Droga Pani Aleksandro!
Z całego serca pragnę Pani podziękować, że właśnie z Pani pomocą, z pomocą „Niedzieli”, dzięki życzliwości wielu osób skupionych w Redakcji udało mi się odnaleźć prawdziwych przyjaciół (również wśród więźniów), i że jesteśmy dla siebie nawzajem cennym darem Bożym.
Dzięki nim wszystkim, ich wsparciu duchowemu, wspólnemu łączeniu się w modlitwie w wyznaczonym dniu i o określonej porze, wiele moich trudnych spraw porozkręcało się jak supełki w wierszu ks. Jana Twardowskiego. Niech Dobry Bóg Pani błogosławi w nadchodzącym nowym roku, wspierając Pani dzieło dawania miłości i radości tym, którzy jej potrzebują. Z wyrazami szacunku i życzeniami zdrowych, radosnych świąt Bożego Narodzenia.
Paulina
Te piękne życzenia nie są odosobnione - wiele ich przyszło do Redakcji, a także do mnie osobiście. Za wszystko serdecznie dziękujemy!
Życie płynie tak szybko, tak trudno czasami zatrzymać się na chwilę, pomyśleć nad sobą i światem, zwrócić oczy ku Bogu w poszukiwaniu sensu swoich dni.
Piszę te słowa jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, i myślami jestem z całą wielką Rodziną „Niedzieli”. Bo my też jesteśmy rodziną, jak inne rodziny, nie tylko medialne. Będę pamiętała przy wigilijnym stole o wszystkich, którzy są bliscy mojemu sercu, tych tysiącach Czytelników i Korespondentów, często samotnych, ale przecież nie samych. Bo dopóki mamy przy sobie Pana Jezusa, dopóty samotność nie będzie ani trudna, ani ciężka. Ciepła dłoń drugiego człowieka wiele znaczy, ale nie wypełni serca miłością największą i jedyną, po brzegi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu