Sytuacja wojenna na Ukrainie i fala uchodźców, którzy znaleźli schronienie również w Częstochowie, sprawiły, że fundacja przestawiła swoje priorytety na nieco inne tory.
Już działamy
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Dzisiaj, z uwagi na kryzys humanitarny związany z wojną, skupiamy się na pomocy uchodźcom z Ukrainy. Miałem taką opatrznościową intuicję, aby wpisać do statutu fundacji pomoc uchodźcom. Przecież w październiku ub. r., kiedy powstawała, nikt nie mógł przypuszczać, że wybuchnie wojna. Ten zapis statutowy bardzo się przydał, by formalnie organizować pomoc. Ja sam byłem na granicy w Korczowej i przywiozłem kilka osób z Ukrainy, a ostatnio na Śląsku, by z Politechniki Śląskiej przygarnąć kilkoro uchodźców, którzy ulokują się na naszej uczelni. Z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować władzom Politechniki Częstochowskiej za otwartość – mówił o bieżącej działalności instytucji Konrad Głębocki, prezes fundacji „Smart Częstochowa”.
10 do 10
W zamierzeniach Konrada Głębockiego i współpracowników fundacja ma być płaszczyzną spotkań ludzi o różnych przekonaniach i wrażliwościach, miejscem dyskusji nad przyszłością miasta. Aby jednak podjąć sensowny dyskurs, potrzebna jest wiedza.
Reklama
– Nasze miasto jest miastem niezwykłym i godnym poważnego traktowania. Sam PR w dłuższej perspektywie rozwoju miasta nie wystarczy. Musimy wiedzieć, w jakim miejscu jesteśmy, dlatego oceniliśmy miejskie finanse. Są one tragiczne. Poddaliśmy analizie stopę inwestycyjną w mieście. Przez wiele lat władze miasta mówiły, jak wiele dobrego się w tym względzie dzieje. My przeanalizowaliśmy ten wskaźnik nie z planów budżetowych, ale z dokumentów wykonania budżetu. Poddaliśmy analizie ostatnie 10 lat i porównaliśmy to z dziesięcioma miastami podobnej wielkości. Efekt ? Najniższa stopa inwestycyjna przez całą dekadę w porównaniu z innymi. I żeby była jasność: nie uważam, by ta czy inna oświecona władza jako jedyna mogła zapewnić dobrą przyszłość miastu. Potrzebna jest szeroka współpraca i poszukiwanie najlepszych pomysłów, na które trzeba się otworzyć – tłumaczył swój plan prezes fundacji.
Nowy stadion
Wydaje się, że pomysł budowy nowego, wielofunkcyjnego stadionu w Częstochowie, który byłby do dyspozycji np. Rakowa czy Skry, stadionu spełniającego wyśrubowane kryteria UEFA, jest takim pomysłem do rozważenia, projektem do przeprowadzenia ponad podziałami.
– Przecież wierzymy, że Raków Częstochowa wcześniej czy później zagra w Champions League. Oczywiście, plany są dalekosiężne i kosztowne, ale miejmy koncepcję. Dlatego zapraszamy do tego przedsięwzięcia wszystkich zainteresowanych. Potrzebna jest szeroka konsultacja; nie chcemy sami niczego narzucać, ale chcemy inicjować proces, bo ludzie tego chcą – podkreśla prezes „Smart Częstochowa”.
Dr hab. Konrad Głębocki wiele miejsca w swojej pracy naukowej poświęcił marketingowi miast. Wie, że aby móc skutecznie promować miasto, najpierw trzeba stworzyć produkt. Dopiero to w powiązaniu z dobrą promocją może przyciągnąć inwestycje, biznes i nowych mieszkańców.
– Aby skutecznie miasto wypromować, spójrzmy na nasze możliwości, wybierzmy te, które mają największą szansę realizacji i stwórzmy strategię rozwoju miasta. Jestem pewien, że wyśmienicie rozwijają się tylko te miasta, w których władza wspiera wszystkie sensowne pomysły, nie tylko te ściśle związane z nią samą. Chcemy wyjść do ludzi. Jeżeli każdy dołoży cegiełkę, możemy zrobić dla miasta wiele fantastycznych rzeczy – mówił z optymizmem.