W ramach VI Światowego Dnia Życia Konsekrowanego 2 lutego br. w archikatedrze łódzkiej miał miejsce uroczysty obrzęd konsekracji wdów. Arcybiskup łódzki Władysław Ziółek ustanowił w archidiecezji Stan Wdów Konsekrowanych, nawiązując w ten sposób do nieobcego historycznemu doświadczeniu Kościoła stanu wdów - "ordo viduarum". Ta forma życia konsekrowanego wpisała się w akt uwielbienia, jaki Kościół składa w tym dniu Bogu Ojcu przez Chrystusa w Duchu Świętym. Wspólnota wdów wyrosła z ideowych i formacyjnych doświadczeń Ruchu-Stowarzyszenia Katolickiego "Odrodzenie".
Trochę historii
Reklama
"Ta zaś, która rzeczywiście jest wdową, jako osamotniona złożyła
nadzieję w Bogu i trwa w zanoszeniu próśb i modlitw we dnie i w nocy" (
1 Tm 5, 5).
Wspominany w I Liście do Tymoteusza krąg wdów stanowi
pierwotny przykład i niejako pierwszy zarys instytucji, która w następstwie
późniejszej ewolucji przyjmie charakter tzw. ordo viduarum - stanu
wdowieństwa.
Św. Paweł mówi, że wyrzeczenie się przez wdowę powtórnych
zaślubin stanowi dla niej stan bardziej doskonały. Na przestrzeni
wieków Kościół przyjmuje stanowisko Apostoła Narodów. Przez długi
czas odmawiał wszelkich ceremonii liturgicznych w odniesieniu do
powtórnych zaślubin. Z czasem stawał się bardziej tolerancyjny. Nigdy
jednak nie przyjął reguły prawa rzymskiego co do czasu trwania wdowieństwa (
tempus luctus), który był zasadniczo rocznym okresem żałoby, poprzedzającym
powtórne zaślubiny.
Tradycja apostolska - dokument rzymski z 218 r. zaświadcza,
że do stanu wdowieństwa wchodzi się przez tzw. obrzęd ustanowienia,
który żadną miarą nie utożsamia się jednak z rytem święceń. Natomiast
wdowieństwo jest w swej istocie uznanym przez Kościół stanem życia,
którego podstawową misją jest modlitwa.
Obrzęd profesji wdowieństwa powstał w połowie X wieku
i przetrwał do końca wieku XV. W Rzymie do końca IX wieku obrzęd
był bardzo prosty: zwykła modlitwa błogosławieństwa. Natomiast w
krajach języka francuskiego i hiszpańskiego miał miejsce zwyczaj
przekazywania stroju wraz z welonem opadającym na ramiona profeski.
Szafarzem obrzędu konsekracji wdów mógł być kapłan, podczas
gdy w przypadku konsekracji dziewic był nim zawsze biskup. Źródła
historyczne nie wzmiankują również o pisemnej ratyfikacji podjętych
przez wdowę zobowiązań, jak tego wymagał X Sobór w Toledo (655 r.)
. Z czasem ten aspekt obrzędu został jednak zarzucony.
Kodeks Prawa Kanonicznego Kościoła Zachodniego nic nie
mówi o możliwości konsekracji wdów, podczas gdy Kodeks dla Kościołów
Wschodnich (kan. 570) wyraźnie ją wzmiankuje na równi z konsekracją
dziewic.
Powołanie i misja!
Reklama
Bóg, do którego i w życiu, i w śmierci należymy, wybiera kogo
chce i kiedy chce. Dla Niego nigdy nie jest za późno, stąd również
wdowieństwo jest powołaniem i misją. Konsekrowane wdowy stają się
świadkami świata, w którym ludzie "nie będą się żenić ani za mąż
wychodzić", bo Bóg sam "będzie wszystkim we wszystkich".
Od czasów apostolskich wdowy chrześcijańskie podejmują
za aprobatą Kościoła decyzję życia w dozgonnej czystości "dla królestwa
niebieskiego" - konsekrują swój stan życia, aby poświęcić się modlitwie
oraz służbie Kościołowi.
Czy jednak pozostanie wdową i poświęcenie swego wdowieństwa
może mieć dzisiaj jakieś znaczenie? Od początku Kościół otaczał wdowy
szczególnym szacunkiem, powierzając im misję modlitwy i miłości w
służbie wspólnoty. Jesteśmy dzisiaj w Kościele świadkami odradzania
się tych pierwotnych doświadczeń.
Na początku wzywa się Boga i Jemu oddaje. Konsekracja
może się dokonać prywatnie, chociaż niektóre z wdów mogą zapragnąć
kręgu wspólnotowego dla jej realizacji. Jednoczą się one wówczas
nie tylko w przyjaźni i braterstwie, ale z woli Pana.
Konsekracja każe się wyrzec powtórnego małżeństwa przede
wszystkim dlatego, że wezwanie Pana ogarnia i "zagarnia" całe życie
człowieka, oraz dlatego, że małżonek nadal jest dla nich kimś żywym
w wierności, sięgającej poza granice czasu. Doświadczenie wdowieństwa
nosi znamię tajemnicy paschalnej - życia wyłaniającego się ze śmierci
i jest misją nadziei, jaką wdowa niesie współczesnemu światu, rozbitym
rodzinom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zręby duchowości
Sobór Watykański II przypomniał, że również wdowy mogą się
przyczynić do świętości i działalności Kościoła. Taka duchowość musi,
oczywiście, przyjąć "właściwe sobie znamię", zwłaszcza musi się ona
stać wielkoduszną i ochoczą akceptacją swego stanu jako "kontynuacji
powołania małżeńskiego". Wdowieństwo jest bowiem przedłużeniem i
szczególną intensyfikacją sakramentalnej łaski małżeństwa. Miłość
do małżonka ma się tutaj skonkretyzować w obrębie miłości na wskroś
dziewiczej. Aby to mogło nastąpić, wdowa musi przyjąć oblacyjną postawę
całkowitego oddania się Chrystusowi oraz uczyć się uczestnictwa w
oblubieńczej miłości Maryi - Dziewicy i Wdowy.
W stanie wdowieństwa Ojcowie Kościoła odkryli niezwykle
nadprzyrodzony symbolizm. Św. Augustyn napisał, że "Kościół jest
tak jak wdowa". Czyż oczekiwanie wdowy, która ponownie pragnie ujrzeć
swego małżonka, nie jest znakiem oczekiwania Kościoła na ponowne
przyjście Pana?
Zmarły małżonek jest dla wdowy wyrazem miłości samego
Boga. Pragnienie ponownego połączenia się z nim jest pragnieniem
samego Boga. W praktyce potrzeba czasu, aby wdowa w swoim pragnieniu
ponownego połączenia się ze swym małżonkiem odkryła "wewnętrzny urok"
oglądania Boga.
Obrzęd konsekracji
Reklama
Kościół nie dysponuje dotąd obrzędem konsekracji wdów o charakterze
powszechnym. Łódzka konsekracja dokonała się według obrzędu przyjętego
przez Księdza Arcybiskupa i analogicznego do zatwierdzonego przez
Stolicę Świętą Obrzędu konsekracji dziewic.
Oprócz elementów wspólnych każdej formie konsekracji,
takich jak wyrażenie decyzji wejścia na drogę życia konsekrowanego
i modlitwa konsekracyjna, szczególnym i charakterystycznym rysem
obrzędu błogosławieństwa - konsekracji wdów jest przekazanie pierścienia
przymierza z Panem, którym w tym przypadku jest obrączka ślubna każdej
z profesek - na nowo poświęcona i przekazana przez celebransa. Zwieńczeniem
obrzędu jest modlitwa wdów-profesek za swoich zmarłych małżonków.
W eucharystycznym dziękczynieniu wdowy konsekrowane zostają
powierzone Bogu, aby w Jezusie, w mocy Ducha Świętego, stały się
wieczystym darem na chwałę Ojca. Charyzmat konsekrowanego wdowieństwa
w życiu zakonnym i świeckim znajduje swój najbardziej pierwotny i
znaczący wyraz eklezjalny. Modlitwy i gesty tego obrzędu ukazują
życie chrześcijańskie jako oblubieńczą więź z Chrystusem.
"Wdowi grosz" w skarbonie Kościoła
W wygłoszonej homilii abp Wł. Ziółek określił konsekrację jako " wdowi grosz" wrzucony do wielkiej skarbony Kościoła. "Może właśnie Wasze życie konsekrowane, Drogie Wdowy, potrzebne jest dzisiaj Chrystusowi. Przez to, co wrzucicie do skarbony Kościoła, Ojczyzny i świata: całkowite prawo do Waszego życia - będzie On wsławiony i uwielbiony! Kościół pragnie odpowiedzieć na Wasze głębokie zaufanie Opatrzności i uświęcić historię Waszego życia, poślubiając Was Jezusowi Chrystusowi - Synowi Boga Najwyższego" - mówił Ksiądz Arcybiskup.
Wolne dla Boga
Życie wdów konsekrowanych jest wyrazem witalności Kościoła
i pozwala kobietom aktywnie uczestniczyć w życiu Kościoła.
Konsekracja nie zrywa dotychczasowych więzi rodzinnych.
Sytuuje jednak te kobiety w nowym świetle i nadaje im nową jakość
wewnętrzną. Jako wdowy - wolne dla Boga - a zarazem matki i babcie,
kobiety te starają się przepoić duchowością sprawy rodzinne, domowe
i zawodowe. Niezbędną pomoc swoim dzieciom i wnukom łączą z modlitwą
i ofiarnym orędownictwem za nich przed Bogiem.
Dziękujmy Duchowi Świętemu, przedziwnemu Twórcy różnorakich
darów, za tę odradzającą się, a zarazem nową formę życia konsekrowanego.
Ufamy, że stanie się ona przestrzenią prawdziwie chrześcijańskiej
nobilitacji wdowieństwa i ubogaceniem Kościoła w Polsce.