Beskidzkie Misterium odbyło się w Wielki Poniedziałek w parafii w kościele Dobrego Pasterza w Istebnej, w Wielki Wtorek w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Jaworzynce, a w Wielką Środę – w kościele św. Bartłomieja w Koniakowie.
Kierownik „Istebnej” Maria Motyka podkreśla, że Wielki Post był zawsze dla beskidzkich górali czasem wyciszenia i refleksji. Wtedy nie organizowano zabaw i radosnych koncertów, nosiło się ubiory w stonowanych kolorach. To wszystko przypominało o rozważaniu męki Chrystusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Postanowiliśmy kontynuować tę tradycję. Dlatego sięgnęliśmy po pieśni z dawnych kancjonałów naszych ojców i matek. Zależało nam na tym, aby wybrzmiały do ostatnich zwrotek – rzadko już dziś śpiewanych i nieraz zupełnie zapomnianych – mówi Maria Motyka.
Każde z czuwań rozpoczynało się w Ogrodzie Oliwnym, gdzie samotny Chrystus mierzył się z bólem i strachem przed męką. Czuwania poświęcili szczególnie modlitwie o pokój na Ukrainie, gdzie nieraz bywali z koncertami. Uczynili to na znak solidarności, by ich przyjaciele zza wschodniej granicy nie czuli się opuszczeni, by skończyła się noc wojny i nastał poranek Zmartwychwstania.
Reklama
– Nasze myśli i serca kierują się ku walczącej Ukrainie. Tam w nocy 24 lutego ludzie spali w domach nieświadomi zagrożenia, kiedy usłyszeli pierwsze dźwięki syren i spadających bomb. Tak zaczęła się męka narodu ukraińskiego, która trwa i toczy się na naszych oczach. Chrystus umierał wywyższony na krzyżu tak, by mogły go zobaczyć tłumy ludzi. Ukraina także umiera na oczach całego świata. Modlimy się o to, byśmy nie tylko byli bezsilnymi obserwatorami, ale byśmy nasze współczucie mogli zamienić w mądrą i skuteczną pomoc – zapewniają młodzi muzycy z „Istebnej”.
Modlili się też za walczących na Ukrainie, by nie stracili wiary w Boga.
Wspominali też dawne zwyczaje w Trójwsi w Wielkim Tygodniu. Kiedyś postne kolędniczki, czyli dziewczynki z ubogich rodzin, chodziły po domach i śpiewały pieśni o męce Chrystusa. Miały koszyczki, do których gospodarze wrzucali wielkanocne dary. Muzycy przypomnieli, że na Ukrainie istnieje zwyczaj, iż po poświęceniu koszyczka wierni dzielą się jego zawartością z bezdomnymi i potrzebującymi. To pokazuje, że należy dbać o wszystkich, nie tylko o swoją rodzinę.