Ukochani Diecezjanie!
1. Jest już czas żniwowania. W Ewangelii słyszeliśmy, że "Królestwo
niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie
na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel,
nasiał chwastu..." (por. Mt 13, 24-30). Domyślamy się, co było dalej.
Z takimi sytuacjami spotykamy się dość często. I w takich chwilach
warto pamiętać o słowach z Listu św. Pawła do Rzymian, który zapewnia,
że "Duch Święty przychodzi z pomocą naszej słabości" (por. Rz 8,
26).
Zamiarem bowiem Bożym jest to, aby każdy człowiek był uczciwy
i mógł jak najspokojniej, pielgrzymując przez ziemię, podążać do
Królestwa niebieskiego. To przecież już Księga Mądrości wyraża wdzięczność
Stwórcy za to, iż nauczył "lud swój, że sprawiedliwy powinien być
dobrym..." (por. Mdr 12, 19).
Reklama
2. O tym wszystkim myślimy i nad tym zastanawiamy się, ale
życie nierzadko odbiega od tego, o czym mówi nam Pismo Święte. A
nam jego nauka może wydawać się trudna do przyjęcia. Coś podobnego
przeżywali Apostołowie, dlatego zwracali się do Pana Jezusa z prośbą,
jak chociażby: "Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście".
I my czyńmy podobnie, zwłaszcza że każdego roku mamy
taką dobrą okazję, aby dłużej przebywać razem z Synem Bożym i to
jeszcze korzystając z pośrednictwa Matki Najświętszej. Już niedługo,
bo 1 sierpnia wyruszy nasza XII Pielgrzymka Diecezjalna na Jasną
Górę, tego właśnie dnia z Drohiczyna i Łochowa, a 2 sierpnia z Sokołowa
Podlaskiego i Węgrowa, aby już od 3 sierpnia razem pielgrzymować
przez Polskę ku naszej duchowej Stolicy, ku Matce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
3. W czasie dorocznego pielgrzymowania będziemy starali się
coraz lepiej poznawać Jezusa. Taką odczuwamy potrzebę, do tego zachęca
nas Jan Paweł II. Będziemy odkrywali obecność Chrystusa poprzez Pismo
Święte, Tradycję, Kościół, sakramenty, kapłaństwo. Będziemy starali
się spotkać Jezusa w człowieku i rodzinie, w wielu stowarzyszeniach
czy ruchach katolickich, wypełniając dobrze takie czy inne powołanie.
A z nami będzie wciąż Maryja. Jest Ona w tym roku jeszcze
nam bliższą, gdyż dzięki kanonizacji Ojca Pio dostrzegamy Ją jako
Łaskawą Opiekunkę z San Giovanni Rotondo. Nowy Święty uczy nas nabożeństwa
do Matki Bożej i pielgrzymowania razem z Nią przez życie na spotkanie
z Jej Synem a naszym Bratem - Jezusem Chrystusem. Św. Ojciec Pio
był jednym z największych czcicieli Maryi. W roku 1959 przeżył ciężką
chorobę, która zbiegła się z obecnością Fatimskiej Figury. Nie mógł
nawet wyjść na Jej spotkanie. Stan jego zdrowia był tak ciężki. Ale
kiedy odwożono helikopterem Statuę Matki Bożej, pilot jakby zatrzymał
się nad celą Padre Pio. A wtedy z ust Świętego wyrwały się słowa
bólu: "Matko Moja, przybyłaś do Włoch, a ja się rozchorowałem...
Teraz stąd odjeżdżasz i zostawiasz mnie jeszcze chorym, nie udzielając
mi nawet swojego błogosławieństwa!". I stała się rzecz przedziwna,
Święty wbrew oczekiwaniom lekarzy niemal natychmiast powrócił do
zdrowia, aby jeszcze przez dziewięć lat być ofiarnym narzędziem Bożego
Miłosierdzia i sługą Maryi. Ona hojnie udzieliła mu błogosławieństwa.
4. Idąc pątniczym szlakiem przez różne miejscowości, przetartym
przez naszych ojców i dziadów, spotykając się z naszymi rodakami,
mieszkańcami Mazowsza, Małopolski, docierając niemal do Śląska, tym
bardziej przekonamy się o pięknie naszego Podlasia, tym lepiej uświadomimy
sobie, co miała na myśli Maria Konopnicka, kiedy pod koniec XIX wieku
pisała:
...Ziemio podlaska, drogo krwią polską nabyta,
Polskim ludem obsiana jako ziarnem żyta.
Na karczowisku borów twych odwiecznych głuchem!
(...) Bugu! Domowa rzeko moich rodzicieli!
Ty łączysz ziemie nasze - car je tobą dzieli.
Dzisiaj znajdujemy się w innych okolicznościach. One
nas zobowiązują do większej miłości do własnych stron rodzinnych,
do troski o godne imię Podlasia, do modlitwy o umacnianie się duchowej
więzi pomiędzy rolnikami, aby unikali wilków, którzy przychodzą w
owczej skórze, abyśmy byli coraz bardziej wolni od różnych nałogów
i przywar, a zwłaszcza od kłótliwości, nienawiści i pijaństwa.
5. Z pewnością wiele mamy do powiedzenia Matce Bożej, bo życie
nas nie pieści, a trudności i zmagań nie brakuje. Jeden z naszych
poprzedników, wygnany za wiarę w góry uralskie, nie tracąc nadziei,
stale odwoływał się do pomocy Matki Najświętszej, powtarzając:
Maryjo! Pani i Królowa nasza!
Twojej opieki lud polski uprasza.
I tak chcemy postępować nadal. Niech pamiętają o tym
zwłaszcza ludzie młodzi, przed którymi - jak przed każdym nowym pokoleniem
- otwiera się nowy czas i nowe wyzwania. Tak zresztą było od zawsze,
kiedy dochodziło do zmiany pokoleniowej. I dlatego zachęcam wszystkich
kapłanów, rodziców, nauczycieli i wychowawców, aby skierowali swoje
uczennice i uczniów, córki i synów do Matki Najświętszej. Niech nauka
płynąca z Jej Serca będzie uzupełnieniem i pogłębieniem tego wszystkiego,
z czym się spotkali w rodzinie i w szkole. Niech też nasz przykład,
przykład naszego życia, przykład naszej wiary w Boga, wierności Kościołowi
będzie drogowskazem dla następców.
6. W pielgrzymim kroku zechciejmy wyrazić to wszystko. Zapraszam
więc już dzisiaj na XII Pieszą Pielgrzymkę Diecezjalną na Jasną Górę
wszystkich, którzy mieszkają na terenie Diecezji Drohiczyńskiej.
To zaproszenie kieruję do kapłanów, zakonników i zakonnic, do naszych
alumnów Wyższego Seminarium Duchownego, do rodziców i wychowawców,
a zwłaszcza do Młodzieży. Przed Wami bowiem daleka jest droga, niech
tych kilkanaście dni wędrowania razem z Matką Najświętszą dopomoże
Wam w odczytywaniu znaków czasu, Waszego czasu, niech ułatwi dokonywanie
wyboru drogi życia, niech umocni w Was to, co jest dobre. Maryja,
nasza Pani i Królowa niech towarzyszy wszystkim tegorocznym pielgrzymom,
którym błogosławię: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Oddany w Panu