Reklama

Byłem kolegą i sąsiadem Karola Wojtyły (24)

Niedziela Ogólnopolska 48/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WACŁAW GRZYBOWSKI: - Tym razem chciałbym, aby Pan przedstawił fakty związane z drugim pobytem Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach - w sierpniu 1991 r.

EUGENIUSZ MRÓZ: - W dniach 13-16 sierpnia 1991 r. odbyła się druga część 4. pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. W środę 14 sierpnia o godz. 7.45 Ojciec Święty wyruszył samochodem z wawelskiego grodu do Wadowic. Po drodze zatrzymał się na krótko w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie na rynku witały go tłumy mieszkańców i pielgrzymów przybyłych na tradycyjny odpust Wniebowzięcia. Wielki transparent: "Witamy Pielgrzyma Kalwaryjskiego" przypominał o jego wielokrotnej obecności w klasztorze Ojców Bernardynów i wędrówkach po kalwaryjskich dróżkach.
Wśród witających - staropolskim zwyczajem - chlebem i solą był nasz kolega z wadowickiego gimnazjum Wilhelm Mosurski - Lunek, sportowiec, współzawodnik Lolka w konsumpcji kremówek z cukierni Karola Hagenhubera.
Lunek, syn stolarza, urodził się w Stanach Zjednoczonych, lecz już po trzech latach stał się stałym mieszkańcem tego położonego u stóp góry Żar XVI-wiecznego miasteczka stolarzy. Żołnierz AK, odszedł do wieczności 8 kwietnia 2000 r.
Około godz. 9.30 Papież dotarł do rodzinnego miasta. Wadowice to urocze miasteczko nad Skawą, u podnóża Beskidu Małego, na pograniczu dwóch historycznych krain polskich: Śląska i Małopolski, o 700-letniej tradycji. Pojawił się na placu nazwanym swym imieniem ( dawniej - rynek) w pobliżu kościoła, domu rodzinnego i dawnego magistratu, gdzie mieściła się szkoła powszechna, do której w latach 1926-30 uczęszczał.
Na ścianie budynku Zarządu Miasta umieszczono wielki napis: "Witają Cię, Ojcze Święty, w Twoim rodzinnym mieście mieszkańcy Ziemi Wadowickiej, Rada Miejska i Magistrat".
Jan Paweł II wstąpił w progi kościoła Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, aby chociaż na chwilę pozostać w samotności w kaplicy Matki Bożej Nieustającej Pomocy, gdzie codziennie, idąc do szkoły i powracając do domu, żarliwie się modlił. Ucałował drogie mu miejsce - chrzcielnicę w kaplicy Świętej Rodziny. Tu 20 czerwca 1920 r. został ochrzczony przez kapelana wojskowego - ks. Franciszka Żaka (rodzice chrzestni: Józef Kuczmierczyk, szwagier matki Emilii, i Maria Wiadrowska, siostra matki).
Obok ołtarza wmurowana tablica z papieską prośbą do rodaków: " Was wszystkich proszę, abyście przed wizerunkiem tej Matki otaczali mnie nieustanną modlitwą".
Przed godz. 10.00 przybył do nowo zbudowanego kościoła pw. św. Piotra Apostoła. Witał go organizator budowy tej świątyni - ksiądz proboszcz Michał Piosek, który poświęcił się dziełu budowy kościoła bez reszty, nie szczędząc energii, sił i zdrowia do ostatnich dni swojego krótkiego i pracowitego życia. Zmarł nagle 25 listopada 1993 r. w wieku zaledwie 49 lat. Po drodze do zakrystii Ojciec Święty zatrzymał się niespodziewanie przy licznej grupie chorych i niesprawnych, zgromadzonych w pobliskim ogrodzie. Poprosił o odsunięcie barierki, wszedł między nich, dłuższą chwilę rozmawiał i błogosławił.
Idea budowy nowej świątyni w Wadowicach zrodziła się zaraz po wyborze kard. Karola Wojtyły na następcę św. Piotra. Rytm budowy wyznaczały kolejne rocznice pontyfikatu Jana Pawła II.
Zespół sakralny kościoła św. Piotra, położony na południowym krańcu miasta, na łące w starym dorzeczu Skawy, symbolizuje drogę Jana Pawła II z Wadowic, przez katedrę na Wawelu, na stolicę Piotrową.
Fasada kościoła zwieńczona jest łukiem przypominającym kopułę Bazyliki św. Piotra w Rzymie, wnętrze na planie krzyża łacińskiego, trójnawowe z charakterystyczną podciętą w transepcie kolumnadą. Ołtarz wykonany jest z czerwonego i białego marmuru w kształcie rzutu poziomego fragmentu rzymskiej bazyliki. Na sześciometrowej ścianie ołtarzowej umieszczono złocone półkoliste tabernakulum. W czerwonej marmurowej ścianie ołtarzowej widnieje kopia XVI-wiecznego fresku Perugina, który znajduje się w Kaplicy Sykstyńskiej i przedstawia scenę przekazania przez Chrystusa kluczy św. Piotrowi.
Na posadzce - zarys eliptycznej kolumnady Berniniego na Placu św. Piotra. Dwa pasma czerwonego marmuru "spływające" od ołtarza symbolizują strużki krwi. Tablica z datą 13 maja 1981 r. oznacza miejsce zamachu.
Ojciec Święty w dniu konsekracji kościoła dokonał koronacji figury Matki Bożej Fatimskiej, którą otacza szczególnym kultem. Figura ta, z polichromowanego palisandru, przywieziona została prosto z Portugalii jako dar dla grodu nad Skawą od biskupa Leirii-Fatimy w 10. rocznicę cudownego ocalenia Papieża. (Dla Polaków ze Stanów Zjednoczonych w Munster w stanie Indiana Ojciec Święty poświęcił figurę "Gaździny Podhala" - Matki Bożej Ludźmierskiej).
Przed kościołem znajduje się spiżowy pomnik Jana Pawła II - dzieło włoskiego artysty Luciano Minguzzi, dar Watykanu i kard. Macharskiego. Posąg przedstawia Ojca Świętego w szatach pontyfikalnych, wyruszającego na cały świat z "Dobrą Nowiną". Przywodzi na myśl pamiętne słowa Chrystusa Zmartwychwstałego: "Nie lękajcie się!", wypowiedziane przez Papieża 22 października 1979 r. na Placu św. Piotra.
Na wolno stojącej wieży - rzymskiej dzwonnicy kampanili, półokrągłego budynku, wzniesionego w 1992 r. - trzy dzwony: "św. Piotr", "Jan Paweł I", "Jan Paweł II", przekazane przez Ojca Świętego w 1987 r. jako dar Vittorio Veneto, rodzinnego miasta Jana Pawła I.
W krypcie pod ołtarzem - grobowiec pierwszego proboszcza, budowniczego kościoła, ks. Michała Pioska (1944-93).
We Mszy św., której motto stanowiły słowa wyznania Piotrowego z Ewangelii św. Mateusza: "Tyś jest Mesjasz, Syn Boga żywego" (Mt 16, 16), Ojcu Świętemu asystowali kardynałowie: Angelo Sodano, Franciszek Macharski i Henryk Gulbinowicz, kilkudziesięciu biskupów i ponad stu księży. A oto słowa kard. Franciszka Macharskiego - inspiratora i duchowego architekta tego wspaniałego sanktuarium: "Kościół ten jest wotum wdzięczności za ocalenie Ojca Świętego z zamachu 13 maja, jako głos Kościoła krakowskiego. Wadowice dziękują Bogu za Jana Pawła II i modlą się za jego służbę Kościołowi".

CDN.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy w swoim życiu szukam Jezusa?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 1, 14-20.

Poniedziałek, 13 stycznia. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Hilarego, biskupa i doktora Kościoła
CZYTAJ DALEJ

Ukochany Syn

2025-01-07 11:21

Niedziela Ogólnopolska 2/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

ks. Dariusz Kowalczyk

Adobe Stock

Kiedy przypatrzymy się ludzkim historiom, dostrzeżemy nierzadko problem nieznajomości ojca. Zdarza się, że zmarł, zanim urodziło się jego dziecko, lub odszedł w okresie nieświadomości swego syna lub swej córki.

Te przypadki są niewątpliwie bolesne, aczkolwiek można je zrozumieć lub jakoś łatwiej zaakceptować. Bywają jednak sytuacje o wiele trudniejsze, gdy ojcostwo z różnych względów jest niemożliwe do ustalenia albo gdy ojciec świadomie odchodzi od żony czy matki swoich dzieci, porzuca je i odcina się całkowicie od osób, dla których powinien być niemal najważniejszy na świecie. Słyszy się także o przypadkach różnie motywowanego wyrzekania się potomstwa. Takie historie jawią się jako niezwykle bolesne, a czasem wręcz tragiczne. Dziecko wie, że ojciec gdzieś jest, chce z nim nawiązać kontakt, potrzebuje go, pragnie go nad życie, a jednak jakiś przedziwny opór wewnętrzny ojca sprawia, że napotyka ono mur nie do przejścia. Osoby żyjące z taką historią często uznają ją za najtrudniejsze doświadczenie. Upływ czasu niewiele zmienia, a czasem wręcz pomnaża traumę. Znajomość ojca, możliwość poznania jego twarzy, nawet krótkie spotkanie z nim, przekonanie, że mnie kocha i nie pozwoli mi zginąć, że stanie w mojej obronie i będzie ze mnie dumny, że doda mi sił, stanowi mocny fundament „gmachu” życia. Nie ulega wątpliwości, że łatwiej mają osoby, które wychowywali odpowiedzialni ojcowie. Co jednak powiedzieć o tych, którzy tego komfortu nie mają? Czy są na straconej pozycji?
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Rodzinny koncert kolęd i pastorałek

2025-01-13 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Znane i mniej znane kolędy i pastorałki zabrzmiały podczas rodzinnego koncertu świątecznego na łódzkiej Retkini.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję