3 Maja - uroczystość Matki Bożej Królowej Polski. Przypomnijmy, że narodziny tego święta zawdzięczamy Miastu Zawsze Wiernemu. W 1983 r. Ojciec Święty podczas Pielgrzymki do Ojczyzny dokonał powtórnej
koronacji obrazu Matki Bożej Łaskawej, Ślicznej Gwiazdy Miasta Lwowa. Powiedział wtedy: "Z największym wzruszeniem ozdabiam papieskimi koronami ten wizerunek, który był świadkiem ślubów Jana Kazimierza
w katedrze lwowskiej w 1656 r., wizerunek, przed którym Bogurodzica została po raz pierwszy nazwana Królową Korony Polskiej, a naród nasz zobowiązał się do nowego i gorliwego poświęcenia się na służbę
swej Najmiłosierniejszej Królowej". W 1904 r. abp Józef Bilczewski, gorący i światły patriota, zorganizował we Lwowie ogólnopolski, mimo zaborów, Kongres Maryjny. Dzięki jego staraniom Stolica Apostolska
ustanowiła Matkę Bożą Królową Korony Polskiej patronką diecezji lwowskiej, a w 1920 r., w czasie Cudu nad Wisłą, patronką Polski. W 1924 r. papież Pius XI ogłosił dzień Konstytucji 3 Maja świętem Matki
Bożej Królowej Polski. Abp Józef Bilczewski zmarł osiemdziesiąt lat temu, 20 marca 1923 r. Zgodnie ze swoją wolą, został pochowany na dawnym cmentarzu lwowskiej biedoty, cmentarzu Janowskim. Te cenne
wiadomości zaczerpnąłem z prawdziwego skarbczyka wiedzy i pieśni o Lwowie - dwutomowej księgi pt. Tajoj, ta Lwów - zebranych przez Piotra Pawlinę opowieści Kazimierza Wesołowskiego, żyjącego w Tarnowie
lwowiaka - kompozytora, dyrygenta, poetę, historyka i gawędziarza. W 2001 r. Ojciec Święty modlił się w katedrze lwowskiej, u stóp Matki Bożej Łaskawej, przed wierną kopią Jej wizerunku. Oryginał lwowskiego
wizerunku Matki Bożej Łaskawej, Ślicznej Gwiazdy Miasta Lwowa, Królowej Korony Polskiej, w 1947 r. został umieszczony w ołtarzu katedry w Lubaczowie. Zamieściłem w Niedzieli sławną siedemnastowieczną
pieśń Śliczna Gwiazda Miasta Lwowa. Dzisiaj Hymn do Matki Bożej Łaskawej Jerzego Masiora i Kazimierza Wesołowskiego - współczesne ogniwo w łańcuchu narodowej tradycji. Modlitewna pieśń tęsknoty. Serdecznie
dziękuję, Panie Kazimierzu, za nadesłany hymn, a także za inne pieśni i opowieści Tajoj, ta Lwów. Pozdrawiam Jerzego Masiora, autora przejmujących słów hymnu.
Otrzymałem ze Szwecji list od Rodaków. Wzruszający list od małego Wiktorka Bobowskiego, pisany ręką jego rodziców. List spod serca: "Nazywam się Wiktor Bobowski, tak samo jak nazywał się mój pradziadek,
który walczył pod Tobrukiem. Mój dziadek urodził się w Jerozolimie, żył i mieszkał w Polsce do 1985 r. Po dwóch pobytach w więzieniu za działalność w «Solidarności» - Rejonu Podbeskidzie został
zmuszony do wyjazdu za granicę, do Szwecji, razem z moim tatusiem. Moja mamusia i tatuś pracują tu i pomagają w życiu Polonii. Ja urodziłem się w 2002 r. w Sztokholmie, gdzie obecnie mieszkam. Umiem już
siedzieć i chodzić na czworakach do tyłu. Moja mama zna nuty i gra na gitarze i pianinie, więc będzie mnie uczyć wszystkich «Zapomnianych piosenek». Dobrze, że przy drukowanych w Niedzieli piosenkach
są nuty, bo można lepiej zapamiętać melodię.
Myślę, że musi upłynąć trochę czasu, nim zrozumiem, dlaczego mój dziadek i babcia płaczą, jak śpiewamy te piosenki z okazji różnych uroczystości. Chcielibyśmy poznać Pana bliżej. Myślimy, że z pomocą
przyjdzie nam TV-TRWAM, w której znajdą się programy z Pana udziałem i będziemy mogli zobaczyć 42. wieczory poezji i ocalonych od zapomnienia, ukrytych pod sercem piosenek.
Chcę Pana bardzo serdecznie ucałować i podziękować za to, co robi Pan dla mnie i całej mojej Rodziny.
Wdzięczny Wiktorek Bobowski"
Do listu dołączone jest zdjęcie z podpisem: "7-miesięczny Wiktor, Mama, Tata i Babcia. U dziadka na wsi w Grytgöl". Na zdjęciu - Rodzina. Mama gra na pianinie, trzymając Wiktorka na kolanach. Wszyscy
śpiewają.
Gorąco dziękuję! Całuje Cię mocno, Wiktorku. Kto Ty jesteś? - Polak mały! Pozdrawiam najserdeczniej całą Rodzinę. Proszę przyjąć wyrazy wdzięczności, drodzy Rodacy - że nie tracicie ducha i tworzycie
prawdziwe Polskie Ognisko - nigdy nie gasnące.
"Hymn do Matki Bożej Łaskawej"
Słowa: Jerzy Masior
Muzyka: Kazimierz Wesołowski
O, Matko nasza, przed Twym obliczem
serca wygnańców wciąż płoną zniczem.
My Tobie wierni, my na kolanach.
Panno Łaskawa, bądź razem z nami.
Lwowską jasnością Tyś malowana,
pod lwowskim niebem koronowana.
Z królewskich dłoni Twoja korona,
dar Twojej łaski nam przeznaczony.
Z lwowskiej świątyni Tyś wypędzona,
Tam ziemia łzami bólu zroszona.
Z niebios nad nami, z nieba nad Lwowem
kłębią się chmury tamte, kresowe.
Z tych chmur, o Pani, łaski nam użycz,
gdy czas wygnania trwa coraz dłużej.
Nam tu nie lwowskie kołaczą dzwony,
a Twoje "Zdrowaś" nie tam zmówione.
Na wschód niech płyną szepty, modlitwy,
tam chcemy ciszy, nie chcemy bitwy.
Matko Łaskawa, daj nam nadzieję,
byśmy wytrwali, byśmy wiedzieli.
O, śliczna Gwiazdo, Gwiazdo nad Lwowem,
bądź naszą Matką, bądź nam Królową.
Łask Twych prosimy, łask Twych błagamy,
nie zapominaj, że my tu trwamy.
Z warg naszych usłysz modły, błagania,
wygnańców Lwowa wysłuchaj, Pani.
Ty ponad wszystko, Tyś nad granice,
stamtąd otuchy przynosisz znicze.
Tobie śpiewamy tę Antyfonę,
my dzieci Lwowa nie utulone.
O, Matko Świata, Twymi łaskami
nam, Twoim dzieciom, sprzyjaj, o Pani!
Pomóż w rozwoju naszego portalu