Głównym tematem nowego - podwójnego (12/13) numeru Znaków Nowych Czasów jest kwestia polskiej polityki zagranicznej. Czy w ogóle możemy mówić o istnieniu uporządkowanej wizji polskiej obecności w Europie i świecie oraz ich politycznych strukturach? Na to pytanie starają się odpowiedzieć: Michał Drozdek, Waldemar Rataj, Andrzej Zybała, Krzysztof Żmijewski i Kazimierz Korab. Z ich artykułów wynika kilka raczej niezbyt optymistycznych wniosków dotyczących polskiej strategii w tej dziedzinie. Od początku istnienia III Rzeczypospolitej, wytyczono słuszny cel nadrzędny naszej polityki zagranicznej - integrację ze strukturami zjednoczonej Europy. W procesie przybliżania się do niej zaniedbano jednak bardzo poważnie kilka istotnych płaszczyzn. Po pierwsze - nazbyt często ograniczano się do przekazywania „urzędowo” optymistycznych komunikatów o modernizacji państwa i wkraczania w strefę dobrobytu gospodarczego. Mało kto miał jednak odwagę podjąć swoistą edukację obywatelską, która byłaby w stanie pokazać, że zasadniczym fundamentem Unii Europejskiej powinna być zasada solidarności. Wejście Polski do Unii to nie tylko szansa na materialne polepszenie kondycji naszego kraju, czy wręcz wyszarpanie dla siebie jak największej ilości środków pomocowych z Brukseli, ale przede wszystkim wzięcie współodpowiedzialności za los kontynentu. Błędne jest postrzeganie Europy jako czegoś zewnętrznego i od nas niezależnego. Po 1 maja 2004 r. Polska ma olbrzymią szansę na współkształtowanie modelu Europy i nie może z tego zadania rezygnować. Po drugie - mimo wielu oficjalnych zapewnień poszczególnych naszych rządów - zrobiliśmy stosunkowo mało na odcinku stosunków z krajami Europy Środkowo-Wschodniej i z Rosją. Trzecim zaniedbaniem, najbardziej ogólnym, jest brak pewnej długofalowości w polskiej polityce zagranicznej i skupianie się na doraźnych, politycznych i personalnych przepychankach.
Wszyscy autorzy proponują podjęcie trudu wypracowania naszej strategii dla Europy i świata. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak duży potencjał tkwi w naszym doświadczeniu historycznym i jakie możemy z niego wyprowadzić siły - zdają się mówić publicyści ZNCZ. Ważne, byśmy pamiętali tylko, że podstawową zasadą działania we współczesnym świecie winno być poczucie wzajemnej solidarności i współodpowiedzialności, zgodne z ewangelicznym: „Jeden drugiego brzemiona noście”.
W 12/13 numerze ZNCZ zwraca także uwagę wywiad z senatorem Zbigniewem Romaszewskim, który zauważa, że po wielu latach promowania radykalnego liberalizmu ekonomicznego w naszym kraju warto jest wrócić do prospołecznej i przyjaznej człowiekowi wizji gospodarki. Pismo przypomina nam także fragmenty klasycznego, choć, niestety, trochę zapomnianego dzieła Unionizm. Podstawowe zasady doktryny Jerzego Brauna. Dzieło to wskazuje, że podstawowym kierunkiem etycznym, w którym powinna iść Europa i jej polityka, jest budowanie ustroju chrześcijańskiej solidarności międzyludzkiej. Europa bowiem, jak i świat albo będą solidarne, albo nie będzie ich wcale.
Pismo ZNCZ dostępne jest w salonach EMPiK i w niektórych księgarniach. Sprzedaż, także numerów archiwalnych, oraz prenumeratę pisma prowadzi redakcja pisma. Adres: ul. Nowogrodzka 84/86, 02-018 Warszawa, tel. (0-22) 622-59-74, fax (0-22) 622-29-04, e-mail: znaki.redakcja@wp.pl
Pomóż w rozwoju naszego portalu