Stwórca skierował do ludzkości następujące wezwanie: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną" (Rdz 1, 28). Ziemia jest żywicielką człowieka i wszystkiego
stworzenia. Płody ziemi dostarczają nam żywności. Żywność zapewnia życie. Uderza zbieżność słów: żywność i życie. Niewiele mamy gospodarstw ekologicznych, w których prowadzi się gospodarkę zgodnie z wolą
Stwórcy. Rozpanoszyła się zachłanna eksploatacja ziemi z nadużywaniem nawozów sztucznych, stosuje się metody genetycznej modyfikacji żywności. Równocześnie ogromne połacie ziemi leżą odłogiem, ponieważ
zwykłe uprawy są nieopłacalne.
Nietrudno dopatrzyć się wyraźnych analogii dotyczących traktowania sfery seksualnej - "terenu" płciowości. Dominuje wybiórcza eksploatacja w warstwie doznaniowej dla przyjemności postawionej jako
cel. Rewolucja seksualna lat 60. ubiegłego stulecia nadal zbiera żniwo swych oddziaływań destrukcyjnych i redukcjonistycznych. Najważniejszy dar natury - płodność stał się najuciążliwszą przeszkodą w
realizowaniu się człowieka jako istoty płciowej. Przeżywanie seksualności zostało podporządkowane technikom ubezpładniającym.
Instrumentalne traktowanie płodności ilustruje ulotka reklamująca antykoncepcyjną tabletkę hormonalną. Na obrazku przedstawiono dużych rozmiarów jajo zaopatrzone w dźwigienkę podobną do tej, jaką
używa się do włączania lub wyłączania światła. Dźwigienka w dół - jestem niepłodna, dźwigienka w górę - jestem płodna. Zgodnie z życzeniem. Współczesny homunculus ma mieć wszystko uproszczone. Zadziwia
natomiast zdanie umieszczone na końcu ulotki reklamującej pigułkę "Femoden": "Faktyczna skuteczność danej metody antykoncepcyjnej jest zawsze niższa ze względu na udział w niej człowieka". Tak więc wyjęcie
pigułki z oznaczonego miejsca na opakowaniu i włożenie jej do ust łączy się najwidoczniej z nadmiernym obciążeniem użytkownika. Trzeba by wymyślić coś prostszego. I wymyślono. Skonstruowano pigułkę do
zastosowania po stosunku. Nazwano ją pigułką awaryjną, na użytek doraźny.
Nazewnictwo dotyczące ludzkiej rozrodczości ujawnia postępujący redukcjonizm. Słowo "prokreacja" wychodzi z użycia. Światowa Organizacja Zdrowia posługuje się terminem "reprodukcja". Pojawiło się
swoiście rozumiane określenie: "zdrowie reprodukcyjne". W krajach rozwijających się serwis zdrowia reprodukcyjnego obejmuje przede wszystkim dostarczenie wszelkich środków antykoncepcyjnych i uniemożliwiających
zagnieżdżenie się zarodka oraz usługi aborcyjne. Przyjęto, że owe świadczenia "zdrowotne" stanowią istotny element pomocy humanitarnej.
"Życie każdego człowieka - powiedział Jan Paweł II do ruchów «Pro Vita» 15 listopada 1991 r. - stanowi bezcenne dobro, ponieważ jest jedynym i niepowtarzalnym darem Boga, Dawcy Życia".
Pomóż w rozwoju naszego portalu