Bardzo łatwe do przygotowania i smaczne, szczególnie chętnie
jadane "w towarzystwie" popołudniowej czarnej kawy - ale nie tylko.
Podstawą deseru może być puch z kaszy manny lub kaszki
kukurydzianej, legumina śmietankowa bądź owoce - świeże tzw. miękkie,
np. czarne jagody, lub owoce z kompotu - gruszki, jabłka, brzoskwinie
czy drylowane wiśnie. Doskonale smakuje kompozycja ubitej na puch
kaszy manny przybranej dużą porcją pokrojonych w cienkie plasterki
brzoskwiń, zalana gorącym sosem czekoladowym. Ile pań domu, tyle
pomysłów na ciekawe i bardzo smaczne desery.
Sos mleczny - przepis na 4 duże lub 6 mniejszych porcji
1 i 1/3 szklanki mleka, 1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej,
2 żółtka, 3 płaskie łyżki cukru pudru, mały cukier waniliowy. W 1/3 szklanki mleka rozprowadzamy mąkę ziemniaczaną,
pozostałe mleko zagotowujemy z cukrem waniliowym i - cały czas mieszając
- łączymy z mlekiem, w którym została rozprowadzona mąka ziemniaczana.
Zagotowujemy i - cały czas mieszając - trzymamy na niewielkim ogniu
przez minutę, by mąka straciła smak surowizny. Po zestawieniu z ognia
od czasu do czasu sos mieszamy, by nie powstał kożuszek. Utarte na
puch żółtka z cukrem pudrem łączymy z ciepłym, ale nie gorącym sosem
i lekko ubijamy, by sos stał się puszysty, o lekko aksamitnej konsystencji.
Ciepłym zalewamy wychłodzone owoce i od razu podajemy.
Sos waniliowy - przepis na 4 porcje
1 szklanka mleka, 3 żółtka, 3 płaskie łyżki cukru pudru, cukier
waniliowy, 1 łyżeczka świeżego masła. Mleko zagotowujemy z cukrem waniliowym i masłem. W większym
kubeczku ucieramy żółtka z cukrem pudrem na puch. Do masy wlewamy,
cały czas mieszając, cienkim strumyczkiem gorące, ale nie gotujące
się mleko i ubijamy, aż sos zgęstnieje i nabierze lekko puszystej
konsystencji. Ciepłym zalewamy przygotowane owoce lub kaszki i od
razu podajemy.
Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co
pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle
szukać miłości, co kochać!
Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna
Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził,
daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy
i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości
tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli,
a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie
u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
O powołaniu chrześcijan do głoszenia wszystkim radości Ewangelii, a także o potrzebie modlitwy w intencji pokoju „zwłaszcza w tej dramatycznej godzinie naszej historii” mówił Franciszek w homilii podczas Mszy św. wznawiającej prace XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Zapowiedział, że w niedzielę 6 października będzie się modlił o pokój na różańcu w bazylice Matki Bożej Większej. Zaapelował też do wiernych, by 7 października, przeżyć jako dzień modlitwy i postu w intencji pokoju na świecie,
Ojciec Święty wyszedł od zawartego w pierwszym czytaniu dzisiejszej liturgii obrazu Boga, polecającego ludowi, aby słuchał „głosu anioła” (por. Wj 23, 20-22). Podkreślił jego bliskość do sytuacji osób zgromadzonych na Synodzie. W tym kontekście zachęcił, aby z szacunkiem i uwagą, na modlitwie i w świetle Słowa Bożego podchodzić do wszystkich głosów zebranych w obecnym procesie synodalnym. Przypomniał, że synod to nie zgromadzenie parlamentarne, lecz miejsce słuchania w komunii. „Uważajmy, by nie zamienić naszego wkładu w punkty, których trzeba bronić, lub programy, które należy ustanowić, lecz ofiarujmy je jako dary, którymi trzeba się dzielić, będąc gotowymi nawet poświęcić to, co partykularne, jeśli może to służyć wniesieniu czegoś nowego do wspólnego życia zgodnie z Bożym planem. W przeciwnym razie doprowadzimy do zamykania się w dialogach między głuchymi, gdzie każdy próbuje «obrócić wodę na swój młyn», nie słuchając innych, a przede wszystkim nie słuchając głosu Pana” - przestrzegł papież.
Kiedy Mszą Świętą, Eucharystią stanie się całe moje życie, zrozumiem
Eucharystię - ks. Dominik Chmielewski.
W ołtarzu głównym parafii Bożego Ciała pod potężnym drewnianym
krucyfiksem stoi gigantycznych rozmiarów malowidło: w jego centrum
nakryty białym obrusem okrągły stół, za którym siedzi Chrystus,
po bokach dwóch Apostołów. Chrystus, oparty o stół, łamie
bochen chleba, przy jego prawej dłoni stoi bukłak z winem. Apostołowie
ewidentnie nie bardzo rozumieją tę scenę. Na płótnie nie
wyczuwa się napięcia, ale atmosferę rodzinnego rozluźnienia. Obraz
nabiera kolorów i życia w chwili, kiedy w łomżyńskim kościele kapłan
odprawia Eucharystię. Płótno bowiem wisi na takiej wysokości,
iż wydaje się realnym tłem dla ołtarza. Kiedy kapłan podnosi hostię,
a potem łamie ją, przecież za każdym razem ożywia scenę sprzed
dwóch tysięcy lat…
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.