Reklama

Listy polecone

Józuś Kochany!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera









Imieninowo Cię pozdrawiam,
a życzenia złożę Ci
w Twoim domu.

Zapraszasz mnie znów
na rekolekcje?
Odważny jesteś!
A ja się boję rekolekcji,
abym komuś ze słuchających
słowem czy sobą
nie przesłonił Pana Jezusa.

Jednak przyjmuję Twoje zaproszenie,
bo u Was są dobrzy ludzie.
Pamiętam ich zasłuchanie,
ich modlitwy i spowiedzi.

Tym dobrym to pewnie
nietrudno przyjść na rekolekcje.
Wyobrażam sobie,
jak trudno się złamać tym,
którzy dawno nie byli w kościele,
u których wszystko obce.

Oglądają się na innych,
czy teraz usiąść, uklęknąć
czy wstać?
Co teraz mówić?
Śpiewać też nie umiem.
Najłatwiej jest słuchać,
ale wydaje mi się,
że rekolekcjonista
wszystko mówi do mnie,
że wszyscy na mnie patrzą,
aż mi gorąco.
To jeszcze przeżyję,
ale najgorzej się spowiadać.
Dlaczego to tak jest?
Przecież i ja wierzę,
że Pan Bóg jest.
To powiedziałbym wszystko
Panu Bogu,
a On jest cierpliwy, dobry
i miłosierny,
więc na pewno by mi przebaczył.

Chyba głupio myślę,
bo jeśli nie mam odwagi
spotkać się i spojrzeć w oczy
człowiekowi, wobec którego
zawiniłem,
to jak mógłbym spojrzeć w oczy
Bogu, który jest Światłością,
Świętością, a ja brudny grzechem?

Słucham nauk rekolekcyjnych
i coraz bardziej rwie mnie sumienie.
Jak ja to powiem księdzu?
Ja też czuję,
co przeżywają słuchający nauk.
Wiem, że i mnie, i każdemu z nich
potrzebna jest nauka
o zagubionej owcy.

To przecież ja jestem mądrzejszy.
Chodzę swoimi drogami
i tak się uplączę,
że nie mam odwrotu.
Krzyczę, wołam!
Nikt mi nie przyjdzie z pomocą.
Jeden tylko mnie usłyszy
i przyjdzie.
Z cierni odplącze,
na ramiona weźmie
i do serca przytuli,
i do kościoła przyniesie
głupią owcę,
durnego barana,
który się zgubił.

Ten syn marnotrawny
to też ja.
Dobrze mi było,
gdy miałem ojcowy majątek,
ale gdy wszystko zmarnowałem,
chciałem paść świnie.
Wyobrażasz sobie, co to znaczy
dla Żyda?

Paść może by dali,
ale nie dali jeść tego,
co jedzą one.
Postanowiłem wrócić do Ojca.
Nie dam się poznać.
Będę pracował za chleb.

Mój Boże!
Gdy wchodziłem do wsi,
tata stał na drodze.
Przytulił mnie do serca,
okrył mnie płaszczem.
Dał mi swoje sandały na nogi
i pierścień włożył na mój palec,
aby mi po głowie
nie chodziły głupie myśli,
że jestem obcy.

Wiem, że gdy rekolekcjonista
mówi o Magdalenie,
to też historia mojego grzechu.
Przecież by mnie ukamienowali.
Tylko mój Pan stanął przy mnie.
Pisał na piasku ich grzechy.
Kto z was jest bez grzechu,
niech rzuca kamieniem.
Zabijcie go!
Odeszli.
Co Ty ze mną teraz zrobisz?
Zabij mnie!
Wstydu oszczędź!

A On?
Tylko Bóg może być tak dobry,
łagodny i miłosierny.
Nikt cię nie potępił?
Nie.
I Ja cię nie potępiam,
idź do domu,
więcej nie grzesz.

Ja tego nie zapomnę.
Już nigdy nie przestanę
płakać.
On mi wszystko przebaczył.

Józku, przyjadę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W jakiej relacji do Jezusa jestem ja i moje życie?

2025-01-13 11:00

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 5, 21-43.

Wtorek, 4 lutego
CZYTAJ DALEJ

Panie, również wiara jest Twoją łaską

2025-01-13 11:05

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 6, 1-6.

Środa, 5 lutego. Wspomnienie św. Agaty, dziewicy i męczennicy
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Papież silnie przeziębiony, nie przeczytał katechezy

2025-02-05 10:38

[ TEMATY ]

katecheza

papież Franciszek

silne przeziębienie

audiencja generalna

PAP/EPA

Papież Franciszek ma silne przeziębienie

Papież Franciszek ma silne przeziębienie

Papież Franciszek jest, jak sam powiedział na początku audiencji generalnej w Watykanie, "silnie przeziębiony" i dlatego nie przeczytał tekstu katechezy. Miał wyraźne problemy z głosem. Lekturę katechezy podczas środowego spotkania z wiernymi powierzył jednemu ze swych współpracowników.

W czasie audiencji w Auli Pawła VI z udziałem kilku tysięcy osób przeziębiony, kaszlący papież przeczytał tylko skrót katechezy w języku hiszpańskim oraz na zakończenie pozdrowienia i apel po włosku.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję