Z kard. Philippe Barbarinem - arcybiskupem metropolitą Lyonu we Francji, który pod koniec lipca br. gościł na Jasnej Górze - rozmawia o. Robert Łukaszuk OSPPE
O. Robert M. Łukaszuk OSPPE: - Eminencjo! Czemu zawdzięczamy wizytę Księdza Kardynała w Polsce i na Jasnej Górze...?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kard. Philippe Barbarin: - Przyjechałem na Kongres Miłosierdzia Bożego, który odbywał się w Łagiewnikach w dniach od 20 do 24 lipca. Przedtem przez parę dni byłem na wakacjach nad Dunajcem, a teraz przez dwa dni na pielgrzymce w Częstochowie.
- Na Jasną Górę Ksiądz Kardynał przybywał także pieszo. Proszę przypomnieć tamte lata.
Reklama
- Trzy razy byłem na pielgrzymce. Pierwszy raz w 1981 r. z grupą siedmiu osób i z ks. prał. Tadeuszem Uszyńskim, już świętej pamięci. Drugi raz wędrowałem dwa dni z Warszawy do Częstochowy w 1984 r. Trzeci raz uczestniczyłem w pielgrzymce podążajacej z Krakowa do Częstochowy. Zawsze wędrowałem z grupą młodzieżową, liczącą 50-150 osób. Byliśmy tutaj trzy razy, za każdym razem 15 sierpnia. Potem robiliśmy duchowe podsumowania naszych przeżyć. Spędziliśmy także nasz „Mały - Wielki Tydzień”: w Oświęcimiu, Kalwarii Zebrzydowskiej, Wadowicach i na Wawelu. Oświęcim był dla nas jak Ogród Oliwny świata; Kalwaria - jak Wielki Piątek; Wadowice - jak chrzest i Wielkanoc, czyli Zmartwychwstanie; Wawel św. Stanisława - jak bierzmowanie.
- Jan Paweł II nazwał Francję najstarszą córą Kościoła. Jak Ksiądz Kardynał ocenia duchową kondycję swojego kraju?...
- Pierwszy raz, kiedy tu przybyłem w 1976 r., kard. Karol Wojtyła był jeszcze arcybiskupem Krakowa. Spotkałem go w Krakowie. Rozmawialiśmy dość długo i zorientowałem się, że zna bardzo dobrze Francję, że kocha ten kraj i jego teologię. Szczególnie dużym szacunkiem obdarzony był przez niego o. Henri De Lubac. Dzisiaj pod względem duchowym Francja nie ma najlepszej kondycji, ponieważ jest zbyt zajęta sprawami materialnymi i trudnościami związanymi z budowaniem Europy. Panuje przede wszystkim wielka laicyzacja - nie tylko w społeczeństwie, ale również w Kościele francuskim. Równocześnie jest mnóstwo ruchów odnowy duchowej. To sytuacja pełna kontrastów.
- Obserwujemy jednoczenie się Europy, ale też widzimy w niej falę wielkiej laicyzacji. W takiej rzeczywistości żyje i głosi misję Chrystusa Kościół...?
Reklama
- Historia każdego kraju jest inna. Wewnątrz Francji laicyzacja ma dwa różne aspekty. Ojciec Święty Jan Paweł II napisał list do biskupów Francji z okazji 100. rocznicy oddzielenia Kościoła od państwa w tym kraju. Kiedy Pan Jezus mówi: „Oddajcie cezarowi to, co cesarskie, a Bogu to, co boskie” (por. Mt 22, 21) - oddzielenie Kościoła od państwa jest dobre. Ale dla innych laicyzacja oznacza nieobecność religii w społeczeństwie - nie może być znaków religijnych, strojów duchownych, celebracji, procesji religijnych na ulicach miast. To są dwie koncepcje laicyzacji. W projekcie konstytucji Europy w art. 52 jest mowa o Kościele - Europa powinna utrzymywać swoje naturalne relacje z Kościołem. Zwyczaje takie istnieją w Austrii i w Polsce, ale nie we Francji.
- Jak Ksiądz Kardynał widzi przyszłość jednoczącej się Europy, która w wielu przypadkach chce zapomnieć o swoich chrześcijańskich korzeniach?...
- Myślę, że Ewangelia jest światłem dla wszystkich ludzi. Smutno mi, że mój kraj, ludzie, Europa buduje się daleko od Ewangelii czy odrzucając Ewangelię. Ale równocześnie widzę, że narody, które przez wieki prowadziły wojny i spowodowały śmierć milionów ludzi, które dwa razy w tym samym wieku, w 1914 i 1939 r., walczyły ze sobą i były długo wrogami, decydują się teraz żyć po bratersku w jedności europejskiej. To jest wielka nadzieja dla świata. Jednak teraz w Europie myśli się przede wszystkim o pieniądzach. To jest smutne. Mnie Europa futbolu czy euro nie wystarcza.
- Dziękuję za rozmowę. Życzę błogosławionych owoców ze spotkania z Królową Polski na Jasnej Górze.
Kard. Philippe Barbarin urodził się 17 października 1950 r. w Rabacie (Maroko). Jest filozofem i teologiem, wykładowcą akademickim i duszpasterzem studentów. Pełni także funkcję przewodniczącego komisji biskupów Francji, działającej na rzecz duszpasterstwa chorych. Do godności kardynalskiej został wyniesiony przez Jana Pawła II 21 października 2003 r. Arcybiskupem Lyonu został w 2002 r. Jako że Lyon jest stolicą prymasowską, stał się więc prymasem Galii. Abp Barbarin jest szczególnie zaprzyjaźniony z Polską, brał udział w pielgrzymce Ojca Świętego Jana Pawła II do Ojczyzny w 2002 r., mówi po polsku.