Różańcowy miesiąc październik skłania do zamyślenia nad tą
modlitwą, która w tym miesiącu codziennie rozlega się w naszych kościołach.
Również wielu z nas indywidualnie bierze częściej niż w innych okresach
roku do ręki różaniec i medytuje wielkie tajemnice Boga.
Poprawne odczytanie miejsca i roli Maryi, jakie Jej przewidział
Bóg w wielkim planie zbawienia, pomaga w modlitwie różańcowej, a
nawet decyduje o jej poprawności. Matka naszego Pana "jest dla nas
wzorem otwarcia się na dar Boży i przyjęcia łaski przez człowieka,
wzorem całkowitego oddania się Bogu nade wszystko umiłowanemu. Na
Boży dar odpowiedziała posłuszeństwem wiary, którym naznaczone było
całe Jej życie. Na co dzień obcowała z niewypowiedzianą tajemnicą
Syna Bożego, (...). Wiara Maryi przeszła wszystkie próby i nie załamała
się. (...) Dziewica z Nazaretu jest "Mistrzynią bezwarunkowej wierności
i niestrudzonej służby" (Jan Paweł II). Głębiej poznając Najświętszą
Maryję Pannę odkrywamy taki ewangeliczny sposób życia, w którym człowiek
całkowicie nie należy do siebie, ponieważ wszystkim dla niego jest
Bóg.
Jak Maryja winniśmy pozwolić, by coraz pełniej był w
nas obecny Chrystus i rozważać w pamięci serca tajemnice Jego życia.
Taki jest właśnie sens modlitwy różańcowej, w której wielka pielgrzymka
wiary rozpoczyna się Zwiastowaniem. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział,
że "chrześcijanin jest człowiekiem Zwiastowania, a Zwiastowanie jest
syntezą wszelkich tajemnic chrześcijańskich". Wiara Maryi w chwili
Zwiastowania to całkowite przylgnięcie do słowa i planu Bożego. Dyspozycyjność
Maryi wobec Boga, Jego zbawczego planu i propozycji skierowanej do
Niej jest wzorem poprawnej wiary i szkołą, w której Maryja uczy nas,
w jaki sposób wierzyć.
W modlitwie różańcowej Maryja nam przewodniczy w pielgrzymowaniu
po Bożych misteriach. Jej miłość do Jezusa i całkowite oddanie Jego
misji daje pewność poprawności tej drogi wiary. To wszystko sprawia,
że razem z Nią w różańcowych rozważaniach przeżywamy wielkie czyny
miłości Chrystusa. Głębiej pojmujemy Jego misję zbawiania świata
i pełniej słyszymy wezwania, które Chrystus kieruje osobiście do
każdego człowieka i całej wspólnoty Jego uczniów. Odkrywamy, że przez
chrzest jesteśmy powołani, a poprzez każdy modlitewny akt ciągle
na nowo wzywani do pełnej i dynamicznej obecności w życiu Chrystusa
i w życiu Jego Kościoła ożywianego Duchem Świętym.
Różaniec jest odpowiednikiem "wschodniej modlitwy Jezusowej,
to znaczy prosty sposób na pogrążenie się w nieustannej modlitwie.
Wielką intuicją różańca jest przeżywanie wszystkich scen Ewangelii
z Maryją. (...) Proste odmawianie różańca prowadzi niektórych do
modlitwy serca (...). Różaniec jako taki staje się czasem milczenia,
modlitwy wewnętrznej i słuchania Słowa Bożego. (...) Jest to doświadczenie
na dwu poziomach: umysłem i wargami szepczesz słowa Maryi, a w głębi
swej istoty słyszysz słowo Boże; różaniec pozwala ci doświadczyć
jedności życia maryjnego" (Jean Lafrance).
Rozwój modlitwy polega na spotykaniu Boga w coraz prostszy,
naturalniejszy, a przez to głębszy sposób. Modlitwa ustna jest tu
potrzebnym wsparciem, by utrzymywać naszą myśl przy Bogu. Modlitewny
tekst staje się towarzyszem wewnętrznego skupienia, które odrywa
od słów, aby skoncentrować uwagę na Bogu. Poza tym, modlitwa ustna
to często jedyna forma, po którą jeszcze może sięgnąć człowiek niespokojny,
zabiegany i rozkojarzony, żyjący w tak szybkim tempie.
Człowiek przyzwyczajony do odmawiania różańca wie, że
powtarzanie "Zdrowaś Maryjo" niekoniecznie oznacza wierne śledzenie
dosłownego brzmienia: modląc się możemy skupić naszą uwagę albo na
właśnie wypowiadanych zdaniach, albo na rozważanej tajemnicy; serce
modli się, chociaż nie jest świadome wszystkiego, co zostaje wypowiadane
ustami.
"Rozważanie tej samej formuły pozwala wciąż odkrywać
jej głębię, coraz bardziej przyswajać każde słowo i znacznie więcej
słuchać, niż mówić. Pomaga też bardziej skupiać się na Tym, do kogo
się zwraca, a nie na własnych marzeniach, pomysłach i koncepcjach.
Tylko taka modlitwa kształtuje ludzkie serca, jest twórcza i przynosi
pożytek. Będąc trwaniem w obecności Boga, pomaga nawiązać z Nim silniejsze
więzy. Prowadzi do wspólnoty człowieka ze Stwórcą" (Filokalia).
Różaniec odmawiany w ten sposób staje się czasem wewnętrznej
ciszy, rozważania, słuchania Słowa Bożego. Takiej modlitwy trzeba
się uczyć ze spokojem i cierpliwością wobec siebie i własnej niezdolności
wyciszania, która jest często owocem zabiegania i napięć właściwych
współczesnemu sposobowi życia.
Taka spokojna różańcowa medytacja możliwa jest w kościele,
przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, a także w domu, na spacerze,
w drodze do pracy - niemalże wszędzie. Październik to dobra okazja,
by powrócić do różańca lub zacząć się go uczyć, by znaleźć jeszcze
jeden sposób na odnajdywanie Boga i siebie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu