Głos naszych czasów, które przeżywamy z trwogą i drżeniem, mówi nam, że ludzie coraz bardziej dążą do jedności. Wyczuwa się potrzebę większej obustronnej znajomości między jednostkami i między narodami.
Ale dzisiaj zwłaszcza Europa próbuje urzeczywistnić swoją jedność, nie tylko ekonomiczną, lecz także społeczną i polityczną, z poszanowaniem jednak poszczególnych narodowości.
Liczne i złożone są problemy, które muszą być podjęte i rozwiązane, od pola kulturalnego i szkolnego do pola prawnego i ekonomicznego.
Ale słuchając św. Benedykta, którego Pius XII określił mianem Ojca Europy i którego Paweł VI ogłosił jej niebieskim Patronem, czasy pobudzają do coraz intensywniejszego wzajemnego zrozumienia, które
by zwyciężyło i przewyższyło nierówności społeczne, egoistyczną obojętność, przemoc, nietolerancję.
I czyż to nie jest orędzie wiary chrześcijańskiej? Takiej wiary chrześcijańskiej, która jest duszą i duchem Europy, i która wzywa nas, abyśmy byli cisi, cierpliwi, miłosierni, wprowadzający pokój,
czystego serca, ubodzy duchem, łaknący i pragnący sprawiedliwości (por. Mt 5, 1-12)...
Głos św. Benedykta łączy się w ten sposób z głosem czasów. Programem życia niech będą dla Europy i dla wszystkich Błogosławieństwa!
Pragniemy modlić się o pokój Chrystusowy; i jeżeli widzimy całe aktualne poszukiwanie większej jedności między narodami europejskimi, spodziewamy się, że zaprowadzi ono także do głębszej świadomości
korzeni - korzeni duchowych, korzeni chrześcijańskich, ponieważ jeżeli trzeba budować wspólny dom, trzeba także zbudować głębszy fundament. Nie wystarcza fundament powierzchowny. A ten głębszy fundament
- widzieliśmy go także w naszej analizie - musi być zawsze „duchowy".
Skierujmy ku Najświętszej Maryi nasze spojrzenie i nasze serce!
Niech nas Ona wspomaga, abyśmy wszyscy byli zgodni w zjednoczeniu Europy i całego świata w jednym słońcu, którym jest Chrystus!
Pomóż w rozwoju naszego portalu