli wykracza poza nasze zmysły – powiedział arcybiskup. – To zmartwychwstanie to nie tylko powrót do tego życia, które Pan Jezus miał przed swoją śmiercią. Do życia biologicznego, takie jakie my posiadamy. Ale to przejście do życia uwielbionego, do życia niebieskiego, które mamy nadzieję stanie się także naszym udziałem w przyszłości. Dlatego też zmartwychwstanie wykracza poza nasze zmysły i dlatego jest przedmiotem naszej wiary – dodał hierarcha.
Metropolita zauważył, że w historii ludzkości było wielu wybitnych ludzi, ale świat i ludzie o nich zapominają. – Dzisiaj, w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, przeżywamy wydarzenie mówiące o tym, że Bóg nie jest Bogiem umarłych, nie jest bohaterem z przeszłości, ale żyje! Dla Niego my żyjemy i umieramy i dla Niego będziemy żyć wiecznie – zwrócił uwagę abp Szal. – Zmartwychwstanie pokazuje nam także, że do życia wiecznego idzie się przez trudy, przez krzyż. Do wielkanocnego poranka trzeba było dojść przez Wielki Czwartek, Wielki Piątek. Taką drogę obrał Chrystus. Na taką drogę nas zaprasza i taką drogą nas prowadzi – dodał.
– Prawda o Zmartwychwstaniu to nie jest przeszłość. To nie jest tylko tradycja. To jest rzeczywistość, w której żyjemy – zaznaczył arcybiskup. Dlatego aby właściwe świętować zmartwychwstanie trzeba odrzucić zły kwas, „kwas złości i przewrotności, a świętować przy chlebie czystości i prawdy”. – Świętowanie zmartwychwstania polega na odsunięciu właśnie ze swojego serca tego, co jest złe i przewrotne. Tego, co jest grzeszne – dodał kaznodzieja. Ma to szczególne znaczenie w wymiarze osobistym, rodzinnym i narodowym. – Te trzy elementy idą ze sobą w parze. Nie można ich odłączyć – dodał.
Na zakończenie homilii abp Adam Szal złożył zebranym w Archikatedrze oraz łączącym się duchowo za pośrednictwem transmisji radiowo-telewizyjnej Radia FARA pełne wiary życzenia wielkanocne. – Gdy kamień grobowy zasuwa się na drogę naszego życia niech Zmartwychwstały Pan swoją mocą go zatrzyma. A nam niech da wiarę, nadzieję, radość i ufność w to, ze On jest z nami. Niech Bóg nieustannie zmartwychwstaje w naszych sercach, w naszych rodzinach i w naszym narodzie. Pełnych pokoju świąt Zmartwychwstania Pańskiego – zakończył homilię metropolita przemyski.