Jesteśmy dumni z Proboszcza
Przed kilkoma laty przybył do naszego miasteczka ks. Tadeusz Krzymiński. I wtedy zaczęło się coś, co można nazwać wcielaniem Ewangelii w życie codzienne. Ksiądz Tadeusz rozpoczął od najmłodszych, zachęcał ich do modlitwy, wzbudził zainteresowanie wartością dobrych uczynków i mądrego wypełniania czasu. Teren wokół plebanii jest małym parkiem botanicznym, otwartym dla wszystkich, i stanowi jakby kościół pod gołym niebem. Przede wszystkim gromadzi się tutaj młodzież na koncertach, festynach i tańcach. Występowali u nas również znani piosenkarze, m.in. Krzysztof Krawczyk.
Kościół pw. św. Mikołaja w Gniewkowie pochodzi z XIV wieku i wymagał remontu, m.in. wymiany dachu. Wydawało się, że to przerasta nasze możliwości, ale jak jest pomysł i zamiar, to i pieniądze się znajdą - tak mawia Ksiądz Tadeusz. I tak się stało. Stary kościół z gotyckimi reliefami odzyskał swoje piękno i zachwyca majestatem wieków.
Aktywność naszego Księdza Proboszcza jest zdumiewająca. Niektórzy parafianie nazywają go - jak księcia Kazimierza I - Odnowicielem.
Ludomira z Gniewkowa
Pomagajmy sobie nawzajem
Ucieszył mnie wywiad z ks. Markiem Trymersem, kapelanem Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie, zamieszczony w „Niedzieli” z 11 lutego 2007 r. Swego czasu Ksiądz Marek był wikarym w Pomiechówku k. Warszawy. Zapisał się w naszej pamięci jako wspaniały kapłan, o bogatym wnętrzu, a jednocześnie zawsze uśmiechnięty, otwarty na ludzi i ich problemy. Pewna uczennica na łamach gazetki parafialnej podzieliła się ciekawym świadectwem związanym z Księdzem Markiem. Przyznała, że kiedyś rzadko bywała w kościele, ale pewnego razu, z powodu matematyki, z którą nie mogła sobie poradzić, skierowała swe kroki do kościoła. Ksiądz Marek zapytał ją, jaką ma troskę. Opowiedziała o swoich problemach z matematyką, prosząc o radę. Ksiądz odpowiedział: „Pan Bóg nam pomoże” i zaproponował, by przyszła w sobotę do salki katechetycznej. Kiedy przyszła, zastała Księdza i grupę młodzieży wybierającej się do chorych i starszych. Ta akcja bardzo ją poruszyła, zaczęła brać udział w charytatywnych odwiedzinach. Cieszyło ją szczęście i radość w oczach osób, które odwiedzali. A Ksiądz Marek znalazł w tej grupie chłopca, świetnego matematyka, który zaczął jej systematycznie pomagać... i doszła do czwórki z matematyki. Wtedy zrozumiała, jak Pan Bóg może rozwiązać problemy jej i każdego człowieka. Ksiądz Marek przyciągał nas swoją osobowością, pogodą ducha, humorem, a nade wszystko umiłowaniem człowieka.
Anna z Pomiechówka
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa
Na kopercie należy napisać: „Listy”
Pomóż w rozwoju naszego portalu