Abp Skworc zauważył, że „świat, który znamy i który od pokoleń budujemy, jego kultura i gospodarka, wszystko to, co do tej pory wydawało się oczywiste i jednoznaczne, stoi dzisiaj przed wielką niewiadomą”. – Wojna postawiła wielki znak zapytania nie tylko nad przyszłością państwa ukraińskiego, Europy i całej cywilizacji. Jest ona także wyzwaniem dla każdego człowieka, który w sumieniu i w działaniu musi odpowiedzieć na pytanie o swoje osobiste zaangażowanie na rzecz pokoju i dobra, miłosierdzia i pojednania – mówił metropolita katowicki.
Przytoczył też słowa kard. Augusta Hlonda, administratora i pierwszego biskupa katowickiego: „Kto dochodzi głębokiej wiary ludu śląskiego musi pójść do Piekar. Bez nich nie można poznać duszy Ślązaka ani jego życia ogarnąć”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Abp Skworc stwierdził, że rosyjska napaść na suwerenne państwo rozlała niszczący ogień wojny, który przyniósł już wiele cywilnych ofiar i materialnych zniszczeń. Z uznaniem mówił o gościnności okazanej przez Polaków uchodźcom z Ukrainy.
Metropolita katowicki stwierdził, że tak bardzo upragniony pokój „to podstawowe prawo człowieka i dobro ludzkości”. – Pokój buduje się począwszy od rozbrojenia własnego serca, od umiarkowania, wielkoduszności i przebaczenia – zaznaczył.
Reklama
W kontekście niedawnych tragedii w kopalniach Pniówek i Zofiówka, abp Skworc odniósł się do kwestii bezpieczeństwa pracy pod ziemią. – Praca górnika jest niebezpieczna; jest jak równanie z wieloma niewiadomymi, w którym do końca nie wiadomo, czy kolejny zjazd zakończy się szczęśliwym powrotem - mówił hierarcha. Dlatego domaga się dyscypliny i rozwagi, przezorności i profesjonalizmu, a także wzmożonej troski o bezpieczeństwo górniczych załóg. - Ważne w tym względzie są również działania nadzoru, niezależnego Wyższego Urzędu Górniczego, a nade wszystko troska każdego górnika o siebie i o swoich kolegów, współpracowników – powiedział abp Skworc.
Metropolita katowicki nawiązał też do pandemii koronawirusa stwierdzając, że czas ten okazał się naszym „kairosem”, to znaczy najbardziej odpowiednim momentem na podjęcie decyzji, w którym Kościół musi na nowo – w otwartości na Ducha Świętego – odkrywać własną misję. – Służy temu trwający synod o synodalności, który ma pomóc wszystkim członkom Kościoła odbudować naderwane relacje i wzbudzić wzajemne zaufanie, aby wspólnie iść jedną drogą, jaką jest podążanie za Chrystusem – zauważył. Wyraził nadzieję, że „nowy świat, który powstaje na naszych oczach, będzie coraz bardziej kształtowany przez miłość i sprawiedliwość społeczną”.
Abp Skworc z wdzięcznością mówił o spuściźnie minionych pokoleń podkreślając, że „Kościół jest wspólnotą pamięci”. – Byłoby co najmniej niewdzięcznością, gdybyśmy budując przyszłość nie pamiętali o naszych „ojcach” żyjących na Górnym Śląsku – mówił w nawiązaniu do powstającego w przyziemiach katedry Chrystusa Króla w Katowicach. Cytował przy tym słowa kard. Hlonda: "Kultura prawdziwa oznacza postęp, a przede wszystkim postęp moralny, który dokonywać się może jedynie na zasadach wiary. Kultura bez wiary, to kształt bez duszy, to forma czcza i próżna. Dopiero wiara napełnia ją treścią i prawdą”.
Reklama
Metropolita katowicki zaapelował, by żyjąc prawdziwie w miłości budować rodziny, społeczności sąsiedzkie, pracy, wspólnych pasji i odpoczynku, a także budować dobro wspólne. - Kto zabiera ludziom wolną od pracy niedzielę, ten zabiera im źródło pokoju. Ponawiamy to wołanie i prośbę: „Niedziela Boża i nasza!”. Bądźcie jej strażnikami – apelował duchowny.
Abp Skworc zwrócił uwagę na zjawisko rosnącej inflacji oraz innych zagrożeń dla pokoju gospodarczego. W obliczu tych wyzwań wskazał na potrzebę odrzucenie postaw konsumpcyjnych. Przypomniał, że w Polsce wyrzuca się rocznie aż 9 milionów ton żywności. - W perspektywie grożącej światu klęski głodu, spowodowanej wojną na Ukrainie, każdy zmarnowany produkt spożywczy po wielekroć obciąża nasze sumienia – podkreślił hierarcha.
Uroczystej Mszy św. na kalwaryjskim wzgórzu w Piekarach przewodniczy abp Jan Romeo Pawłowski, sekretarz ds. Reprezentacji Papieskich. W sanktuarium Matki Miłości i Sprawiedliwości modlą się również biskupi Metropolii Górnośląskiej. W pielgrzymce stanowej młodzieńców i mężczyzn do Piekar udział biorą dziesiątki tysięcy mężczyzn, nie tylko z Archidiecezji Katowickiej.