Moja siostra od pewnego czasu unikała sakramentu spowiedzi,
a dziś postanowiłyśmy w czasie niedzielnej Mszy św. wyspowiadać się.
Siostra nie była zbyt chętna, ale w końcu zgodziła się. Dosyć długi
czas spędziła przy konfesjonale, pytana o przyczynę zaczęła opowiadać.
Spowiednik wypytywał ją o różne, nawet intymne rzeczy, po czym wręcz
podniesionym głosem nazwał ją grzeszną kobietą. Siostra przyznała
mi się, że dwa lata temu też prawdopodobnie trafiła na tego księdza,
wtedy spowiedź wyglądała podobnie jak ta i od tego czasu unikała
kościoła, a szczególnie spowiedzi św.
Wydaje mi się, że ta spowiedź została trochę wymuszona,
siostra chyba nie miała do niej większego przekonania i być może
zrobiła to dla Ciebie, a jak sama przyznasz, nie jest to najlepszy
motyw. Ks. Zbigniew Budyn, chrystusowiec, dodaje: "spowiedź powinna
być dobrowolna, bo tylko wtedy rozpoczyna się proces pojednania z
Bogiem, w przeciwnym wypadku kończy się samym wyznaniem grzechów,
a na szczere nawrócenie i zmianę życia zabraknie dobrej woli".
Radzę porozmawiać z siostrą, zasugerować rachunek sumienia.
Każda spowiedź powinna być poprzedzona dobrym przygotowaniem się.
Również istotne jest, aby podczas wyznawania grzechów precyzować
w sposób jasny, na czym polega wykroczenie. Wtedy dodatkowe pytania
kapłana nie będą konieczne. W przeciwnym razie mogą zdarzyć się niedomówienia
lub przykre uwagi. Sprawy intymne wydają się najtrudniejsze do wypowiedzenia.
A dodatkowe pytania mogą być odbierane nie jako pomoc do oczyszczenia
się przed Bogiem, lecz jako napaść.
Ks. Zbigniew Budyn wyjaśnia: "Spowiedź jest wyznaniem
wszystkich grzechów, a nie tylko tych, których się mniej wstydzę.
To czasami boli i zawstydza, ale też jest potrzebne. Kiedy lekarz
ratuje życie, to pacjent wiele razy odczuwa ból, ale jest on ceną
powrotu do zdrowia. Spowiedź to takie leczenie duszy. Jest jednocześnie
rozmową o konkretach. Nie wystarczy powiedzieć: ojcze, zgrzeszyłam,
bo to niewiele mówi".
Sądzę, że można wcześniej porozmawiać z wybranym księdzem.
Najlepiej zasugerować siostrze takie spotkanie.
O. Stanisław Górski, dominikanin, radzi sprawdzać, który
kapłan ma dyżur w konfesjonale. "A może warto zastanowić się nad
pozyskaniem stałego spowiednika? W myśl II Soboru Watykańskiego,
penitent ma prawo wyboru spowiednika i należy z tego korzystać. Jeśli
to tylko możliwe, mocno nie polecam przystępowania do sakramentu
spowiedzi świętej w niedzielę. Przynajmniej dla duchownych w Polsce,
jest to naprawdę solidny dzień pracy i spowiedź z konieczności może
zdarzyć się w pośpiechu. Ponadto osobę przeżywającą dwa sakramenty
jednocześnie można przyrównać do kogoś, kto chciałby zrobić gruntowne
sprzątanie mieszkania i jednocześnie, w tym samym czasie, uczestniczyć
w uroczystym przyjęciu! Prawda, że nie jest to najlepsze rozwiązanie?"
.
Jeszcze jeden aspekt tego pytania, reakcja kapłana w
konfesjonale. Cóż, być może trudno jest odnaleźć w niej miłość miłosierną,
ale trzeba mu wybaczyć, bo gdy z takiego powodu zamknie się nasze
serce, to przede wszystkim tracimy my, ponieważ popadamy w następne
grzechy. Poza tym pamiętajmy, że spowiednik jest zobowiązany zachować
tajemnicę i nie może się bronić. To, co dzieje się podczas sakramentu,
powinno rozważać się przede wszystkim w swojej duszy.
Pełną wersję odpowiedzi można znaleźć w internecie pod adresem: www.mateusz.pl/pow Pytania można przysyłać pod adresem: pow&mateusz.pl
Pomóż w rozwoju naszego portalu