Ze względu na obostrzenia epidemiczne obchody 230. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja miały skromny charakter. Wraz z Biskupem Ordynariuszem Eucharystię koncelebrowali kapłani na czele z ks. kan. Jackiem Marchewką nowym proboszczem bazyliki katedralnej. We Mszy świętej uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych, mieszkańcy Sandomierza oraz turyści.
Bp Nitkiewicz nawiązał w homilii do preambuły Konstytucji 3 Maja, w której na pierwszym miejscu było odwołanie się do Boga, który jest Panem Wszechświata.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- "W Imię Boga w Trójcy Świętej jedynego". Tymi słowami rozpoczyna się preambuła konstytucji trzeciomajowej, podpisana przez Stanisława Augusta - "z Bożej łaski i woli narodu" króla Polski. Zaraz po uchwaleniu „Ustawy Rządowej” - jako określano konstytucję - król złożył przysięgę na wierność, trzymając rękę opartą na Ewangelii, zaś w kolegiacie św. Jana Chrzciciela – dzisiejszej archikatedrze warszawskiej - wszyscy odśpiewali dziękczynne „Ciebie Boga wysławiamy” – „Te Deum Laudamus”. W ten sposób, przyjęcie Konstytucji mającej na celu reformę Rzeczpospolitej, aby uratować ją przed upadkiem, stało się jednocześnie wyznaniem wiary całego Narodu. Wiary w Boga, który jest Panem Wszechświata, wiecznym i wszechmogącym, a zarazem dobrym Ojcem.
Reklama
Następnie Biskup Ordynariusz wskazywał, że uczestnictwo w Eucharystii jest naszym wyznaniem wiary w Boga, ale również dziękczynieniem za wolną Ojczyznę. Podkreślał także, przytaczając starożytnych pisarzy chrześcijańskich, że Bóg sprawuje władzę nad światem.
Reklama
- Również ta Eucharystia jest naszym wyznaniem wiary. Jest również dziękczynieniem, jakie składamy Bogu za Polskę – naszą wspólną ojczyznę. „Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów – pisze św. Paweł w Liście do Kolosan. Sam Pan Jezus – Syn Boży – ucząc apostołów modlitwy, polecił im aby Boga nazywali Ojcem. Św. Cyryl Aleksandryjski powie niespełna cztery wieki później, że „Bóg jest najpierw Ojcem, a następnie Bogiem, chociaż jednocześnie i nierozdzielnie”. Natomiast starożytny pisarz chrześcijański Tertulian wyjaśnia, że określenie „ojciec” łączy w sobie łagodność i władzę”. Bóg sprawuje bowiem rządy nad wszechświatem nie po to, aby panować, lecz obdarza ludzkość swoimi łaskami. „On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” – mówi Pan Jezus. Bóg kocha nas zawsze, bez względu na nasze zasługi czy upadki. Na tym polega prawdziwe ojcostwo, będące wzorem dla wszystkich ziemskich ojców, przy czym ojcostwo nie wymaga bynajmniej posiadania potomstwa. Mówię o tym, gdyż ojczyzna bierze swoją nazwę właśnie od słowa ojciec: pater-patria, ojciec-ojczyzna. Ojczyzna daje tożsamość, troszczy się o to, co jest potrzebne do życia, broni, zapewnia poczucie bezpieczeństwa, a przede wszystkim stanowi wspólnotę połączonych ze sobą serc. Parafrazując słowa wiersza Kazimierza Wierzyńskiego można powiedzieć, że kto ma ojczyznę, ma dom i nie musi wegetować w „ugornej pustce jałowizny” – mówił kaznodzieja.
Ks. Wojciech Kania
Mówiąc o Polsce bp Nitkiewicz podkreślał szlachetność jej mieszkańców.
- Naszą ojczyzną jest Polska: przepiękna, jak ta sandomierska katedra na której ścianach wymalowane zostały herby ziem dawnej Rzeczpospolitej. Polska wielka niczym Wisła tocząca wiosną swe wody. Szlachetna na miarę ludzi ratujących życie i zdrowie w naszym sandomierskim szpitalu oraz służących potrzebującym w diecezjalnej Caritas. Zostaliśmy przez Boga hojnie obdarowani i powinniśmy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami – mówił Biskup Ordynariusz.
Bp Nitkiewicz odnosząc się do słów papieża Franciszka zachęcał, aby politycy dawali nadzieję oraz mieli serca ojców troszczących się o swoje dzieci.
Reklama
- Spędziłem wiele lat poza krajem i dziwię się, że wielu nie potrafi tego docenić albo jeszcze gorzej – działa na szkodę Polski. Czy jednak ojczyzna będzie naprawdę domem dla wszystkich, czy będzie posiadała cechy ojcostwa Boga, zależy w dużej mierze od każdego z nas. A im ktoś posiada więcej władzy i możliwości, tym bardziej powinien być ojcem dla innych. Ludzie wybierają posłów i samorządowców, aby byli dla nich ojcami. Stąd mówi papież Franciszek: „Polityk, nie może nigdy siać nienawiści i strachu ale tylko nadzieję”. Polityk musi mieć serce ojca. Jeśli dzieci są głodne to, dobry ojciec nie będzie oglądał się na nikogo i na nic, lecz zrobi wszystko, żeby zostały zaspokojone w pierwszej kolejności potrzeby dzieci. Idąc na rynek Starego Miasta, gdzie wygłosicie wasze przemowy, zerknijcie na tulipany w moim ogródku. Z racji na późną wiosnę, ich jędrne zielone kielichy dopiero nabierają barw. Zakwitną cudownie, lecz krótko, by za chwilę, kiedy opadną płatki odsłonić swą nagość, ubóstwo i nędzę. Tylko miłość przetrwa próbę czasu. Nie chodzi więc o to, czy zostaniesz ponownie wybrany. Masz być dla ludzi kochającym ojcem już teraz, nawet jeśli nie chcą cię słuchać, albo wytykają ci twoją nieudolność. Dzieci mają swoje specjalne prawa.
To co mówię odnoszę jednocześnie do samego siebie. Musimy moi drodzy zmienić, ulepszyć nasze relacje kościelne i społeczne. Polityka, ekonomia czy duszpasterstwo powinny mieć zawsze w centrum osobę – konkretnego człowieka. On ma prawo do ojca, który będzie go kochał.
Jeśli uda się to w Sandomierzu, w województwie świętokrzyskim i w całej naszej Ojczyźnie, wówczas zapanuje podobna atmosfera, jak po uchwaleniu Konstytucji 3 maja, co przepięknie ujął w „Panu Tadeuszu” Adam Mickiewicz:
„W owe lata szczęśliwe, gdy senat i posły
Po dniu Trzeciego Maja, w ratuszowej sali
Zgodzonego z narodem króla fetowali;
Gdy przy tańcu śpiewano: „Wiwat Król kochany!
Wiwat Sejm, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany!”
Obyśmy doczekali tej chwili w ramionach Boga – miłosiernego Ojca w Trójcy Świętej Jedynego, ciesząc się opieką Najświętszej Maryi Panny, naszej Królowej – zakończył bp Nitkiewicz.
Przed końcowym błogosławieństwem bp Nitkiewicz odmówił modlitwę za Ojczyznę ks. Piotra Skargi oraz podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do uświetnienia dzisiejszej uroczystości.
Ks. Wojciech Kania