Uchwała rządu stwierdzała:
I. Zważywszy że:
a) W roku 1940 Stolica Apostolska powierzyła za pośrednictwem nuncjusza w Berlinie administrację diecezji chełmińskiej biskupowi gdańskiemu, Niemcowi Karlowi Marii Splettowi, co było naruszeniem konkordatu, a w szczególności artykułu IX, według którego „żadna część Rzeczypospolitej nie będzie zależała od biskupa, którego siedziba znajdowałaby się poza granicami Państwa Polskiego”.
b) Stolica Apostolska mianowała dla biskupstwa gnieźnieńsko-poznańskiego administratora apostolskiego - Niemca Hilariusza Breitingera z jurysdykcją dla Niemców zamieszkałych na terenie diecezji gnieźnieńsko-poznańskiej, co było sprzeczne z interesami narodu i Państwa Polskiego oraz stanowiło pogwałcenie art. IX konkordatu, skoro hierarchia katolicka nie przewiduje w ogóle innych podziałów narodowościowych, jak tylko ze względu na obrządek: łaciński, grecko-rusiński, ormiański.
Rząd Polski stwierdza, że konkordat zawarty pomiędzy Rzeczpospolitą a Stolicą Apostolską przestał obowiązywać wskutek jednostronnego zerwania go przez Stolicę Apostolską przez akty prawne zdziałane w czasie okupacji, a sprzeczne z jego postanowieniami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
II. Zważywszy że w przeciwieństwie do większości państw Stolica Apostolska nie uznała dotąd Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej i że w następstwie tego pomiędzy Stolicą Apostolską a Rządem Jedności Narodowej nie istnieją normalne stosunki dyplomatyczne. Rząd Jedności Narodowej nie przyjmuje do urzędowej wiadomości nominacji administratorów apostolskich, dokonanej przez Stolicę Apostolską dnia 15 VIII br.
III. Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej oświadcza, że tak jak dotychczas niczym nie krępował działania Kościoła katolickiego, podobnie i nadal zapewnia pełną swobodę działania w ramach obowiązujących ustaw1.
Podane uzasadnienie decyzji rządu należy odczytać raczej jako pretekst do uchylenia się od przestrzegania zasad konkordatu, niewygodnego dla komunistów. Nie uwzględniało bowiem realiów, w jakich opisane decyzje zapadły.
Należy wyjaśnić, że powierzenie diecezji chełmińskiej w administrację bp. Splettowi, jak i nominacja Breitingera, podyktowane były katastrofalną wręcz sytuacją Kościoła na tamtych obszarach włączonych do III Rzeszy. Pierwsza decyzja została podjęta po bestialskim wymordowaniu w październiku i listopadzie 1939 r. kapituły pelplińskiej i aresztowaniu dwóch trzecich księży diecezjalnych (biskup ordynariusz Stanisław Okoniewski udał się do Rzymu w pierwszych dniach września 1939 r.). Podobnie w obawie, że Kościół katolicki na terenie diecezji gnieźnieńsko-poznańskiej może ulec likwidacji, Watykan zdecydował się na mianowanie oddzielnego administratora apostolskiego dla katolików narodowości niemieckiej, ks. J. Paecha, a następnie H. Breitingera, a dla katolików Polaków bp. Walentego Dymka - sufragana poznańskiego2.
Zerwanie konkordatu oznaczało nie tylko zawieszenie, na długie lata, stosunków dyplomatycznych Polski ze Stolicą Apostolską, ale także poważne pogorszenie stosunków Państwo - Kościół w kraju.
Na ponowne podpisanie konkordatu trzeba było czekać aż do 28 lipca 1993 r. Ratyfikowano go 23 lutego 1998 r.
1 Cyt. za: T. Włodarczyk, Konkordaty. Zarys dziejów ze szczególnym uwzględnieniem XX wieku, Warszawa 1974, s. 433 (załącznik nr 3).
2 Zob. D. Olszewski, Z zagadnień religioznawstwa, Łódź 1988, s. 132-133.