Reklama

Wesołe wiersze o wesołych zwierzętach

Niedziela Ogólnopolska 6/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma dziecka, które nie lubiłoby zwierząt. Prośba o jakieś zwierzątko domowe jest chyba jedną z najczęstszych, jakie słyszą rodzice. Nic więc dziwnego, że większość wierszy dla dzieci jest właśnie o zwierzętach, jak np. słynne Ptasie radio. Podobnie uczynił pochodzący z Częstochowy, a na stałe mieszkający w Krakowie poeta, publicysta i krytyk Tadeusz Szyma. Jego najnowszy tomik wierszy - Wesoły zwierzyniec poświęcony został właśnie dzieciom.
Pełne wdzięku wierszyki wprowadzają czytelnika - wcale nie muszą to być dzieci - w bajkowy świat, w którym "Rysio spotkał rysia", mała zebra chce zmienić ubranie, słoń martwi się, że mając taką trąbę okazałą, grać na niej nie potrafi zbytnio, mors wyjaśnia, że "w dobrym tonie wśród morsów jest mieć bez mała tonę". Czytelnik może też współczuć papudze, "która chce z człekiem po ludzku gadać", podczas gdy "ptak niejeden (...) zawistnie wszędzie plotkuje, że papuga tylko papuguje". Jest też świat podwodny, a ściślej mówiąc - podlodny, kiedy to "... zimową porą mróz zaszklił całe jezioro", gdzie "karpie szepcą do leszczy: - trzeba by tutaj przewietrzyć...". Jest i o koniach, które patrzą z wyższością na tarpana tylko dlatego, że się od nich różni, i o kurze, która bazgrze nie tylko pazurem, ale każdym piórem. W innych wierszach lew przychodzi do fotografa, a "koń zarżał w szczerej rozmowie - gdybym miał końskie zdrowie".
Zwierzęta także zwierzają się po ludzku: pies narzeka na gospodarza, który "psy na nim wiesza, gdy się rozzłości, na szczęście, nigdy nie skąpi kości", a baran "nie ma ochoty być nadal wzorem ludzkiej głupoty". Czyż nie ma racji?
Więcej dowiecie się, Drodzy Czytelnicy, "sami, gdy pogwarzycie ze zwierzętami", czytając Wesoły zwierzyniec Tadeusza Szymy z pięknymi ilustracjami znanej plastyczki Doroty Łoskot-Cichockiej. Najzabawniejsza z nich - zdaniem piszącego te słowa - narysowana została do wiersza Ogłoszenie. Do nieco przyciasnej lodówki usiłuje się zmieścić zaspany biały niedźwiedź, który stara się znaleźć chłodne mieszkanie na lato, zupełnie inaczej niż jego brunatny brat.
Książka wydana została na twardym kartonie, dzięki czemu jej żywotność znacznie się wydłuża, co ma znaczenie zwłaszcza dla młodszych dzieci. Wydawcą tomiku są częstochowskie instytucje i organizacje zajmujące się promocją kultury: Ośrodek Promocji Kultury "Gaude Mater", Stowarzyszenie Przyjaciół "Gaude Mater", Regionalny Ośrodek Kultury, a także Monograficzne Wydawnictwo Artystyczne "Biogram". Jan Szyma jest redaktorem tomiku, który wydrukowano w drukarni "Garmond".

Tadeusz Szyma, "Wesoły zwierzyniec", Częstochowa 2002.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie ze Zbawicielem

2025-01-28 13:49

Niedziela Ogólnopolska 5/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich

Święto Ofiarowania Pańskiego dopełnia cykl uroczystości związanych z objawieniem się światu Słowa Wcielonego.

Chociaż w czytaniach mszalnych ostatnich niedziel spotykaliśmy dorosłego Jezusa, przyjmującego chrzest nad Jordanem, dokonującego pierwszego cudu w Kanie Galilejskiej, publicznie występującego w rodzinnym Nazarecie, to dzisiaj, czterdzieści dni po Bożym Narodzeniu, wracamy do Jego dzieciństwa. Ale już nie do Betlejem, lecz do Jerozolimy, do świątyni.
CZYTAJ DALEJ

Misje- zmaganie się o człowieczeństwo

2025-02-01 18:32

ks. Łukasz Romańczuk

Ojciec Andrzej Madej OMI

Ojciec Andrzej Madej OMI

Wiele osób nie wie, gdzie ten kraj jest na mapie. Mieszka tam ponad 90% muzułmanów, a wspólnota katolicka liczy ok. 100 osób. W Turkmenistanie jest tylko dwóch kapłanów katolickich: Andrzej Madej i Paweł Kubiak, Oblaci Maryi Niepokalanej.

Turkmenistan powstał jako niezależne państwo w 1991 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego. - Dlatego też wiara w Boga i w tym regionie świata jest bardzo osłabiona. Zamknięte były cerkwie, kościół i kilka kaplic katolickich. Pozostało dużo ateistów. Po upadku ZSRR w całym kraju było tylko kilka meczetów. Ich liczba w ostatnich 30 latach wzrosła do pół tysiąca. Widać większe zainteresowanie religią, rośnie potrzeba wyznawania wiary -podkreśla o. Andrzej i dodaje:- Nasza katolicka wspólnota liczy w całym kraju trochę więcej niż 100 wiernych. Codziennie odprawiamy Mszę świętą w wynajętym domu, a z dużej kuchni zrobiliśmy kaplicę Przemienienia Pańskiego. Jesteśmy w Aszchabadzie, też jako dyplomatyczni przedstawiciele Stolicy Świętej. Posługę rozpocząłem tam wraz z ojcem Zmitrowiczem, dzisiaj biskupem na Ukrainie. Historia ta jest niesamowita: w 1996 roku papież Jan Paweł II otrzymał list od małej wspólnoty katolickiej, pochodzenia niemieckiego z Turkmenistanu, z prośbą o kapłana. Zatroskany o ich los, święty Papież, poprosił nuncjusza apostolskiego abpa Mariana Olesia z Almaty, by znalazł misjonarzy i wysłał ich na misję nad brzeg pustyni Karakum. Nasz ówczesny przełożony generalny Oblatów Maryi Niepokalanej, zgodził się byśmy podjęli się tam założenia Kościoła. Ewangelizowałem już od paru lat w Kijowie i byłem trochę zorientowany w sytuacji katolików na Wschodzie. Prosił mnie bym udał się do Turkmenistanu. Jak mogłem nie przyjąć tego wezwania skoro jako zakonnik ślubuje posłuszeństwo? Dopiero później zacząłem się zastanawiać, co to będzie czy damy radę? Zaufaliśmy Panu Bogu i On nam dopomógł postawić pierwsze kroki na tej misji.
CZYTAJ DALEJ

Papież w rozmowie z młodymi Ukraińcami: bądźcie patriotami!

Przez godzinę Ojciec Święty rozmawiał z młodymi Ukraińcami, zebranymi w Kijowie oraz w innych miastach Europy i Ameryki w ramach spotkania online, zorganizowanego dla młodzieży przez nuncjusza, abp. Kulbokasa i zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp. Szewczuka. Papież odpowiadał na pytania, zachęcał do miłości Ojczyzny i przebaczania, pomimo okrucieństw wojny. Podzielił się też osobistym świadectwem, związanym z młodym ukraińskim żołnierzem, który zginął na froncie.

Bycie „patriotą”, czyli „kochanie Ojczyzny”, obecnie zranionej przez przez wojnę, która zabija i prowadzi do głodu. Następnie „przebaczanie”, ponieważ „prawdą jest, że musimy się bronić”, ale zawsze należy być gotowym do przebaczenia, nawet jeśli „jest to bardzo trudne” i odruchowo chcemy „odpowiedzieć ciosem na cios”. Wreszcie – dialog: „zawsze”, „między sobą”, nawet z tymi, którzy „są przeciwni”, i mimo „uporu niektórych”, mając pewność, że „pokój buduje się przez dialog” – to główne myśli, jakie pozostawił ukraińskiej młodzieży Papież Franciszek podczas sobotniego spotkania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję