Na Monte Cassino
W sobotę 17 maja uczestnicy pielgrzymki udali się na Monte Cassino. W przeddzień 59. rocznicy zwycięskiej bitwy na tym wzgórzu biskup polowy Wojska Polskiego Sławoj Leszek Głódź przewodniczył Mszy św. polowej na cmentarzu kryjącym prochy blisko tysiąca poległych tutaj polskich żołnierzy. W homilii Ksiądz Biskup powiedział m.in.: "Myśmy już wnieśli do Europy nasze polskie wiano! Wiano polskiej krwi i życia!". Przypomniał, że w czasie II wojny światowej na Zachodzie Europy zginęło 43 tys. Polaków. Mówiąc o znaczeniu bitwy o Monte Cassino, bp Głódź zauważył, że odniesione tutaj zwycięstwo utorowało aliantom drogę na Rzym i przyniosło wolność Wiecznemu Miastu, w którym od wieków znajduje się centrum Kościoła skupione wokół papieża. Przypomniał, że Jan Paweł II często przyjeżdżał na Monte Cassino, aby oddać hołd bohaterskim Polakom. Modlono się również przy grobie biskupa polowego WP Józefa Gawliny, który służył żołnierzom pod Monte Cassino również jako sanitariusz.
Uroczystości kanonizacyjne
Plac św. Piotra, na którym odbywały się 18 maja uroczystości, był wypełniony po brzegi. O obecności Polaków świadczyły liczne flagi i transparenty: "Lipnica Murowana dziękuje za św. Urszulę
i prosi o kanonizację bł. Szymona"; "Korczyn - rodzinna miejscowość bp. Pelczara - dziękuje za kanonizację". Włosi entuzjastycznymi okrzykami wyrażali swoją radość z powodu ogłoszenia
świętymi Marii de Mattias i Virginii Centorione Bracelli. W tak radosnej, a jednocześnie rozmodlonej atmosferze, w promieniach wiosennego słońca odbywała się Eucharystia, którą wraz
z Papieżem koncelebrowało kilkunastu kardynałów i 40 księży.
Na początku Mszy św. życzenia urodzinowe złożył Papieżowi kard. Joseph Ratzinger, prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, który powiedział m. in.: "Wierzyć i kochać - to stanowi program
Twojego Pontyfikatu. Niezmordowanie ukazujesz nam oblicze Chrystusa, oblicze Miłosiernego Boga. Niezmordowanie prowadzisz nas, rozpoczynając od Chrystusa, do przezwyciężania sił nienawiści, uprzedzeń,
które wprowadzają podziały, do kruszenia murów, które usiłują nas dzielić. Zaczynając na nowo od Chrystusa, pomagasz nam odnaleźć drogę, która prowadzi do zbawienia".
W homilii, której fragmenty dotyczące polskich świętych zostały wygłoszone po polsku, Papież stwierdził, że nowi święci - dzięki różnorodności swych powołań - stanowią dowód przekonania o powszechnym
powołaniu do świętości. Ojciec Święty przypomniał, że prawdę tę propagował w swoich pismach biskup przemyski Józef Sebastian Pelczar, który pisał: "Żaden stan lub wiek nie jest przeszkodą do życia
doskonałego. Bóg bowiem nie ma względu na rzeczy zewnętrzne (...), ale na duszę (...), a żąda tylko tyle, ile dać możemy".
Wspominając m. Urszulę Ledóchowską, założycielkę Zgromadzenia Sióstr Serca Jezusa Konającego, popularnie znanych jako urszulanki szare, Jan Paweł II zwrócił uwagę na niezwykłość tej postaci,
która z przesłaniem Bożej miłości przemierzyła Rosję, kraje skandynawskie, Francję i Włochy. "Była w swoich czasach apostołką nowej ewangelizacji, dając swym życiem i działaniem dowód,
że miłość ewangeliczna jest zawsze aktualna, twórcza i skuteczna".
Mówiąc o Marii de Mattias, Włoszce, założycielce Instytutu Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa, Ojciec Święty przypomniał wezwanie, którym często się posługiwała: "Gotujmy się do cierpienia z miłości
do Jezusa, który z taką miłością oddał za nas krew. Trudźmy się, by zapracować na duszę w niebie".
Z kolei mówiąc o Virginii Centorione Bracelli - osobie świeckiej, która była założycielką Instytutu i Zgromadzenia Najświętszej Maryi Panny z Przytułku, Jan Paweł II stwierdził,
że niewiasta ta, nie zważając na swe szlacheckie pochodzenie, z nadzwyczajnym apostolskim zapałem oddała się służbie najbiedniejszym.
W procesji z darami w czasie Mszy św. kanonizacyjnej szły osoby, które za przyczyną nowych polskich świętych doznały cudownych ocaleń: Daniel Gajewski i Justyna Zych.
(Na podst. KAI)
Pomóż w rozwoju naszego portalu