Jak podaje "Rzeczpospolita" od kilku lat drastycznie spada liczba darowizn przekazywanych na cele kultu oraz organizacjom charytatywnym.
Choć z roku na rok wzrasta liczba Polaków, którzy coraz hojniej wspierają organizacje pożytku publicznego (w tym roku przekazaliśmy fundacjom i stowarzyszeniom już ponad 480 mln zł), organizacje prowadzone przez podmioty kościelne wcale na tym nie zyskują, ale nawet tracą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Według statystyk od 2009 r. drastycznie spadła suma darowizn odliczonych od dochodu na cele kultu religijnego (w tym działalność charytatywno-opiekuńczą) od osób prawnych - z ponad 62 mln zł cztery lata temu do 23 mln zł za rok ubiegły (w 2011 r. było to ponad 28 mln zł). W 2012 r. na taką darowiznę zdecydowało się tylko 1043 podatników (choć mogą odliczyć od dochodu aż 10 proc. podatku).
Wcale nie lepiej wygląda pozyskiwanie pieniędzy przez organizacje kościelne prowadzące działalność charytatywną z odpisu 1 proc. podatku od osób fizycznych. Największa w Polsce kościelna instytucja pomagająca chorym i ubogim -Caritas Polska - w 2012 r. otrzymała z 1 proc. tylko 1 mln 670 tys. zł, to jest o blisko milion zł mniej niż w poprzednich latach.
Mniejsze datki notują też znane i cenione organizacje: Anny Dymnej (w ciągu trzech lat datki spadły o blisko połowę - z prawie 12 mln zł w 2009 r. do 6,2 mln zł w ub. roku) czy Jurka Owsiaka. Nie lepiej wiedzie się innym kościelnym organizacjom charytatywnym. O blisko milion zł spadły także datki Polaków dla fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, która funduje stypendia dla zdolnej młodzieży, wspiera rozwój kultury i nauki chrześcijańskiej.
Co będzie, gdy w zamian za likwidację Funduszu Kościelnego wprowadzony zostanie odpis 0,5 proc.? Może się okazać, że odpisy na kościelne organizacje charytatywne jeszcze zmaleją.