Pokolenia przechodzą, mając gdzie stawić nogę;
Jeśli pola ogrodzą, zostawując choć drogę!
(Cyprian Kamil Norwid)
Spotkaliśmy się 17 września 2002 r. na drodze wiodącej od kościoła Świętego Krzyża do Krzyża Ofiar Komunizmu pod Zamkiem w Rzeszowie.
1 września 1939 r. stanowi wyraźną datę w historii, jest to początek II wojny światowej rozpętanej atakiem Niemiec na Polskę. Druga data - 17 września 1939 r. - "nóż w plecy" zadany już bezbronnej Polsce przez ZSRR - późniejszego zwycięskiego alianta, wymaga zdecydowanego przypominania. Od kilku lat organizacji tej uroczystości podejmuje się Związek Piłsudczyków, którego celem jest pielęgnowanie tradycji patriotycznych i kształtowanie ducha polskości w młodym pokoleniu. Jako bolesną rocznicę upamiętniają ją także członkowie Związku Sybiraków. W godzinach przedpołudniowych zgromadzili się w katedrze rzeszowskiej, by w czasie uroczystej Mszy św. wznieść modły za tych, którzy z "nieludzkiej ziemi" nigdy nie powrócili, a także tych, którzy z powodu wieku i chorób przeszli do wieczności.
W godzinach wieczornych kościół Świętego Krzyża zgromadził kilka pokoleń. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Kazimierz Górny. Naród polski doświadczył okrucieństwa wojny w stopniu najwyższym. Mamy obowiązek pamiętać o tych, którzy złożyli w ofierze Ojczyźnie swoje życie, którzy doznali okrutnych cierpień tylko dlatego, że byli Polakami. Ksiądz Biskup przypominał: "Musimy pamiętać i modlić się, by przez ich ofiarę Bóg błogosławił Polsce i pomógł przeciwstawić się dzisiejszym zagrożeniom".
Po Mszy św. uformowała się procesja. Za krzyżem stanęły: poczty sztandarowe, harcerze i żołnierze, kombatanci, więźniowie polityczni i Sybiracy, delegacje władz miasta i organizacji społecznych. Z płonącymi pochodniami i zniczami, z modlitwą Litanii Narodu Polskiego, której przewodził ks. Władysław Jagustyn - proboszcz parafii Świętego Krzyża, podążaliśmy na Plac Śreniawitów.
Druga część uroczystości miała miejsce w niedzielę 22 września. Na Mszę św. w kościele Świętego Krzyża przybyli znów kombatanci z pocztami sztandarowymi, przedstawiciele władz i organizacji społecznych, a także przybył z Londynu honorowy Obywatel Rzeszowa, ostatni prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Ks. inf. Józef Sondej - senior rzeszowskich kapłanów - wygłosił bogatą w treści historyczne homilię. Zwracał uwagę na konieczność docierania do prawdy, przez tyle lat ukrywanej. Polacy winni znać prawdę o swojej przeszłości, o losie pokolenia wojennego i powojennego, o tajemnicach kazamatów w Zamku i przy ulicach 3 Maja, Jagiellońskiej, a także okolicznych piwnicach. "Polacy winni znać prawdę, by w prawdzie budować przyszłość" - mówił Kaznodzieja.
Ks. W. Jagustyn żegnał uczestników uroczystości potwierdzeniem, że wpisują się w historię tego kościoła, który był świadkiem modlitwy szeregu wybitnych synów naszego narodu, u którego początku stoi ks. Stanisław Konarski, a w naszych czasach dopisani zostali: bł. bp Sebastian Pelczar i męczennik obozu hitlerowskiego bł. ks. Roman Sitko.
Ponownie na ulicy 3 Maja ustawił się pochód: za orkiestrą i sztandarami - delegacje z kwiatami i duża rzesza uczestników. Mimo padającego deszczu trwali wszyscy na Placu Śreniawitów, wysłuchali tchnącego patriotyzmem dawnych pokoleń przemówienia prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, a także prezydenta Rzeszowa dr. Andrzeja Szlachty. Werble, składanie kwiatów, melodia "Ciszy" na trąbce, "Rota" w wykonaniu chóru pod dyrekcja Klemensa Gudla to elementy tej patriotycznej manifestacji, której zakończenie nastąpiło po złożeniu kwiatów pod znajdującym się po drugiej stronie Zamku Pomniku AK. Uczestnicy zostali zaproszeni na uroczyste otwarcie Muzeum Historii Miasta Rzeszowa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu