Reklama

Z internetu

Pijane narody

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Alkoholizm w Rosji

Rosyjska Asocjacja Alkoholowa opublikowała dane o umieralności z powodu przypadkowych zatruć alkoholem w okresie od stycznia do maja 2002 r. (www.ng.ru). Zebrane wskaźniki są wstrząsające.
W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku z powodu pijaństwa zmarło w Rosji 18224 ludzi (w 2001 r. w tym samym okresie - 16 858). Absolutnym rekordzistą pod względem liczby zgonów spowodowanych zatruciem alkoholem jest Obwód Moskiewski: 1110 ludzi, w zeszłym roku - 1015. Drugie miejsce zajmuje Obwód Permski - 864 (784). Natomiast w Nieneckim Okręgu Autonomicznym tylko jeden mężczyzna stał się ofiarą zatrucia alkoholowego (w 2001 r. zmarło tam 17 osób). Stanowi to absolutny rekord.
To, że Rosja wyprzedza inne kraje pod względem ilości spożytego alkoholu, wiadomo nie od dziś. Dziwne jest co innego: do tej pory nikt nie wie dokładnie, ile spirytusu wypija ludność tego kraju. Przynajmniej oficjalnych danych na ten temat nie ma. Według oceny Aleksandra Niemcowa, kierownika Wydziału Informatyki i Badań Systemowych Moskiewskiego Instytutu Naukowo-Badawczego Psychiatrii Ministerstwa Zdrowia Federacji Rosyjskiej, poziom konsumpcji alkoholu w latach 1970-99 wynosił 14,6 litra na głowę (ponad 70 butelek po 0,5 litra rocznie). Według oficjalnych danych, na 100 tys. mieszkańców przypada 1,5-2,0 tys. alkoholików; natomiast ich rzeczywista liczba jest 3-4 razy większa niż w ocenach ekspertów. Giennadij Oniszczenko twierdzi, że "problem alkoholizacji narodu pozostaje jednym z najostrzejszych problemów". "Problem narasta przez fakt, że 40 % obrotu spirytusowego dokonuje się w nielegalnym sektorze gospodarki, gdzie handluje się spirytusem używanym do celów przemysłowych" (www.nns.ru).
Dynamika umieralności na skutek zatruć alkoholem z całą oczywistością potwierdza, że Rosja coraz bardziej ucieka od trzeźwego stylu życia w kierunku masowej alkoholizacji ludności.
Najbliższa perspektywa nie jest optymistyczna. "Niestety, należy przyznać, że społeczeństwo nie uświadamia sobie rozmiaru umieralności ludzi z powodu masowego pijaństwa i traktuje to jako proces naturalny. A co najstraszliwsze, że traci nadzieję - stwierdza Aleksander Niemcow. - Nietrzeźwy kraj już dawno oduczył się liczyć swoich nieboszczyków".

Wytruwają całe narody

Trud (12 lutego 2001 r.) rejestruje aktualny genotyp rdzennych narodów rosyjskiej Północy. Spośród 200 tys. północnorosyjskich tubylców co roku z powodu chorób, wypadków i alkoholizmu umiera 6-10 tys. osób. W ciągu 10 lat umieralność mężczyzn wzrosła 6,5 raza, a kobiet - 19 razy. Przeciętny wiek ofiar wynosi 37 lat. Syberyjski Oddział Akademii Nauk Medycznych podał, że poziom umieralności na gruncie alkoholizmu wśród rdzennych narodów Północy 16-20 razy przewyższa ten sam wskaźnik u innych narodowości.
"Misją naszych narodów jest humanizacja Północy - deklaruje przedstawiciel Ewenków w Radzie Federacji. - Bez nich kraina ta to lodowa pustynia" (www.ng.ru).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla Boga to wielkie wołanie grzeszników

2024-09-29 21:49

[ TEMATY ]

Słubice

Koronka na ulicach miast

Archiwum parafii

Wydarzenie odbyło się tam po raz trzynasty i było połączone z kolejną rocznicą beatyfikacji bł. ks. Michała Sopoćki.

Wydarzenie odbyło się tam po raz trzynasty i było połączone z kolejną rocznicą beatyfikacji bł. ks. Michała Sopoćki.

Parafia pw. Ducha Świętego w Słubicach 28 września włączyła się w akcję "Koronka na ulicach miast świata".

Wydarzenie odbyło się tam po raz trzynasty i było połączone z kolejną rocznicą beatyfikacji bł. ks. Michała Sopoćki.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hieronim - „princeps exegetarum”, czyli „książę egzegetów”

Niedziela warszawska 40/2003

„Księciem egzegetów” św. Hieronim został nazwany w jednym z dokumentów kościelnych (encyklika Benedykta XV, „Spiritus Paraclitus”). W tym samym dokumencie określa się św. Hieronima także mianem „męża szczególnie katolickiego”, „niezwykłego znawcy Bożego prawa”, „nauczyciela dobrych obyczajów”, „wielkiego doktora”, „świętego doktora” itp.

Św. Hieronim urodził się ok. roku 345, w miasteczku Strydonie położonym niedaleko dzisiejszej Lubliany, stolicy Słowenii. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym Strydonie, a na specjalistyczne studia z retoryki udał się do Rzymu, gdzie też, już jako dojrzewający młodzieniec, przyjął chrzest św., zrywając tym samym z nieco swobodniejszym stylem dotychczasowego życia. Następnie przez kilka lat był urzędnikiem państwowym w Trewirze, ważnym środowisku politycznym ówczesnego cesarstwa. Wrócił jednak niebawem w swoje rodzinne strony, dokładnie do Akwilei, gdzie wstąpił do tamtejszej wspólnoty kapłańskiej - choć sam jeszcze nie został kapłanem - którą kierował biskup Chromacjusz. Tam też usłyszał pewnego razu, co prawda we śnie tylko, bardzo bolesny dla niego zarzut, że ciągle jeszcze „bardziej niż chrześcijaninem jest cycermianem”, co stanowiło aluzję do nieustannego rozczytywania się w pismach autorów pogańskich, a zwłaszcza w traktatach retorycznych i mowach Cycerona. Wziąwszy sobie do serca ten bolesny wyrzut, udał się do pewnej pustelni na Bliski Wschód, dokładnie w okolice dzisiejszego Aleppo w Syrii. Tam właśnie postanowił zapoznać się dokładniej z Pismem Świętym i w tym celu rozpoczął mozolne, wiele razy porzucane i na nowo podejmowane, uczenie się języka hebrajskiego. Wtedy też, jak się wydaje, mając już lat ponad trzydzieści, przyjął święcenia kapłańskie. Ale już po kilku latach znalazł się w Konstantynopolu, gdzie miał okazję słuchać kazań Grzegorza z Nazjanzu i zapoznawać się dokładniej z pismami Orygenesa, którego wiele homilii przełożył z greki na łacinę. Na lata 380-385 przypada pobyt i bardzo ożywiona działalność Hieronima w Rzymie, gdzie prowadził coś w rodzaju duszpasterstwa środowisk inteligencko-twórczych, nawiązując przy tym bardzo serdeczne stosunki z ówczesnym papieżem Damazym, którego stał się nawet osobistym sekretarzem. To właśnie Damazy nie tylko zachęcał Hieronima do poświęcenia się całkowicie pracy nad Biblią, lecz formalnie nakazał mu poprawić starołacińskie tłumaczenie Biblii (Itala). Właśnie ze względu na tę zażyłość z papieżem ikonografia czasów późniejszych ukazuje tego uczonego męża z kapeluszem kardynalskim na głowie lub w ręku, co jest oczywistym anachronizmem, jako że godność kardynała pojawi się w Kościele dopiero około IX w. Po śmierci papieża Damazego Hieronim, uwikławszy się w różne spory z duchowieństwem rzymskim, był zmuszony opuścić Wieczne Miasto. Niektórzy bibliografowie świętego uważają, że u podstaw tych konfliktów znajdowały się niezrealizowane nadzieje Hieronima, że zostanie następcą papieża Damazego. Rzekomo rozczarowany i rozgoryczony Hieronim postanowił opuścić Rzym raz na zawsze. Udał się do Ziemi Świętej, dokładnie w okolice Betlejem, gdzie pozostał do końca swego, pełnego umartwień życia. Jest zazwyczaj pokazywany na obrazkach z wielkim kamieniem, którym uderza się w piersi - oddając się już wyłącznie pracy nad tłumaczeniem i wyjaśnianiem Pisma Świętego, choć na ten czas przypada również powstanie wielu jego pism polemicznych, zwalczających błędy Orygenesa i Pelagiusza. Zwolennicy tego ostatniego zagrażali nawet życiu Hieronima, napadając na miejsce jego zamieszkania, skąd jednak udało mu się zbiec we właściwym czasie. Mimo iż w Ziemi Świętej prowadził Hieronim życie na wpół pustelnicze, to jednak jego głos dawał się słyszeć od czasu do czasu aż na zachodnich krańcach Europy. Jeden z ówczesnych Ojców Kościoła powiedział nawet: „Cały zachód czeka na głowę mnicha z Betlejem, jak suche runo na rosę niebieską” (Paweł Orozjusz). Mamy więc do czynienia z życiem niezwykle bogatym, a dla Kościoła szczególnie pożytecznym właśnie przez prace nad Pismem Świętym. Hieronimowe tłumaczenia Biblii, zwane inaczej Wulgatą, zyskało sobie tak powszechne uznanie, że Sobór Trydencki uznał je za urzędowy tekst Pisma Świętego całego Kościoła. I tak było aż do czasu Soboru Watykańskiego II, który zezwolił na posługiwanie się, zwłaszcza w liturgii, narodowo-nowożytnymi przekładami Pisma Świętego. Proces poprawiania Wulgaty, zapoczątkowany jeszcze na polecenie papieża Piusa X, zakończono pod koniec ubiegłego stulecia. Owocem tych żmudnych prac, prowadzonych głównie przez benedyktynów z opactwa św. Hieronima w Rzymie, jest tak zwana Neo-Wulgata. W dokumentach papieskich, tych, które są jeszcze redagowane po łacinie, Pismo Święte cytuje się właśnie według tłumaczenia Neo-Wulgaty. Jako człowiek odznaczał się Hieronim temperamentem żywym, żeby nie powiedzieć cholerycznym. Jego wypowiedzi, nawet w dyskusjach z przyjaciółmi, były gwałtowne i bardzo niewybredne w słownictwie, którym się posługiwał. Istnieje nawet, nie wiadomo czy do końca historyczna, opowieść o tym, że papież Aleksander III, zapoznając się dokładnie z historią życia i działalnością pisarską Hieronima, poczuł się tą gwałtownością jego charakteru aż zgorszony i postanowił usunąć go z katalogu mężów uważanych za świętych. Rzekomo miały Hieronima uratować przekazy dotyczące umartwionego stylu jego życia, a zwłaszcza ów wspomniany już kamień. Podobno Papież wypowiedział wówczas wielce znaczące zdanie: „Ne lapis iste!” (żeby nie ten kamień). Nie należy Hieronim jednak do szczególnie popularnych świętych. W Rzymie są tylko dwa kościoły pod jego wezwaniem. „W Polsce - pisze ks. W. Zaleski, nasz biograf świętych Pańskich - imię Hieronim należy do rzadziej spotykanych. Nie ma też w Polsce kościołów ani kaplic wystawionych ku swojej czci”. To ostatnie zdanie wymaga już jednak korekty. Od roku 2002 w diecezji warszawsko-praskiej istnieje parafia pod wezwaniem św. Hieronima.
CZYTAJ DALEJ

Urząd Regulacji Energetyki: Wraca opłata mocowa

2024-09-30 20:49

[ TEMATY ]

energia

opłaty

Urząd Regulacji Energetyki

patpitchaya/Fotolia.com

Gospodarstwa domowe, zużywające rocznie od 1200 kWh do 2800 kWh energii elektrycznej, od 1 stycznia 2025 r. zobaczą ponownie na rachunkach za prąd opłatę mocową w wysokości 11,44 zł netto miesięcznie - poinformował Urząd Regulacji Energetyki.

Urząd Regulacji Energetyki (URE) poinformował w poniedziałek, że od 1 stycznia 2025 r. w rachunkach gospodarstw domowych ponownie pojawi się opłata mocowa, która dla przeciętnego odbiorcy w gospodarstwie domowym wyniesie 11,44 zł netto miesięcznie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję