
W październiku 1942 r. w okupowanej przez Niemców Warszawie podziemny Biuletyn Informacyjny Komendy Głównej Armii Krajowej ogłosił konkurs na Hymn Polski Podziemnej. Nagrodzono pieśń Naprzód, do boju, żołnierze. Autorką słów była Stanisława Müller, porucznik AK, ps. "Aniela". Melodię napisał żołnierz AK "Pochmurny". Jego nazwisko jest do dzisiaj nieznane. Żołnierze mieli już powszechnie śpiewaną pieśń - Modlitwę Armii Krajowej, którą stała się napisana przez Adama Kowalskiego jeszcze w 1939 r., w obozie internowanych w Bals w Rumunii, Modlitwa Obozowa. Teraz mieli już także swój hymn:
Polski Podziemnej! Za broń!
Boska potęga nas strzeże,
Woła do boju Was dzwon!...
Reklama
Jest w Hymnie Polski Podziemnej echo hymnu strzeleckiego Naprzód, drużyno strzelecka, zrodzonego jeszcze w Powstaniu Styczniowym. I jest echo Pieśni Konfederatów Barskich.
Refren Hymnu to krzyk polskiej młodzieży: "Do broni! Jezus Maryja! Żołnierski woła nas zew".
Ten krzyk jest pobudką wzywającą do czynu, do Powstania. I Powstanie wybuchło. Pobiegły w bój warszawskie dzieci - jak "kamienie rzucone przez Boga na szaniec". Prowadziły je
w ten bój powstańcze pieśni. Bo w pieśni jest dusza narodu. Porucznik "Aniela" Stanisława Müller poległa w drugim dniu Powstania podczas natarcia na niemieckie pozycje.
Po dwóch miesiącach krwawych walk Powstanie upadło. Przyszła okupacja sowiecka.
Ale przecież dusza narodu jest nieśmiertelna. Przed laty kupiłem w antykwariacie wydane w 1946 r. Kamienie na szaniec Aleksandra Kamińskiego. Na przedostatniej stronie książki
znalazłem przyklejony, zszarzały upływem czasu, mały skrawek papieru, a na nim napisane na maszynie słowa:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uczcimy Was, gdy wróci
Idea prawdziwej Wolności.
Pod tymi słowami, już napisane ręcznie, pierwsze litery czyjegoś imienia i nazwiska. Mały skrawek papieru, nielegalnie wklejony do książki - gdy trwała już noc okupacji sprawowanej przez zdrajców
i najeźdźców. Skrawek papieru i na nim słowa, słowa Niepodległe. Bo dusza narodu nie umarła.
11 lipca Kresowiacy odsłonili w Warszawie na Skwerze Wołyńskim pomnik wzniesiony w hołdzie Rodakom Ziemi Wołyńskiej zamęczonym przez ludobójców z ukraińskiej UPA.
Jedenaście wielkich, kamiennych gromnic stanęło przy mieczu Obrońców Ojczyzny, rycerzy spod kresowych stanic - pomniku poświęconym żołnierzom 27. Wołyńskiej Dywizji Armii Krajowej, wzniesionym w 1993 r.
Zamieściłem już w Niedzieli pieśń 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej Wołynia ziem strzeżemy... oraz wiersz Lecą żurawie i pieśni Andrzeja Depo, żołnierza 27. Dywizji:
Pieśń o tym przypomni (śpiewaną na melodię Płonie ognisko i szumią knieje) i Hymn Liceum Ogólnokształcącego im. 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK w Dubience,
z melodią Jadwigi Dzielskiej: Ten dom, którego dziś strzeżesz.
Dzisiaj - wiersz Wołyniaka, Krzysztofa Kołtuna
W Nowinach był dom Mamy
Krzysztof Kołtun
Poklękały stare jabłonie,
pokręcone konary tulą
- studnia wyschła,
zmienił się wzgórek.
Tylko niebo, jak len kwitnie
- tak nisko.
Oczom lustrem,
a sercu - kołyską.
Rumianek na spalonym domu
- pachnie mocno.
W oknach dzieciństwo stoi,
w sadzie - tęcza.
Ziemia i niebo zostały
- niespalone.
I jaskółki - wracają
ponad drogą.
16 II 2000 r.
Hymn Polski Podziemnej 1942 r.
marsz
Słowa: "Aniela" - Stanisława Müller, por. AK
Melodia: "Pochmurny"
Naprzód, do boju, żołnierze
Polski Podziemnej! Za broń!
Boska potęga nas strzeże,
Woła do boju Was dzwon!
Za zbrodnie, mękę i krew.
Do broni! Jezus Maryja!
Żołnierski woła nas zew.
Do broni! Jezus Maryja!
Żołnierski woła nas zew.
Zorza wolności się pali
Nad Polską idących lat,
Moc nasza przemoc powali,
Nowy dziś rodzi się świat.
Godzina...
Za naszą Wolność i Waszą,
Bracia, chwytajmy za miecz,
Śmierć ani trud nas nie straszą,
Zwycięski Orle nasz, leć!
Godzina...