Filantropijni lekarze
Reklama
Członkowie międzynarodowej organizacji pozarządowej "Lekarze
bez Granic" (LBG) akurat przekroczyli granice, opowiadając się za
aborcją. Rzecznik "Lekarzy bez Granic", Chris Torgeson, oświadczył
dla LifeSite, że jego organizacja nie angażuje się w temat aborcji.
Tymczasem różne dokumenty zamieszczone na jej stronie web dowodzą
czegoś przeciwnego.
Według tych dokumentów, LBG pomogła w uzyskaniu wyposażenia
lekarskiego przeznaczonego do przeprowadzania aborcji w Korei Północnej.
W dokumencie przedstawiającym działania LBG w poszczególnych krajach
czytamy: "Wśród pacjentek hospitalizowanych z przyczyn ginekologicznych
ok. 50% czeka na aborcje. Dopóki LBG nie dostarczyła odpowiedniego
materiału ginekologicznego, szpitale dokonywały cięć cesarskich i
innych zabiegów przy pomocy narzędzi będących w strasznym stanie
i bez znieczulenia, bez ekipy sterylizacyjnej, antybiotyków czy lekarstw
celem zapobieżenia krwotokom".
Inne dokumenty świadczą, iż LBG rozdaje pigułki aborcyjne "
w dzień po". Fragment z tekstu Zdrowie uchodźców: pilne sytuacje
- świadczy, że organizacja ta kieruje się wytycznymi działania Wysokiego
Komisarza ONZ ds. Uchodźców, czyli stosuje "wyjściowy pakiet minimalnych
usług", który obejmuje "umożliwianie pilnego zastosowania po stosunku
środków antykoncepcyjnych (pigułek poronnych) dla kobiet, które o
to proszą... oraz świadczenie integralnych usług w zakresie zdrowia
reprodukcyjnego" (co - według ONZ - oznacza aborcję).
Zapytany w tej sprawie, Torgeson przyznał, że lekarze
z organizacji przeprowadzają aborcje, gdyż "LBG pracuje w 80 krajach,
a w wielu z nich dozwolona jest polityka planowania rodziny".
I rotarianie...
Paramasońska organizacja filantropijna "Rotary International" ujawniła swe oblicze, podpisując "Memorandum o współpracy" z aborcyjnym Funduszem Ludnościowym Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNFPA). " Dla naszej organizacji oznacza to ogromny krok ku wielkiej zmianie" - zapowiedział prezes "Rotary", Frank Devlyn. Jeszcze niedawno "Rotary International" uchodziła za organizację jedynie dobroczynną i zajmowała krytyczne stanowisko wobec programów "wychowania seksualnego", "kontroli ludnościowej" i aborcji. Jak stwierdził prezes Devlyn, "Rotary" będzie odtąd popierać "wychowanie w zakresie tematów ludnościowych", lecz zastosowanie polityki kontroli ludności ma zależeć "od sytuacji w danym kraju". Prezes zaznaczył, że "Rotary" już zaangażowała się w programy "zdrowia reprodukcyjnego".
"Sexwise"
Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa (International
Planned Parenthood Federation) oraz brytyjski program telewizyjny
BBC zawarły przymierze celem propagowania aborcji na całym świecie.
Jak demaskuje hiszpańska elektroniczna "Mujer Nueva", obie te instytucje
- przy finansowym wkładzie Komisji Europejskiej oraz Fundacji David
and Lucile Packard - przygotowują projekt "sexwise" (mądry sex) -
książkę w 22 językach oraz stronę internetową, gdzie przedstawia
się aborcję jako "procedurę kładącą kres niepożądanej ciąży", i należącą
do osobistych decyzji kobiety.
Projekt "sexwise" ma także zachęcać młodzież do kontaktowania
się z klinikami "planned parenthood" celem uzyskania środków antykoncepcyjnych
lub przerwania ciąży.
Pomóż w rozwoju naszego portalu