Reklama

Wiara

O. Leon Knabit refleksyjnie o św. Benedykcie i jego "Regule"

Słowa „dzisiejszy człowiek” nie wyrażają jednorodnej treści zarówno dzisiaj, jak i w czasach św. Benedykta. Wciąż mamy do czynienia z wielością kultur i postaw, które najogólniej można podzielić na ludzi, którzy uznają Absolut i na ludzi, którzy Absolutu nie uznają - zaczyna swoje rozważanie o. Leon Knabit.

[ TEMATY ]

św. Benedykt z Nursji

o. Leon Knabit

benedyktyni

Karol Porwich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Benedykt, po paru latach samotnych medytacji, chciał się podzielić ich owocami ze wszystkimi. Dlatego w prologu Reguły zwraca się do przyszłych czytelników: „kimkolwiek jesteś”. Podobnie, jak w encyklikach papieskich, kierowanych do wszystkich ludzi dobrej woli, choć wcześnie pisano je dla ludu Bożego wraz z jego pasterzami, a jeszcze wcześniej do samych tylko pasterzy „do najprzewielebniejszych braci patriarchów, prymasów arcybiskupów itd.”

Reklama

I choć zasadniczo Reguła zajmuje się organizacją konkretnego klasztoru, jednocześnie prezentuje treści natury zarówno administracyjnej, jak i ascetycznej, przydatne dla każdego człowieka dobrej woli. Najważniejszym przesłaniem Reguły dla świata wczoraj i dziś jest uznać Jezusa i dążyć do zjednoczenia z NIM.

Podziel się cytatem

„Niczego nie przenosić nad miłość Chrystusa” – mówi Reguła. W podobnym duchu wołał św. Jan Paweł II w jednym z przemówień na „Anioł Pański” w Wielkim Poście roku chyba 2002 „Należy powrócić do Boga!”. Co przypomina także dzisiaj Maryja w Medjugorje: „zdecydujcie się na Boga, aby było wam dobrze”. Jeśli dzisiaj człowiek nie odpowie pozytywnie na to wezwanie, to wszystkie rady i wskazówki pozostają tylko jeszcze jednym ze sposobów technicznego retuszu, który na dłuższą metę światu nie pomoże i nie uleczy jego ran, także tych, z których do końca może nawet nie zdawać sobie sprawy.

Owszem, nawet najbardziej zawzięty antyklerykał i ateista jeśli zastanowi się nad tym, że klasztory benedyktyńskie istnieją od półtora tysiąca lat i na ogół nieźle się mają, zechce zobaczyć, dlaczego. Gdy zajrzy do Reguły, znajdzie tam coś i dla siebie. Choćby, że klasztor przez mądrych mądrze ma być zarządzany a w czwartym rozdziale: „nie wpadać w gniew, czasu zawziętości nie przedłużać, nie odpłacać złem za zło, nie być pysznym, ani pijakiem, ani żarłokiem…”.

Reklama

Jeśli zaś ktoś na serio bierze działalność Benedykta i wskazania jego Reguły, niech przede wszystkim czerpie z niej nadzieję. Mnisi trwają w Kościele ponad półtora tysiąca lat mimo tylu kryzysów zewnętrznych i wewnętrznych. Przetrwali. Niezliczonym rzeszom ludzi pomagają aż do dzisiaj znajdować właściwą drogę życia. Klasztory benedyktyńskie chętnie dzielą się świadectwem z tymi, którzy już nie widzą sensu życia w świecie pełnym pustki, więcej – nienawiści i propagandy wszelkich antywartości.

Nad bramą benedyktyńskiego opactwa w Pannonhalma na Węgrzech widnieje napis: „Porta patet, cor magis” – „Brama otwarta, serce jeszcze bardziej”. Atmosfera modlitwy i pracy, milczenia i gościnności przyciąga do klasztorów, zresztą, którzy chcą pogłębić swoje życie wewnętrzne i upewnić się, że jeżeli idą z Chrystusem, to idą pewną drogą. Znaleźli skarb, za który warto oddać wszystko. Dzisiaj w czasie pandemii, która zelżała, oby nie na chwilę, klasztory benedyktyńskie są jak zwykle oazami pokoju i zaufania do Boga. W uroczystość Patrona Europy, z całą Europą powtarzamy ze świętym Patriarchą: Aby we wszystkim Bóg był uwielbiony!

Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Więcej tekstów z duchowości monastycznej benedyktynów: Zobacz

2021-07-12 11:46

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Leon Knabit: potrzeba nam wyciszenia

[ TEMATY ]

o. Leon Knabit

Piotr Drzewiecki

Na antenie Telewizji Polskiej trwa emisja kolejnej edycji cyklu „Sekrety mnichów”. - Współczesnemu człowiekowi niezwykle potrzeba wyciszenia oraz przestrzeni, w której może spojrzeć w głąb siebie bez chaosu z zewnątrz - powiedział w rozmowie z KAI główny bohater programu o. Leon Knabit OSB.

Łukasz Kaczyński (KAI): Czy życie mnicha nadal przebiega wg słów „ora et labora”?
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

W Niemczech w zeszłym roku odnotowano 106 000 aborcji

2025-04-07 18:07

[ TEMATY ]

aborcja

Niemcy

Adobe Stock

Cornelia Kaminski, przewodnicząca organizacji pro-life Aktion Lebensrecht für Alle (ALfA), nazwała niemieckie społeczeństwo martwym i pozbawionym nadziei po opublikowaniu oficjalnych danych dotyczących aborcji w 2024 r., które mają przekroczyć 106 000 przypadków.

Według danych opublikowanych w ubiegły czwartek przez Niemiecki Federalny Urząd Statystyczny, liczba wykonanych aborcji w kraju w 2024 r. wyniosła 106 000, co oznacza niewielki wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Liczba ta utrzymuje się na poziomie wyższym od odnotowanego w latach 2014–2020.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję