Pierwszy etap naszej pielgrzymki odbył się jeszcze w Polsce. Świnice Warckie – sanktuarium urodzin i chrztu św. Faustyny. To z tego miejsca, z rodzinnej parafii Helenki Kowalskiej, rozchodzi się przesłanie o miłosiernej miłości Boga. Niedaleko Świnic Warckich znajduje się Głogowiec, to kolejne miejsce na szlaku naszej pielgrzymki.
Głogowiec - parafia Świnice Warckie. Tu odwiedziliśmy dom, w którym mieszkali Marianna i Stanisław Kowalscy. W domu była tylko jedna izba i w tym małym, ciasnym domku przyszło na świat dziesięcioro dzieci, wśród nich Helenka - św. siostra Faustyna. Dzisiejszy dom to muzeum, w którym zgromadzono różne przedmioty oddające klimat tamtych czasów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kolejne miejsce na pielgrzymim szlaku to świątynia Opatrzności Bożej w Warszawie. Świątynia wzniesiona w warszawskiej dzielnicy Wilanów, w której mieści się muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. W kilku tematycznych salach można zobaczyć wpływ obu bohaterów na losy Kościoła i Polski. Będąc w Warszawie trudno nie odwiedzić kolejnego miejsca, a mianowicie grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Grób bł. ks. Jerzego znajduje się na terenie kościoła św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu.
Reklama
Wyruszamy dalej, nocleg w Sejnach i dalej, jesteśmy już na Litwie. Tu zwiedzamy piękne miasto Kowno. Poznajemy naszą przewodniczkę Alinę, Polkę mieszkającą w Wilnie. Kowno to miasto pozostające nieco w cieniu stolicy. Tam byliśmy na wzgórzu, gdzie stoi pomnik papieża Jana Pawła II. W tym miejscu, gdzie odprawił Mszę św. w czasie swej pielgrzymki na Litwę w 1993 r. W Kownie zwiedziliśmy katedrę, byliśmy nad Niemnem.
Reklama
Kolejne miejsce to Wilno. Wilno to stolica Litwy, kryje ona w sobie wiele ciekawych zabytków i miejsc. Odwiedzamy sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Pomylą się ci, co chcą zobaczyć wielką świątynię. Naszym oczom ukazuje się nieduży kościół, a w głębi jako główny ołtarz z obrazem Jezusa Miłosiernego, oryginalny namalowany przez Eugeniusza Kazimierskiego wg wskazówek siostry Faustyny. Obraz, który wywołuje na nas bardzo duże wrażenie (każdy zapamięta jasność bijącą z serca Jezusa, z którego wypływają dwa strumienie: woda i krew). Msza odprawiona w tym miejscu przez naszego proboszcza i tylko w naszej obecności wywołuje trudne do opisania emocje. Spacerujemy ulicami Wilna, nasza przewodniczka, pokazuje nam miejsca w których widzimy ślady pobytu nasz wielkich Polaków, min. Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego. Zmierzamy do Ostrej Bramy i kolejne emocje. Matka Boża Miłosierdzia w Ostrej Bramie - to takie sanktuarium „przy ulicy”. W nim naszym oczom ukazuje się obraz „niewiasta obleczona w słońce, a księżyc pod jej stopami a na Jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu”. To w tym miejscu po raz pierwszy, dzięki staraniom księdza Sopoćko, został wystawiony w oknie przy kaplicy obraz Jezusa Miłosiernego. Zwiedzaliśmy bazylikę archikatedralną św. Stanisława Biskupa i św. Władysława. To ciekawe miejsce. W roku 1950 została zamknięta przez władze radzieckie i przekształcona w salę koncertową i muzeum ateizmu. Usunięto liczne tablice pamiątkowe w języku polskim. Nabożeństwa zaczęto ponownie odprawiać od 1985 r. Trudno nie wspomnieć o cmentarzu na Rossie. To jedne z najważniejszych miejsc przypominających o obecności Polaków na Litwie. Spoczywa tu serce Józefa Piłsudskiego, obok jego matki Marii.
Trudno pominąć dom (także był celem naszej pielgrzymki), w którym mieszkała i w nim pisała swój dzienniczek siostra Faustyna. Po 1945 roku kiedy wznoszono sierociniec, dom ocalał tylko dzięki siostrze dyrektorce, która powiedziała iż ten budynek będzie jej służył jako magazyn.
Niezapomniane są zabytki Wilna i trudne do opisania przeżycia związane z kultem Miłosierdzia Bożego. Coś mam wrażenie, że jeszcze tam wrócę.
Wracamy do Polski, ale jeszcze w Białymstoku zwiedzamy dom, w którym 15 lutego 1975 roku zakończył swoją drogę ku świętości ks. Michał Sopoćko. Wędrujemy po jego podlaskich śladach.
To nie wszystkie miejsca, które zwiedziliśmy, to te, które były ważne dla mnie. Podziękowania należą się wszystkim, którzy zorganizowali i prowadzili tę pielgrzymkę, i tym, którzy wzięli w niej udział. Do zobaczenia na kolejnym pielgrzymim szlaku!
Foto