Wyprowadzenie seksualności z przypisywanego jej działu rozrywki do działu pracy nad sobą stanie się możliwe, a nawet pożądane, o ile zdobędziemy się na zmianę myślenia. Gdy człowiek zrozumie, że może
przeżywać swą płciowość zgodnie z wymogami ekologii i że jest do tego zdolny - stanie przed odkryciem na miarę stulecia.
Płeć i ekologia? Dla wielu skojarzenie tych dwóch słów może być niezrozumiałe, a nawet dziwaczne. Wypada więc uświadomić sobie, że ekologia bada i opisuje powiązania między organizmami oraz zależności
między organizmami a środowiskiem ich życia. Płciowość zajmuje szczególną pozycję w organizmie człowieka jako ważny element jego środowiska wewnętrznego. Od zachowania ekologicznej czystości na tym odcinku
zależy zdrowie przyszłych pokoleń.
W skali międzynarodowej funkcjonują dwa przeciwstawne programy dotyczące rozwiązania problemu prokreacyjnego. Jeden z nich jest programem antyekologicznym, drugi - proekologicznym. Obydwa są promowane
przez Światową Organizację Zdrowia. Wybór należy do konkretnych ludzi. Nietrudno zauważyć, że o wyborze decyduje najczęściej sposób przedstawienia oferty. Często nasz wybór zależy od samego opakowania
danego towaru.
Istota przeciwstawności obydwu programów polega na tym, że jeden z nich utrwala postawę lęku przed poczęciem dziecka, oferując możliwość "zabezpieczania się", natomiast drugi - kształtuje postawę
otwartą na życie z jednoczesną umiejętnością odpowiedzialnego "zagospodarowania" płodności.
Od blisko 50 lat instytucjonalny Kościół zaangażował się w upowszechnianie prokreacji ekologicznej. Taką funkcję pełnią poradnictwo rodzinne oraz organizowane dla tworzących się par kursy przygotowujące
do sakramentu małżeństwa. Odchodzenie wielu małżeństw od nauki Kościoła w dalszym życiu nasuwa myśl włączenia motywacji ekologicznej. Nie jest to myśl nowa. W encyklice Sollicitudo rei socialis Jan Paweł
II odnotował "potrzebę poszanowania integralności i rytmów natury oraz uwzględnianie ich przy programowaniu rozwoju, nie poświęcając ich na rzecz demagogicznych koncepcji" (por. nr 26). Prokreacja ze
swej natury wykazuje szczególną wrażliwość na inwazję działań niszczących, toteż poszanowanie praw biologicznych wpisanych w ludzką naturę wysuwa się na pierwszy plan w programie promocji zdrowia. Łono
kobiece ma pozostać "ekologiczną niszą".
Ucieczka od płodności przez stosowanie środków czy sposobów ubezpładniających odbiera współżyciu wartość daru z siebie, nadaje mu charakter użycia. Natomiast zachowana płodność wywiera istotny wpływ
na budowanie trwałej więzi, która - z ekologicznego punktu widzenia - ma ogromne znaczenie dla pomyślnego wychowania potomstwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu