Z niepokojem obserwujemy medialne próby propagowania w Polsce projektu tzw. konstytucji europejskiej, odrzuconego w głosowaniu referendalnym we Francji i Holandii. Sugestia zawarta w niektórych polskojęzycznych mediach, jakoby w Polsce „większość” obywateli popierała projekt „konstytucji europejskiej”, jest - naszym zdaniem - poważnym nadużyciem. Nikt bowiem w Polsce, kto zasługuje na miano jej obywatela i ceni państwo polskie, a niepodległość i suwerenność państwa zalicza do najwyższych wartości godnych obrony nawet za cenę życia, nie podpisze się pod tekstem takiej „konstytucji”, której rezultatem może być unicestwienie państwa polskiego lub sprowadzenie Polski do kategorii pojęcia geograficznego, pozbawionego realnego znaczenia na mapie politycznej Europy. A taką właśnie przyszłość wyznacza Polsce i innym krajom tzw. konstytucja europejska w ramach superpaństwa europejskiego. W istocie jest to nowy niemiecki pomysł podporządkowania Europy, w której Francja z czasem osiągnęłaby być może rolę drugoplanowego sprzymierzeńca Niemiec w realizacji idei Karola Wielkiego, niczym w swoim czasie francuski rząd Vichy, wysyłający pod imieniem tego władcy swoje dywizje na front wschodni. Nic więc dziwnego, że wielki naród francuski odrzucił w referendum ten „bubel prawny”, ku irytacji niektórych europejskich „elit” rządzących, które już dawno zatraciły poczucie patriotyzmu, realizmu i przyzwoitości.
Z uznaniem popieramy apel tych polskich europosłów, którzy wyrażają swój sprzeciw wobec ponownych prób „ożywienia” sprawy „eurokonstytucji” w jej aktualnym kształcie normatywnym. Pokój i sprawiedliwość narodom Europy mogą zapewnić porozumienie i współpraca w ramach europejskiej organizacji międzynarodowej, jaką powinna pozostawać Unia Europejska, a nie „superpaństwo” europejskie rządzone przez antydemokratyczną biurokrację.
Adwokat Tadeusz Szymański
oraz inni prawnicy
Lublin, 6 lutego 2007 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu