Reklama

Bliżej człowieka

Nie daje pieniędzy do ręki

Niedziela Ogólnopolska 48/2004

Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom - ze świecami Caritas

Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom - ze świecami Caritas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Adamem Dereniem - dyrektorem Caritas Polska - rozmawia Milena Kindziuk

Milena Kindziuk: - Rozpoczyna się jedna z największych chyba akcji Caritas: Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Czy wszystko jest już gotowe?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Adam Dereń: - Tak, przygotowania do Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom rozpoczęliśmy bowiem bardzo dawno. Mamy już spoty radiowe i telewizyjne, reklamy prasowe, plakaty. W tym roku z okazji 10-lecia przygotowaliśmy specjalny teledysk i dwie kolędy radiowe. Zamówiliśmy już świece. Być może będzie ich więcej niż do tej pory. Na wzór lat ubiegłych, Wigilijne Dzieło przygotowujemy razem z Kościołem ewangelickim i prawosławnym. Myślę, że akcja ta na stałe wpisała się już w świadomość Polaków i że będzie nam towarzyszyć w okresie Adwentu, pomagając później dobrze przeżywać święta.

- Na wigilijnych świecach Caritas przenoszone jest także Betlejemskie Światło Pokoju, czy tak będzie również w tym roku?

Reklama

- Od kilku lat Caritas Polska oraz Związek Harcerstwa Polskiego współpracują ze sobą, niosąc Betlejemskie Światło Pokoju, które każdego roku jest zapalane w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Następnie z pomocą skautów austriackich, słowackich i ukraińskich dociera do wielu krajów Europy, także do Polski. W naszym kraju przekazywane jest na wigilijnych świecach Caritas. W 2004 r. Betlejemskie Światło Pokoju, a wraz z nim wigilijna świeca Caritas, dotrze m.in. do Prymasa Polski, Prezesa Rady Ministrów, Prezydenta RP, Sejmu i Senatu.

- Czy z pieniędzy Wigilijnego Dzieła Caritas organizuje też transporty z pomocą - jak ostatnio do poszkodowanych w Biesłanie?

- Fundusze uzyskane podczas Wigilijnego Dzieła przeznaczamy na pomoc dzieciom w Polsce, m.in. na organizację kolonii letnich. W 2004 r. z letniego wypoczynku organizowanego przez Caritas skorzystało ponad 100 tys. dzieci. 10 gr z każdej świecy przeznaczamy na pomoc dzieciom w najuboższych krajach świata, w tym roku pieniądze te przekażemy na pomoc dzieciom w Czeczenii, Sudanie i Iraku.
Wracając do Pani pytania o transport do Biesłanu - już pierwszego dnia po tym strasznym dramacie w Osetii otworzyliśmy specjalne konto pomocy ofiarom tragedii. Muszę przyznać, że fundusze napływały od bardzo wielu ludzi, w ciągu kilku dni udało nam się tam zgromadzić ok. 100 tys. zł. Do dnia dzisiejszego na konto polskiej Caritas wpłynęło 570 tys. zł. Część darów, jakie wysłaliśmy, przekazały nam firmy oraz różnego rodzaju instytucje, lekarstwa pochodziły od firm farmaceutycznych, część rzeczy natomiast, np. plecaki czy słodycze, kupowali pracownicy Caritas Polska, którzy później przewozili wszystko do specjalnie przygotowanego magazynu, a stamtąd na lotnisko do Mińska Mazowieckiego, skąd - dzięki współpracy z MON i Caritas Ordynariatu Polowego - dary mogły dotrzeć bezpłatnie do ofiar tragedii. Cieszę się, że udało nam się tę pomoc ofiarować.

Reklama

- Ksiądz był na miejscu tragedii, prawda?

- Tak. To, co tam zobaczyłem, przeszło moje najgorsze przeczucia. Ściany sali, w której przetrzymywano mężczyzn, były zbroczone krwią. W całej szkole - łuski od karabinów, naboje. Wokoło prowizoryczne ołtarze z ikonami i krzyżami, kwiaty i butelki z wodą (patriarcha Kościoła prawosławnego zamierza wybudować w tym miejscu cerkiew). Tak więc ludziom tym potrzebne było naprawdę wszystko: odzież, obuwie, kroplówki i lekarstwa dla dzieci, a przede wszystkim nasza solidarność z ich cierpieniem. Znamienne, że dzieci entuzjastycznie reagowały na nasze dary, uśmiechały się, choć było widać, że również się boją i są nieufne. Nikt z tych, którzy przeżyli, nie wyjawił, w jakim języku mówili terroryści. Gdy o to pytałem, padała tylko jedna odpowiedź: „My nie znajem”. To dobitnie pokazuje stan psychiki tych ludzi.

- Dlatego zapowiedział Ksiądz zorganizowanie pomocy psychologicznej...

Reklama

- Chcemy stworzyć projekt pomocy długofalowej. Ideałem byłoby zaproszenie wszystkich poszkodowanych dzieci do Polski, by w ośrodkach kolonijnych Caritas mogły przebywać nawet przez kilka miesięcy. Staramy się też o możliwość przekazywania leków do tamtejszych szpitali, jesteśmy zresztą w stałym kontakcie z ks. Januszem Blautem, który na bieżąco informuje nas o wszystkich potrzebach. Dla szpitala zostaną zakupione komputery, o które prosili lekarze podczas mojego ostatniego pobytu w Biesłanie. Wspólnie z rosyjską i czeską Caritas uruchomimy punkt pomocy socjalnej, gdzie oprócz pomocy psychologicznej będzie można otrzymać dary rzeczowe.

- Podobno ma Ksiądz zasadę, by nigdy nie dawać ludziom pieniędzy do ręki, czy to prawda?

- Tak, gdyż pomoc potrzebującym musi być konkretna, rzeczowa. Przy świadczeniu pomocy charytatywnej łatwo można paść ofiarą rozmaitych naciągaczy, dlatego trzeba zachować wyjątkową ostrożność. Stąd też najpierw w Caritas robimy dokładne rozeznanie sytuacji, a później dokonujemy zakupu, np. potrzebnych lekarstw czy odzieży, finansujemy także częściowe leczenie i drogie operacje.

- Niedawno zostały opublikowane dane, z których wynika, że w tym roku rząd przekazał na dożywianie dzieci ponad 7,5 mln zł, podczas gdy Caritas - ponad 32 mln zł...

- Przy rządowej kwocie ten wynik wygląda rzeczywiście imponująco. Jednak należy pamiętać, że Caritas i tak nie jest w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb ludzi czekających na pomoc.

- W ramach Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej do Polski dotarła pierwsza część nadwyżek unijnych. Caritas jest jedną z organizacji zajmujących się dystrybucją tych produktów. Ksiądz Dyrektor jednak wyrażał niepokój, że Caritas otrzymała tak mało, bo tylko 1,2 z 10 ton żywności.

Reklama

- W stosunku do potrzeb jest to faktycznie za mało, możemy bowiem świadczyć tylko pomoc jednorazową, a chcielibyśmy prowadzić ją długofalowo. Dożywiamy codziennie ponad 154 tys. osób w Polsce, zrozumiałe więc jest, że gdybyśmy otrzymali więcej produktów, moglibyśmy pomóc jeszcze większej liczbie ludzi. W październiku właściwy organ Komisji Europejskiej zaakceptował kolejny plan rozdysponowania żywności we Wspólnocie na rok 2005.
Polsce przyznano na realizację programu pulę środków o całkowitej wartości wynoszącej ponad 35 mln euro.

- Na ostatnim zebraniu dyrektorów Caritas w Hajnówce mówił Ksiądz również o potrzebie współpracy centrali w Warszawie z Caritas diecezjalnymi. Dlaczego to jest takie ważne?

- Szybki przepływ informacji sprawia, że pomoc może być bardziej skuteczna. Ale będzie to wymagać wprowadzenia pewnych standardów gromadzenia informacji i ich przekazywania. Trzeba pamiętać, że każda diecezjalna Caritas jest autonomiczna i stąd biorą się różnice w przekazywaniu informacji. Pragniemy to ujednolicić.

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cała diecezja będzie modlić się w intencji Zmarłego Papieża

2025-04-22 21:37

[ TEMATY ]

Franciszek

Zielona Góra

Karolina Krasowska

Bp Tadeusz Lityński - biskup zielonogórsko-gorzowski

Bp Tadeusz Lityński - biskup zielonogórsko-gorzowski

W diecezji zielonogórsko-gorzowskiej ustalono dzień modlitw za Zmarłego Papieża.

Zgodnie z zarządzeniem Pasterza diecezji biskupa Tadeusza Lityńskiego modlitwy w intencji zmarłego Ojca Świętego Franciszka odbędą się we wszystkich parafiach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej w najbliższy piątek 25 kwietnia po wieczornych Mszach świętych. Diecezja przygotuje proponowany schemat nabożeństwa żałobnego, a proboszczowie po jego otrzymaniu poinformują wiernych o godzinach celebracji w poszczególnych kościołach
CZYTAJ DALEJ

To znak, że papież odszedł w okresie wielkanocnym

Gdy odszedł Jan Paweł II – też był kwiecień – to moje pierwsze skojarzenie po śmierci Franciszka, które kieruje serce do roku 2005. Też był to okres Świąt Wielkanocnych. Zauważmy: wybór Franciszka był oceniany jako zapowiedź nowego stylu, jako nowy powiew.

Umarł w czasie Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, w poniedziałek wielkanocny, czyli w czasie tak bardzo wiążącym się z odnowieniem właśnie. Z odrodzeniem. Z życiem, które tylko zmienia się, nie kończy. To z pewnością wymowny znak dla świata. Także dla Kościoła, który nadal trwa, także w okresie sede vacante, bo został założony przez Zmartwychwstałego Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Wilkanów. Nowa kaplica dla sióstr i pielgrzymów

2025-04-23 21:08

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

wilkanów

Misjonarki Krwi Chrystusa

Archiwum prywatne

Bp Marek Mendyk wraz z Siostrami Misjonarkami Krwi Chrystusa i kapłanami podczas uroczystości poświęcenia nowej kaplicy

Bp Marek Mendyk wraz z Siostrami Misjonarkami Krwi Chrystusa i kapłanami podczas uroczystości poświęcenia nowej kaplicy

Tuż przed Świętami Wielkanocnymi, bp Marek Mendyk poświęcił nową kaplicę mszalną w domu Sióstr Misjonarek Krwi Chrystusa.

Siostry powróciły do tego miejsca po kilkuletniej przerwie, otwierając je na nowo nie tylko dla siebie, ale i dla wszystkich, którzy szukają duchowego wytchnienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję