Reklama

"Oto jest Brama Nieba..."

Niedziela przemyska 40/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZBIGNIEW SUCHY: - Zanim Ksiądz Prymas w otoczeniu przemyskich biskupów dokonał aktu poświęcenia poprosiłem o rozmowę magistra sztuki Zofię Mitał, autorkę dzieła, o parę słów refleksji.

MGR ZOFIA MITAŁ: - Jestem bardzo wzruszona. Kiedy spośród pięciu projektów wybrano mój, odczuwałam naturalną satysfakcję i radość. Potem przyszła refleksja i lęk - czy podołam. Bóg wzmacniał siły, ludzie wykazywali wielkie wsparcie. Bardzo jestem wdzięczna Bogu i ludziom za tę życzliwość i łaskawość.

- Umieściła Pani na drzwiach postacie świętych, błogosławionych i sług Bożych. Czy w trakcie pracy poznawała Pani te postacie bliżej?

- Tak, poznawałam ich życie. Miałam to szczęście, że jedną z nich, Annę Jenke, znałam jako swojego profesora. Z czasem intelektualne poznanie przemieniało się w duchową przyjaźń. Pracując nad kolejnymi postaciami po prostu z nimi rozmawiałam. Nawet nie wiem, czy można to nazwać modlitwą, a jeśli, to była to szczególna jej forma - przyjacielska rozmowa. Naprawdę czułam ich bliskość i odnosiłam wrażenie, że mi pomagają. Teraz cieszę się, że dzieło się podoba. Jeszcze większą radość daje mi myśl, że te drzwi to forma katechezy dla zwiedzających, przychodzących na modlitwę. To naprawdę wielka radość, że będę katechetką, nawet wtedy, kiedy mnie już nie będzie. Bardzo jestem wdzięczna Panu Bogu za to jubileuszowe spełnienie się jako artystka.

- Kiedy drzwi zostały już zainstalowane, wielu ludzi przychodziło je oglądać. Próbowali rozpoznać bogactwo ikonografii i, jak dało się podsłuchać, wiele postaci sprawiało trudność z rozpoznaniem. Dlatego przytaczamy poniżej opis drzwi wygłoszony przez Autorkę w katedrze, przed uroczystością poświęcenia.

- Kończąc pracę przy drzwiach myślałam, że szczęśliwie zakończyłam powierzone mi zadanie, tymczasem okazało się, iż przypadł mi zaszczyt przedstawienia wszystkim historii powstania drzwi jubileuszowych.

Jak zamknąć w paru zdaniach złożoność wielu miesięcy naszej pracy. Naszej, bo dzieło od samego założenia, idei i programu szczegółowego, przez realizację w glinie, gipsie i wreszcie metalu, aż po wmontowanie na miejscu jest pracą zbiorową. Nie przeczę, że najtrudniejsze zadanie przypadło mnie. Zadanie nie było łatwe, choć nie jest to pierwsze moje dzieło tej miary.

Ale nic by się nie wydarzyło, gdyby nie inicjatywa naszego metropolity abp. Józefa Michalika. To Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup powołał komisję do spraw budowy drzwi jubileuszowych na 2000-lecie Wcielenia Bożego.

Spotkało mnie wielkie wyróżnienie, że spośród pięciu propozycji został wybrany mój projekt. Podlegał wielu rozważaniom dyskusyjnym i zmianom pod względem tematycznym, by drzwi były takie, jakie oglądacie Państwo w ostatecznej formie. Rzecz dotyczyła przede wszystkim doboru postaci świętych, błogosławionych i sług Bożych. Jak to w życiu, historia przemyskiej katedry, diecezji, miasta i ludzi splata się nierozerwalnie, i tak się dzieje na obu skrzydłach wrót. Historię dopełnia katecheza wyrażona poprzez postacie Pana Jezusa, św. Jana, Matkę Bożą Jackową, patronów katedry, szereg symboli liturgicznych i sakramentalnych oraz tekstów. Chcieliśmy zawrzeć podstawowe prawdy historyczne i duchowe, i główną ideę, komu te drzwi dedykujemy i dlaczego, oraz kim my jesteśmy.

Wrastamy w Kościół Chrystusowy już 2000 lat. My chrześcijanie poprzez sztukę wszelkiego rodzaju próbujemy wyrazić wielkość i sens wcielenia Jezusa Chrystusa.

Jezus nauczając wiele powiedział o Sobie. Był, jest i będzie Bogiem, Synem, Nauczycielem, Sługą, Królem, Dobrym Pasterzem. Nigdy nie uda nam się wyrazić w pełni prawdy o Zbawicielu. Może mistycy zbliżają się do niej, ale tylko w osobistym odczuciu. W sztuce jest coś bliskiego bóstwu - a jest nim piękno. Chyba nie bez przyczyny właśnie poeta, malarz i mistyk Kamil Cyprian Norwid napisał: "cóż wiesz o pięknem, kształtem jest miłości".

Piękno nie wyrazi się bez miłości. To miłość do Boga, wdzięczność Jezusowi za miłość do nas każe tworzyć jego wyobrażenie ciągle od nowa, w naszym przypadku, Polaków, już od ponad tysiąca lat. To miejsce, ta katedra jest tego świadectwem. Treści na owych drzwiach są zapisem na następne tysiąclecia, tego jak rozumiemy Chrystusa i czym dla nas jest jego Kościół.

Zacznijmy od góry lewego skrzydła. Jest tam obok panoramy Przemyśla prawdopodobny aksonometryczny przekrój pierwszej świątyni rotundy z XII wieku, której relikty znajdują się w podziemiach katedry. U stóp Chrystusa jest gotycka katedra, której fasada zachowała się do lat 1724-1734. Równolegle do niej na skrzydle prawym fasada barokowa wpisana w zachowane gotyckie prezbiterium z polichromią odkrytą w latach 1967-73. Na skrzydle lewym dominuje postać Chrystusa, Dobrego Pasterza w szatach królewskich. Postaciom Jezusa i Ojca Świętego towarzyszą święci, błogosławieni i słudzy Boży. Wszyscy byli związani w różny sposób z katedrą i diecezją przemyską. Obok Pana Jezusa od góry błogosławiony o. Anastazy Pankiewicz, bernardyn. Zginął w obozie koncentracyjnym. Poniżej matka Marcjanna Mirska, opiekunka dusz zagubionych i sierot. Obok ks. kapitan Michał Pilipiec - kapelan obwodu AK Rzeszów - bohater i męczennik. Znowu od lewej ojciec Wenanty Katarzyniec, franciszkanin. Postać z rękami podniesionymi w adoracji to św. Jan z Dukli. Najbliżej środkowej listwy ks. Wojciech Baudiss - jezuita.

Poczynając znowu od lewej strony błogosławiony Stanisław Kostka Starowiejski, ziemianin z Ustrobnej - oficer Wojska Polskiego, szambelan papieski, zginął w Dachau. Dalej bł. o. Michał Czartoryski, dominikanin, arystokrata, urodzony w Pełkiniach pod Jarosławiem. Na samym dole para małżeńska oczekująca dziecka. Tekst poniżej jest fragmentem - nauczania Jana Pawła II do cytatu z Ewangelii św. Jana: " Ja Jestem bramą". Podstawę skrzydła stanowią symbole dalszych trzech Ewangelistów.

Na skrzydle prawym (papieskim) u góry króluje Matka Boża Jackowa z Dzieciątkiem oraz ze św. Janem Chrzcicielem. Poniżej może najbardziej wyróżniony spośród innych bł. bp Józef Sebastian Pelczar. Wyróżniony z różnych względów - rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, dyplomata. Renowacja katedry to jego zasługa. Jego relikwie spoczywają obok w kaplicy.

Najbliżej Ojca Świętego ks. Jan Balicki - nauczyciel w tutejszym Seminarium i wielki spowiednik. Urodził się w

Rzeszowie. Na tle płaszcza Ojca Świętego ks. Augustyn Czartoryski, salezjanin, jego relikwie spoczywają w przemyskim kościele Księży Salezjanów.

Poniżej w pięknym kornecie Służebniczka Najświętszej Maryi Panny - s. Katarzyna Celestyna Faron - zginęła w Oświęcimiu. Ofiarowała swoje życie za życie kapłana. Jeszcze niżej prof. Anna Jenke, urodzona w Błażowej koło Rzeszowa - nauczycielka i dyrektor Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu. Byłam jej uczennicą. Nieco wyżej w kierunku barokowej fasady katedry ks. Bronisław Markiewicz - wielki kapłan-nauczyciel, opiekun sierot i założyciel Zgromadzenia Ojców Michalitów w Miejscu Piastowym. Urodził się niedaleko stąd, w Pruchniku. Poniżej bł. ks. Władysław Błądziński - michalita.

Grupę błogosławionych i sług Bożych zamyka bł. Franciszkanin o. Achilles Puchała z Kosiny k. Łańcuta. Wraz z innym kapłanem zginął na Białorusi po torturach z rąk Gestapo i własowców. Po spaleniu ich zwłok oprawcy odstąpili od wymordowania całej wsi.

Obok Anny Jenke przedstawiłam, jak się wyraził Ksiądz Arcybiskup, "skarb każdej rodziny" - babcię z wnuczkami. Pośród wielu osób duchownych i świeckich sług Bożych są osoby anonimowe czyli babcia z wnuczkami i małżeństwo, jako symbol nas wszystkich, bo każdy z nas bez wyjątku został wezwany do świętości.

Tekst poniżej to fragment dokumentu podnoszącego katedrę przemyską do godności bazyliki mniejszej przez umiłowanego papieża Jana XXIII. U podstawy skrzydła papieskiego trzy orły z najważniejszych okresów historii dla ziemi przemyskiej. Orzeł piastowski, jagielloński i współczesny. Może nie tak ważnym, ale symbolicznym dopełnieniem całości są kwiaty. Na skrzydle lewym róże - symbol miłości, lilie - niewinności i palma - symbol chwały. Prawe skrzydło obrzeżają kwiaty naszych ogrodów, pól i łąk.

Listwa środkowa spełnia wyjątkową rolę. W dół od centrum na wysokości dłoni Pana Jezusa biegną symbole Siedmiu Sakramentów Świętych. Od centrum w górę siedem darów Ducha Świętego w postaci siedmiu płomieni wychodzących z okręgów, które są odwiecznym symbolem Boga.

Korzystając z tej niecodziennej okazji pragnę podziękować wszystkim współpracownikom, wszystkim, którzy mnie wspierali modlitwą, dobrym słowem, życzliwością i pomocą.

Serdecznie dziękuję za wieloraką pomoc Jego Ekscelencji Księdzu Arcybiskupowi Józefowi Michalikowi, członkom Komisji Wielkiego Jubileuszu za nawiedzanie miejsca pracy. Szczególne podziękowania należą się ks. prałatowi Stanisławowi Cebuli - proboszczowi tej katedry, za optymizm i cierpliwość w chwilach, gdy nam ich zaczęło brakować. Widocznie, jego wieloletnie zmagania z renowacją katedry dały mu zdrowy osąd, że jest możliwe szczęśliwe zakończenie.

Cieszę się, że Bóg nam pobłogosławił i mogliśmy pozostawić swój znak na przełom tysiącleci na cześć Wielkiego Jubileuszu.

Cieszę się, że znowu mogłam oddać całe moje serce na pożytek ludziom, na chwałę Kościoła, na chwałę Ojca i Syna i Ducha Świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bł. Jan Duns Szkot - doktor maryjny

Niedziela przemyska 45/2003

Urodził się ok. 1266 r. w Szkocji w miasteczku Duns. W 1279 r. wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych i odbył nowicjat w Dumfries. Od 1280 r. studiował najpierw w Szkocji, później w Anglii. Święcenia kapłańskie otrzymał w marcu 1291 r. W latach 12931297 studiował w Paryżu. Prowadził wykłady na uniwersytetach w Combridge, Oxfordzie i w Paryżu. W Paryżu w 1305 r. uzyskał stopień magistra teologii. Za obronę Papieża Bonifacego VIII przed królem francuskim Filipem IV Pięknym musiał opuścić Francję i od 1304 r. wykładał w Oksfordzie. W 1307 r. wyjechał do Kolonii (Niemcy), gdzie wykładał teologię. Zmarł 8 listopada 1308 r., ciało jego zostało pogrzebane w podziemiach klasztoru franciszkańskiego w Kolonii, gdzie wierni przez Jego wstawiennictwo wypraszają po dzień dzisiejszy łaski. Wielką cześć odbiera także w diecezji Nola k. Neapolu. Żył ok. 40 lat i w ciągu tego okresu bł. Jan zyskał sławę wielkiego filozofa i teologa, nie tylko w zakonie franciszkańskim. Jego rozważania teologiczne były skoncentrowane na Bogu, który jest Miłością. Obok nauki o Bogu w tajemnicy Trójcy Świętej, bł. Jan zwraca na siebie uwagę nauką o Matce Bożej, która wywarła decydujący wpływ na rozwój doktryny o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Przez dokładny wykład tego dogmatu oraz żarliwą jego obronę bł. Jan zdobył sobie tytuł doktora maryjnego (doctor marianus lub docktor immaculatae conceptionis). Szczególnie był rozmiłowany w Eucharystii, której przypisywał wyjątkową rolę pośród innych sakramentów. Papież Paweł VI z okazji 700. rocznicy urodzin Jana Dunsa Szkota w liście apostolskim do biskupów Anglii, Walii i Szkocji określił jego naukę mianem antidotum przeciw ateizmowi. Przypomniał także jego mistrzostwo w prowadzeniu dialogu opartym na Ewangelii i starożytnych tradycjach. Drugim tytułem, jakim obdarzono Błogosławionego był tytuł doktora subtelnego (doctor subtilis). Ojciec Święty Jan Paweł II w czasie pielgrzymki do Niemiec w 1981 r. nawiedził grób Franciszkanina nazywając go duchową twierdzą wiary. Po dziesięciu latach 6.07.1991 r. Ojciec Święty oficjalnie potwierdził jego kult w Kościele, a 20.03.1993 r. ogłosił go błogosławionym. Jego wspomnienie liturgiczne obchodzone jest 8 listopada.
CZYTAJ DALEJ

Standardy edukacji seksualnej według WHO - czytając je, można przetrzeć oczy ze zdumienia

2024-11-07 08:38

[ TEMATY ]

edukacja seksualna

WHO

Adobe Stock

Kiedy w kwietniu 2013 roku na konferencji w Pałacu Staszica zaprezentowano Standardy edukacji seksualnej w Europie, dokument przygotowany przez federalny urząd niemiecki i promowany przez WHO, wielu uczestników przecierało oczy ze zdumienia. To, co 10 lat temu wydawało się większości Polaków nie do pomyślenia, dziś staje się rzeczywistością.

Rozmnożyły się rozmaite „organizacje pozarządowe”, których celem jest zachęcanie do rozwiązłości. Wszystkie te przedsięwzięcia są wspierane przez władze wielu miast, które chcą w Polsce wprowadzić „standardy europejskie”. Wprawdzie art. 72 Konstytucji ma zapobiegać demoralizacji młodzieży, ale dla władz państwowych nie jest to priorytet.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Modlitwa wdowy wyprasza cuda

2024-11-08 07:42

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Nad przepaściami życia wiszą mosty, którymi można przejść bezpiecznie - to mosty wiary. Na tych mostach wiary często spotykamy Wdowy. W Biblii wdowy są wspominane prawie 100 razy. Często są symbolem samotności, bezradności, a niekiedy także ofiarami niesprawiedliwości, ucisku i przemocy. Pomimo tych wyzwań, wdowa, która oddaje ostatni kawałek jedzenia prorokowi Eliaszowi, staje się dla nas wzorem pełnego oddania się Bogu i zaufania wbrew wszelkim przeciwnościom.

Dzisiaj opowiem o wyzwaniach i cudach, które rodzą się z głębokiej wiary i poświęcenia. Historia wdów z Tanzanii, które wspierają się wzajemnie mimo ciężkich warunków, opowieść o sierotach podczas II wojny światowej, uratowanych dzięki modlitwie, oraz cudowne ocalenie marynarzy uwięzionych na łodzi podwodnej to trzy główne wątki tego nagrania. Każda z tych historii niesie przesłanie o oddaniu się Bogu w obliczu beznadziejnych sytuacji i przypomina, że nawet najmniejszy gest wiary może stać się punktem zwrotnym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję