W pracowni artysty
Koło to dzielnica Warszawy, która kojarzy się z giełdą staroci. Właśnie tutaj ma swoją pracownię 74-letni profesor Akademii Sztuk Pięknych. Gdy proszę go o spotkanie, zgadza się chętnie. Rozmawiamy w niewielkiej drewnianej przybudówce koło domu, w którym mieszka z ukochaną żoną Janeczką - jak sam o niej mówi.
Przez wielkie okno wpada tu dużo światła. Profesor, uśmiechnięty, lekko przykurczony, w wytartym, beżowym swetrze, pracuje właśnie nad posągiem Dawida. - Postacie starotestamentalne są fascynujące oraz pobudzają wyobraźnię - mówi.
Obok stoi gipsowy portret jeszcze młodego i uśmiechniętego Jana Pawła II. Za nim pomarszczona twarz Matki Teresy z Kalkuty. - Stare twarze są o wiele ciekawsze. Mają w sobie zapisane całe życie. Jako rzeźby są o wiele piękniejsze - podkreśla Profesor.
Po przeciwnej stronie stoją rzeźby: kard. Wyszyńskiego, Najświętszej Panienki oraz mnóstwo mniejszych figurek aniołów i uskrzydlonych postaci. I zdjęcie żony sprzed dwudziestu lat - pięknej młodej kobiety.
Praca dla Boga
Reklama
Prof. Zemła wyrzeźbił już wiele. Ma na swoim koncie figury Chrystusa, Maryi, Jana Chrzciciela, Mojżesza z Dekalogiem, Jezusa Miłosiernego, a nawet Ducha Świętego na tympanonie warszawskiego kościoła środowisk twórczych. Tematyką sakralną interesował się od bardzo dawna. - Sztuka wpływa na człowieka, a człowiek wpływa na sztukę, bo ona w jakiś sposób z niego wynika. Również sacrum przenikające moją twórczość wynika z duchowej potrzeby, a moje rzeźby są jej ekspresją - wyznaje.
Największa jego praca dla Kościoła zaczęła się w 1980 r., kiedy ks. prał. Mikołaj Kuczkowski zaproponował mu stworzenie wystroju rzeźbiarskiego do nowego kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego w krakowskiej dzielnicy Mistrzejowice. Obecnie w tej świątyni znajduje się ponad czterdzieści dużych rzeźb autorstwa prof. Zemły. Głównym akcentem wystroju jest sześciometrowy Chrystus, który rozciągniętymi ramionami niejako ogarnia przestrzeń nawy głównej, sam stając się znakiem krzyża.
Artysta wspomina również jedno z najbardziej nietypowych zleceń. - Ponad dwa lata temu ks. Wiesław Niewęgłowski powiedział mi, że do Warszawy sprowadza relikwie św. Andrzeja Apostoła, a ja mam wykonać dla nich relikwiarz. W pierwszej chwili była zgoda i odpowiedź na konkretną potrzebę. Dopiero później zdałem sobie sprawę z tego, co robię. Zrozumiałem, że dotykam spraw podstawowych. To jest brat św. Piotra. Uczeń, który obcował z samym Chrystusem. Ja mam dać nową powłokę szczątkom człowieka, który chodził za Chrystusem - opowiada z przejęciem Profesor.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pierwszy Papież
Reklama
Pierwszy pomnik Jana Pawła II powstał właśnie w tej pracowni. Rzeźbę wykonano na zamówienie kościoła pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w krakowskich Mistrzejowicach. Kamień węgielny pod budowę tej świątyni kładł sam kard. Wojtyła, będąc wówczas metropolitą krakowskim. - Ten kościół zawsze był pod szczególną opieką Papieża. Także on w 1983 r. konsekrował świątynię. Dlatego myślę, że Mistrzejowice są jak najbardziej odpowiednim miejscem na pomnik Jana Pawła II - stwierdza Artysta. - Bardzo ciekawe jest, że jego fundatorami byli dwaj prawosławni Macedończycy: Toma Kecmana i Risto Gusterowa - dodaje. W mistrzejowickim kościele powstał pierwszy Chrystus prof. Zemły i pierwszy jego Papież. - Tam również po raz pierwszy mogłem osobiście rozmawiać z Ojcem Świętym. Pamiętam to doskonale, jakby to było dziś. Gdy do niego podszedłem, zupełnie mnie „zamurowało” i nie mogłem wydobyć z siebie ani słowa. Papież uśmiechnął się i popatrzył na mnie dobrotliwie, widząc moją paraliżującą nieśmiałość - wspomina prof. Zemła.
Jednym z najbardziej wymownych papieskich pomników jego autorstwa jest monument, który stoi przed katedrą płocką. Na tym posągu sylwetka Ojca Świętego jakby wyłania się ze skały. Jest to figura Papieża-Skały, w której Autor nawiązuje do Chrystusowych słów Ewangelii: „Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój” (por. Mt 16, 18). Innym projektem związanym z pontyfikatem Jana Pawła II są płaskorzeźby na drzwiach do olsztyńskiej katedry. Najbardziej wymowna z nich to Habemus Papam, ukazująca Jana Pawła II tuż po wyborze na papieża. Pod jego prawym ramieniem lekko zarysowuje się kształt krakowskiej bazyliki Mariackiej, a pod lewym - Bazylika św. Piotra w Rzymie. Na jego stule widać krople krwi po zamachu.
Lekkość i skrzydła
Prof. Zemłę fascynują skrzydła oraz wszelkiego rodzaju lekkość i lotność. Rzeźbił uskrzydloną Nike, uskrzydlił nawet Pomnik Powstańców Śląskich, który w metaforycznym symbolu ogromnych trzech skrzydeł czci ich pamięć. Bardzo szybko pomnik ten stał się symbolem Katowic. Także jego Władysław Broniewski jest niczym powiewająca na wietrze flaga. Skrzydlate ramiona innego pomnika, w Warszawie, symbolizują bitwę o Monte Cassino. W Szczecinie trzy wzbijające się w powietrze orły mówią o polskości i patriotyzmie. Uskrzydlił również Ducha Świętego na tympanonie kościoła pw. św. Andrzeja Apostoła i Brata Alberta w Warszawie. - Zawsze chciałem go wyrzeźbić, ilekroć przechodziłem koło naszego kościoła. Ten tympanon aż się prosił o rzeźbę. On na nią czekał - wyznaje Artysta. Jednak to nie było takie proste. Profesor dostał do obróbki ciężki, kilkutonowy kamienny blok. - Moje zadanie polegało na tym, aby wydobyć z niego lot i lekkość, z którymi kojarzy się Duch Święty - podkreśla. Profesor zaprojektował Ducha Świętego, jednak dłuto oddał w ręce swojego ucznia Pawła Pietrusińskiego. - Ten bardzo zdolny, młody rzeźbiarz doskonale sobie z nim poradził - mówi prof. Zemła. Płaskorzeźba na tympanonie także jest w pewien sposób papieska. Kościół twórców, na którym się znajduje, stoi niedaleko miejsca, gdzie Ojciec Święty wypowiedział 1979 r. znamienne słowa: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi”, które również zostały uwiecznione na świątynnym tympanonie.
Kazimierz Gustaw Zemła urodził się 1 listopada 1931 r. w Jasienicy Rosielnej na Rzeszowszczyźnie. Studiował w warszawskiej ASP w latach 1952-58. Od ukończenia studiów pracuje jako pedagog w macierzystej uczelni. Od 1977 r. jest profesorem. Pomnik Powstańców Śląskich, Bitwa o Monte Cassino, Polegli Niepokonani, Gniazdo Orłów to dzieła dla autora bardzo ważne, sumujące doświadczenia wieloletniej pracy rzeźbiarskiej. W latach 2000-2002 powstał cykl płaskorzeźb nawiązujących do Starego i Nowego Testamentu - Drzwi do Raju i Wrota do przeszłości. Prof. Zemła brał udział w kilkudziesięciu wystawach w kraju i za granicą. Otrzymał wiele nagród, wyróżnień za sztukę oraz odznaczeń, w tym Krzyż Oficerski Kawalerów Maltańskich, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.