„Gdy przychodzę do pustego mieszkania, włączam radio lub telewizor, bo nie lubię ciszy”. „Dzwoni mi w uszach cisza mego mieszkania - szczególnie w weekendowe dni”. „Boję się ciszy, w której dopadają mnie smutne myśli. Wolę porozmawiać, poplotkować z koleżanką przy kawie niż tkwić w ciszy swego mieszkania”.
Tego rodzaju wypowiedzi słyszę niejednokrotnie w swoim gabinecie.
Św. Paweł, Budda, Gandhi, pustelnicy i wiele znaczących osobowości tego świata, wielu odkrywców, wynalazców i twórców czerpało inspiracje w oazach ciszy. Karmili się pustką samotności i milczeniem w odosobnieniu. Literatura wysokiego lotu też ma swe źródła na obszarach ciszy i odosobnienia. W klasztorach wielu religii obowiązuje cisza, nie tylko służąca kontemplacji i łączności ze Stwórcą, ale i ta, która uwzniośla, uszlachetnia i wydobywa z człowieka dobro.
Jeśli stać Cię na opuszczenie swego mieszkania, blokowiska, ruchu ulicznego, jeśli udasz się za opłotki, zostawiając za plecami tumult i gwar miasta, to doświadczysz w samotnej wędrówce transcendentnych myśli. Nie bój się tych myśli, poddaj się ich wpływom, słuchaj podpowiedzi ciszy i odruchów własnego sumienia.
Jeśli pozwolisz sobie na świadome chwile odosobnienia i ciszy, to dane Ci będzie dostrzec urok, wdzięk, przepych, różnorodność, bogactwo i potęgę otaczającego Cię świata. Zauważysz, że słońce dzisiaj świeci dla Ciebie, że ptaki zanoszą swoje trele do Twoich uszu, że kwiaty kwitną, by cieszyć także Twoje oczy. Pozwól swoim myślom wzlatywać, pozwól im szybować na miarę swoich marzeń, które są źródłem działań.
W ciszy Twoje zmysły zwielokrotnią swoje moce. Jeśli poddasz się oddziaływaniom ciszy, to szybciej dojdziesz do wniosku, że mając zdrowe nogi, mogą Cię one ponieść z darem do drugiego człowieka, że mając sprawne ręce, możesz zdziałać dużo dobrego, a mając zdrowe oczy, będziesz mógł dojrzeć cudzą krzywdę. Dojdziesz do wniosku, że mając dobry słuch, możesz usłyszeć to, co będzie dla Ciebie odkrywcze, budujące, krzepiące. A może też częściej w ciszy usłyszysz czyjeś wołanie lub milczącą prośbę. Mając dar płynnej wymowy, pospieszysz z darem słowa do kogoś obok Ciebie, kto na taki dar czeka.
Zatem, nie bój się ciszy!
W ciszy posprzątasz wnętrze swego duchowego mieszkania. W ciszy odnajdziesz zagubione drogowskazy, uładzisz sprawy codzienności i znajdziesz rozwiązania wielu problemów zagłuszanych pośpiechem i gwarem życia. W ciszy częściej usłyszysz głos Najwyższego i zaczniesz doświadczać życia bogatszego i refleksyjnego. W ciszy i w odosobnieniu naładujesz swoje życiowe akumulatory i zechcesz wrócić do ludzi, by dzielić się dobrem. W ciszy odkryją się przed Tobą nowe przestrzenie przeżywania, wartościowania, bytowania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu