Krakowską Wspólnotę Bezdomnych im. św. Brata Alberta "Chleb i Światło" odwiedził 18 czerwca br. w ramach wizytacji kanonicznej parafii Bożego Ciała bp Jan Szkodoń. Krakowski Pasterz
interesował się pracą ośrodka, modlił się z bezdomnymi, wyraził też solidarność z ich niełatwym życiem. Odwiedził ogródek dla dzieci z rodzin patologicznych, prowadzony
przez Wspólnotę. Był mile zaskoczony, że Wspólnotę stać na wysiłek wydawania Gazety Bezdomnych.
Wspólnota "Chleb i Światło" przy ul. Estery 12 w Krakowie powstała w 1992 r. Przez wszystkie te lata stale dojrzewa do harmonijnego pogodzenia trzech wymiarów
życia: duchowego, psychologicznego i socjalnego, tak by odpowiadały chrześcijańskiej koncepcji człowieka. Pracownicy i członkowie Wspólnoty uważają bowiem, że bezdomność nie jest
jakimś etosem, ale stanem patologicznym. Z bezdomności można wyjść. Ci, którzy przychodzą do Wspólnoty, potrzebują najpierw rodziny, zaleczenia ran psychicznych i leczenia z alkoholizmu.
Wielu spośród tych, którzy się wewnętrznie pozbierali, potrafi odnaleźć w sobie siły, aby dokonać zmian w swoim życiu i usamodzielnić się.
Opiekę duszpasterską i duchową nad Wspólnotą sprawują ojcowie paulini, kanonicy regularni i ojcowie dominikanie. Protektorem Wspólnoty - jak mówi przełożony domu przy ul. Estery,
Zbigniew Lipkowski - jest Opatrzność Boża. Wspólnota stara się być podobna do św. Brata Alberta, który uczy codziennego życia z ubogimi, adoracji, pracy, rekreacji, wspólnoty dóbr... Wspólnota
"Chleb i Światło" wprowadza w życie pierwotne intuicje Świętego, które dzisiaj są bardzo aktualne: współcześni ubodzy potrzebują obecności i bliskości, poczucia, że jest
się z nimi naprawdę do końca i tylko dla nich. To jest tak jak z ratowaniem tonącego - należy się bardzo do niego zbliżyć.
Wspólnota daje ubogim chleb i formację, czyli światło. Po tej linii trwa odbudowa człowieczeństwa bezdomnych. Ale nie można też w radykalny sposób poświęcić się człowiekowi bez
adoracji, czyli bez uprzedniego poświęcenia się Bogu. Stąd nieśmiała prośba członków Wspólnoty do Boga, by w znany tylko sobie sposób powołał do życia instytut życia konsekrowanego w tym
duchu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu