Andrea Mantegna - to wspaniały i niezwykły malarz. Jego osobowość artystyczna wydaje się i dziś bardzo nowoczesna, nie tylko w czasach renesansu, kiedy tworzył w sposób prekursorski i oryginalny. Siły jego sztuki nie zniszczył czas. Mantegna podlegał wielu fascynacjom. Interesował go początkowo człowiek widziany jako rzeźba antyczna, bo antyk był właśnie jedną z jego pasji.W miarę upływu czasu takie rzeźbiarskie, nieco twarde przedstawienie postaci ludzkiej uległo złagodnieniu.
Antyk - świat miniony, niejako utracony - Mantegna kreuje na nowo w duchu romantycznym. W jego malarstwie występują ruiny antyczne, fragmenty, a nawet szczątki posągów z minionej epoki świetności czasów rzymskich. Jak ulubiona fraza muzyczna.
Typowymi przykładami mogą być tu dwa wizerunki św. Sebastiana ze zbiorów Wiednia i z paryskiego Luwru. Bardzo wyrazistymi przykładami, będącymi jedyną w XV wieku próbą rekonstrukcji świata starożytnego z naukową dokładnością, są ogromne kompozycje (dziewięć) „Triumfu Cezara”. To monumentalny pochód żołnierzy i jeńców (dziś w zbiorach królewskich w Anglii).
Jeszcze jedną z wielu pasji Mantegny była perspektywa. Takim wspaniałym studium perspektywy jest np. „Modlitwa w Ogrójcu” (dziś w National Gallery w Londynie). Tak też w scenie „Zaśnięcia Maryi” artysta ukaże nam przez okno studium pejzażu - w pastelowych kolorach, w bezbłędnym ujęciu perspektywicznym.
Nigdy jednak poszukiwania nie zaćmiły w dziełach Mantegny treści duchowych.
Najbardziej znanym całemu światu dziełem tego artysty jest „Christo Morto” - Zmarły Chrystus ze zbiorów Pinakoteki Brera w Mediolanie. Chrystus zmarły leży na marmurowej ławie i ukazany jest w niewiarygodnym skrócie - od stóp z widocznymi śladami ich przebicia. Ciało Chrystusa częściowo spowite jest białym, pofałdowanym całunem. Oblicze już posiniałe, z wyrazem umęczenia i spokoju jednocześnie, przykuwa uwagę i wzbudza dojmujący żal. Chrystusa opłakują trzy niewiasty - trzy ujęcia profilowe, wśród nich jest Przenajświętsza Matka. Obraz ten emanuje nastrojem mistycznym, trudno więc pamiętać, że ponadto jest popisem ujęcia perspektywicznego.
W swojej błyskotliwej, zawrotnej wprost karierze artystycznej, której tu nie charakteryzuję, Mantegna w pewnym okresie zostaje malarzem dworu Gonzagów w Mantui. Powstają wtedy malarskie freski w delikatnym kolorycie i łagodnym wyrazie. Poznajemy tu jeszcze inne cechy talentu wielkiego mistrza.
W jednej z komnat, nazywanej „Camera degli Sposi” (czyli w sypialni), na ścianie prawej przedstawia w sposób, który uznano za najlepszy, ważne wydarzenie dla rodziny książęcej Gonzaga. Można by zatytułować te sceny: „Czytanie listu z zapowiedzią wizyty” - chodzi o wizytę kard. Franciszka Gonzagi. Jest to moment, kiedy zebrani dowiadują się o tej nowinie. Gonzagowie zostali przedstawieni w sposób godny, naturalny i wytworny, jednak bez patosu. Markiz trzyma „list z zapowiedzią wizyty”, pod fotelem markiza siedzi jego pies, w pobliżu stoi karzeł. Dalej - dziewczynka zwracająca się do markizy z pytaniem, czy może zjeść jabłko; markiza jednak zainteresowana jest listem, a jej spojrzenie zwraca się ku markizowi. Wszystkie postacie modelowane są miękko, bez tak częstej u Mantegny linearnej rzeźbiarskości. Kolory są tu pastelowe i harmonijne, a szaty pełne delikatnych ornamentów. Z tego dzieła emanuje nieuchwytny nastrój poezji i nieśmiertelności.
Jest to Mantegna, który odkrywa zasłonę, aby ukazać fragment życia renesansowego dworu z niewątpliwą dozą epickiego realizmu, ale i z zamyśleniem i melancholią.
Tyle o dworze Gonzagów, z którego pochodziła polska królowa - żona Władysława IV, a później Jana Kazimierza - Maria Ludwika z domu de Nevers (1611-67). Zawdzięczamy jej bardzo wiele, choćby sprowadzenie do Polski Panien Wizytek z Francji. W warszawskim kościele Panien Wizytek znajduje się także wizerunek krewnego królowej - markiza Alojzego Gonzagi, namalowany na zlecenie królowej przez wybitnego gdańskiego malarza Daniela Schultza (1615-83). Alojzy Gonzaga (1568-91), święty, w pewnym okresie był księciem Mantui; w Polsce otoczony jest kultem.
O Mantegnie można by pisać wiele, np. w tejże sypialni książęcej na dworze w Mantui artysta pokaże - po raz pierwszy w historii malarstwa - iluzjonistycznie namalowany otwór sklepienny, wywołując wrażenie błękitu nieba z obłokami.
Mantegna ulegał oddziaływaniu sztuki wielkiego rzeźbiarza epoki włoskiego renesansu - Donatella, szczególne znaczenie miały dlań płaskorzeźby tego artysty, które z kolei porównywano z malarstwem. Wrażenie tych dzieł znalazło odbicie w pracach graficznych Mantegny, które podziwiają pokolenia znawców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu