Reklama

Katyń - walka o prawdę

13 kwietnia 1943 r. o godz. 7.15 radio w Berlinie podało następującą wiadomość: "Ze Smoleńska donoszą, że miejscowa ludność wskazała władzom niemieckim miejsce tajnych egzekucji masowych, wykonanych przez bolszewików. GPU wymordowała 10 tys. polskich oficerów. Władze niemieckie udały się do miejscowości Kosogory, będącej sowieckim uzdrowiskiem, położonym 16 kilometrów na zachód od Smoleńska, gdzie dokonały straszliwego odkrycia...".
W tym samym dniu, 40 minut po komunikacie niemieckim, radio moskiewskie "Moskwa I" podało komunikat sprowadzający się m.in. do stwierdzenia, że "Niemcy odkryli pod Smoleńskiem dawne stanowiska archeologiczne - «Cmentarzysko Gniezdowaja»". Komunikatu tego nigdy nie sprostowano. Kolejne dni to dalsze komunikaty, w których propagandy i Goebbelsa, i Andreja Wyszyńskiego nie szczędziły sobie epitetów, prześcigając się w formułowaniu kłamstw i zarzutów. Taka była geneza trwającego blisko 60 lat kłamstwa katyńskiego.

Niedziela Ogólnopolska 17/2003

Rzym, 17 maja 1999 r. Ojciec Święty błogosławi obraz Matki Bożej z Katynia.

Rzym, 17 maja 1999 r. Ojciec Święty błogosławi obraz Matki Bożej z Katynia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawda

Reklama

Kto znał prawdę? Na pewno nie tylko Niemcy. Już na początku czerwca 1943 r. dotarł do Churchilla raport rotmistrza w stanie spoczynku Koźmińskiego - właściciela Katynia, który 18 maja 1940 r. widział rzucanie ciał do dołu śmierci nr 8. Znany jest również fakt, że plany mordu katyńskiego zostały uzgodnione z gestapo na III Konferencji Metodycznej Gestapo-NKWD w Zakopanem, trwającej 6 tygodni, począwszy od 20 lutego 1940 r. W lipcu 1942 r. 10 polskich robotników z Bauzugu 2005, opierając się na informacjach od miejscowej ludności, wykopało z dołu śmierci nr 2 zwłoki polskich oficerów: majora i kapitana. Na podstawie powyższych informacji gestapo i niemiecka policja polowa rozpoczęły 18 lutego 1943 r. prace ekshumacyjne w Katyniu. Do 13 kwietnia 1943 r. wydobyto już ponad 400 ciał. W prowadzonej przez Niemców ekshumacji w Kosogorach wzięła udział Komisja Techniczna Polskiego Czerwonego Krzyża (głównie dr Wodziński). Do 3 czerwca 1943 r. wydobyto łącznie 4254 ciała, a dr Wodziński dokonał w tym czasie 2800 identyfikacji. W ostatnich dniach kwietnia 1943 r., prace polowe KT PCK wizytowała Komisja Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Katyń stał się miejscem 115 wizyt i wycieczek organizowanych przez Niemców, na które przywożono jeńców angielskich, amerykańskich, mieszkańców miast Polski oraz Francji i Niemiec. Uroczystości pochówku w bratnich mogiłach po ekshumacji niemieckiej celebrował ks. kan. Jasiński z Krakowa, a szczegółowe reportaże i raporty sporządzali pisarz Walery Goetel, Józef Korzeniowski, dziennikarze portugalscy, francuscy i amerykańscy. Od tego momentu zaczęła się 50-letnia "perwersja prawdy". Od samego rozpoczęcia ekshumacji Biuro Goebbelsa opracowało szczegółowy plan antysowieckiej propagandy, na którą wydało stosunkowo duże pieniądze. W jej ramach odbyły się również wystawy, m.in. w Lyonie i Marsylii. Także podczas bitwy pod Monte Cassino Niemcy zrzucali ulotki katyńskie, usiłując osłabić morale polskiego żołnierza. 15 kwietnia 1943 r. gen. Władysław Anders (były dowódca Armii Polskiej w ZSRR i ówczesny dowódca Armii Polskiej na Wschodzie) wysłał do ministra obrony narodowej w Londynie depeszę, w której wyrażał zaniepokojenie milczeniem rządu polskiego w sprawie odkrycia mogił katyńskich i apelował o zwrócenie się do Sowietów celem uzyskania oficjalnych wyjaśnień w tej sprawie. Generał wyrażał również niepokój swój i podległych mu żołnierzy o losy pozostałych w Rosji Polaków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Katyńskie kłamstwa

Od tamtego czasu rozpoczął się obłędny taniec kłamstwa, przekrętów, oszczerstw. Słowo "Katyń" stało się symbolem nazywanym po prostu "perwersją prawdy". Każdy dzień coraz bardziej osłaniał kształty kłamstwa. Kiedy rząd polski w Londynie domagał się wyjaśnień, aby oczyścić Rosjan z "pomówień niemieckich", został oskarżony przez Sowietów o współpracę z Niemcami. Przez około 50 lat już żaden polski rząd nie zabiegał o odkłamanie Golgoty Wschodu. Temat przestał istnieć. Wykreślono go z podręczników historii. Liczono, że naród zapomni. Dopiero 13 kwietnia 1991 r., w Wielki Piątek, Michaił Gorbaczow oświadczył, że mord polskich oficerów był dziełem NKWD. Od tego dnia do dziś Polska, polskie władze państwowe i rodziny pomordowanych czekają na jakikolwiek gest, słowa skruchy, przeprosin. Nigdy ich nie usłyszeliśmy. W zamian za to w swojej "perwersji prawdy" Sowieci uknuli kolejny antykatyński spisek, sugerując, że po zwycięstwie nad Bolszewią w 1920 r. Polacy wymordowali rosyjskich jeńców wojennych. Żadna komisja historyczna z wielu polsko-rosyjskich, które zostały powołane do zbadania sprawy, nie stwierdziły, aby tego typu zdarzenia miały miejsce. Sowieccy oprawcy nigdy nie zostali osądzeni. Norymbergi II nie było. Ludobójstwo, które mieści się w liczbie 2,5 mln ludzi w najstraszniejszy sposób wymordowanych, ciągle woła o prawdę. Jako kapelan Pomordowanych na Wschodzie, kapelan Federacji Rodzin Katyńskich i ocalały jeniec Kozielska - jeszcze raz apeluję do władz mojej umiłowanej Polski, do prawników, do tych wszystkich, którzy ciągle opłakują stratę swoich bliskich, o dogłębne rozliczenie się w prawdzie historycznej. Trzeba wszystko uczynić, aby ta krwawiąca rana naszego narodu mogła się zagoić, bo "kto nie szanuje historii i nie ceni przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani nie ma prawa do przyszłości" - ostrzega nas marszałek Józef Piłsudski.
Czy nas, Polaków, stać na wysiłek działania na rzecz nazwania i osądzenia winnych tej wielkiej zbrodni? Czy tak jak doczekały się godnej pamięci ofiary Holokaustu, świat potrafi oddać ją również spoczywającym w mogiłach Golgoty Wschodu? Modlę się i proszę Dobrego Boga o łaskę, aby nasze pokolenie nie zmarnowało tej przeogromnej ofiary.

* * *

Autor artykułu, jako ocalały z Katynia, w momencie ujawnienia zbrodni katyńskiej, jako żołnierz - Krechowiak II Korpusu Polskiego, a następnie armii gen. Andersa, przebywał w Iraku, niedaleko Kirkuku, gdzie przygotowywał się do rozprawy z Niemcami. Podczas tej wojennej wędrówki prowadził codzienne zapiski. Taki zapis znajduje się pod datą 15 kwietnia 1943 r.:
"Jest czwartek, 15 kwietnia 1943 r., 1323 dni wojny. Jestem pod wrażeniem tej strasznej wiadomości, którą komunikat podał, mianowicie o straceniu wszystkich tych, których wywieziono z Kozielska, Starobielska, Ostaszkowa. (...). O, jak ich dużo. Wprost wierzyć się nie chce, nie może pomieścić w głowie, by oni mogli nie żyć. Tylu było tak kochanych i bliskich. Boże, to chyba niemożliwe. Wieczorem radio nam podawało, że już jakoby 20 tys. było. Straszne to. Niewiarygodne. Ile łask Bóg nam zesłał, że żyjemy i to wśród atmosfery przyjemnej, i możemy coś z siebie dać dla Polski. Nie chce się wprost wierzyć, by tak miało być. Boże, Boże. Mimo woli na myśl przychodzi cały obraz pobytu w tej krainie największego szubrawstwa, na jakie człowiek może się zdobyć. Straszne to jest i o pomstę do nieba woła.
Piątek, 16 kwietnia 1943 r., 1324 dni wojny. Zdziwiliśmy się, że było nas 9 ocalonych. Był też Józef Czapski. Pustynia Iraku usłyszała nasz płacz i modlitwę. Boże, daj im niebo".

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Papież wydał dyspozycję na temat swojego pochówku

2025-04-21 11:03

[ TEMATY ]

papież Franciszek

śmierć Franciszka

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Franciszek przed śmiercią wydał dyspozycję, by pochowano go w rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej. To było szczególnie ważne miejsce, które odwiedzał zawsze przed ważnymi wydarzeniami swego pontyfikatu oraz każdą podróżą zagraniczną i po jej zakończeniu. Franciszek uprościł też obrzęd pochówku.

W jednym z wywiadów ponad rok temu papież wyjawił, że ma już przygotowany dla siebie grób w bazylice Santa Maria Maggiore, którą w ciągu prawie 12 lat pontyfikatu odwiedził ją ponad 120 razy. Bywał tam często również przed wyborem.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Święty Franciszek poruszył nasze serca i wezwał nas do działania

2025-04-22 11:03

[ TEMATY ]

Symfonia Miłosierdzia

Mat.prasowy

Jego świadectwo Miłosierdzia stało się dla nas inspiracją, aby w Roku Jubileuszu Nadziei odpowiedzieć na nie modlitwą - Symfonią Miłosierdzia.

Dziękujemy Ci, Ojcze Święty, za Twoją obecność i za Twoje słowa, które niosły pokój, oraz za Twoje gesty, które przemieniały świat. To będzie Symfonia dla Ciebie, Drogi nasz Ojcze święty Franciszku! Chcemy Ci podziękować za to, że rozpalałeś nasze serca i uczyłeś nas czynienia Miłosierdzia. W pokorze i wdzięczności – tworzymy dalej tę melodię serc, niosąc Twoje przesłanie światu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję