Reklama

Odsłony

Serce - klatką czy przestworem?

Niedziela Ogólnopolska 12/2007, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla jednych motyl istnieje o tyle, o ile tańczy w słońcu nad łąką; dla innych - o ile mają go przyszpilonego w gablocie. To sprawa ich serca…

*

Jako dziecko kochał ptaki. Karmił je zimą, w domu miał kilka klatek z kanarkami i papużkami. Tak je tresował, że śpiewały, kiedy chciał. Miał nawet zostać ornitologiem, ale bardziej polubił pieniądze, choć z miłością do ptaków całkowicie się nie pożegnał. Zawsze coś mu w klatce w domu śpiewało czy trzepotało.
Kiedy przymusił fortunę, by się do niego uśmiechnęła, zwiedził na Hawajach ogromny ptasi rezerwat. Zapragnął teraz mieć mnóstwo ptaków u siebie i dla siebie. Zaczął więc je kupować, sprowadzać i wybudował wielką szklaną ptaszarnię. W poszczególnych klimatyzowanych pomieszczeniach umieszczał ptaki według gatunków, pochodzenia, wielkości. Od maleńkich kolibrów poczynając, przez kanarki, papużki, czyżyki, rudziki, wilgi, zięby, sikorki, słowiki, skowronki, szpaki, gołębie… po pawie, sokoły, orły, sępy, puchacze, sowy, łabędzie… Jakaż to była orkiestra bez dyrygenta od rana! Jakież kolory upierzenia, kształty dziobów, szyi, główek! Jakież wdzięczne zaloty ptasich par i próby budowania gniazd! I jakże uszczęśliwiony tym wszystkim był ich właściciel! Chodził między piętrami, salami, klatkami, jakby sam siebie koronował ptasim cesarzem, ich stwórcą nieomal.
W tym upojeniu nie pomyślał o jednym, że te stworzenia, nawykłe do lotu, do przestworu, do swobody - zaczną mu umierać. Pierwszy zwiesił smutno główkę któryś ze śpiewaków… Potem sokół nagle zwalił się ciężko na podłogę klatki i puchacz zamarł w kącie. Cień smutku przemknął przez twarz właściciela, ale przecież tyle jeszcze ptaków zostało żywych… Nieco troskliwiej je teraz karmił, doglądał i więcej czasu przy nich spędzał, jakby tym mógł im zastąpić to, bez czego marniały i zaczynały coraz liczniej umierać.
Kiedy niósł do dołu ślicznie upierzoną arę, chuchał w nią jeszcze, jakby dech życia chciał jej przywrócić… I wtedy rozgarnął puch, naciął pierś ptaka, wyrzucił wnętrzności, napchał trocin, oczy zastąpił paciorkami i przymocował stworzenie do gałęzi, jakby chciał oszukać - ale kogo? Im więcej tych martwych ptaków wypychał, tym więcej żywych padało. Jednak jakoś już go to nie bolało, bo tych martwych nie trzeba było karmić, pilnować, a wyglądały jak żywe. W końcu przedostatni ptak skończył żywot, i tylko jeden, dziwnie żywotny, wciąż sterczał i gapił się na wypchane towarzystwo - gawron…

*

Tak, to sprawa serca. Jedni mają je na podobieństwo klatek, gablot, kolekcji, gdzie ci, którym zdaje się, że są kochani, muszą zająć odpowiednie miejsce i przyjąć narzucone obyczaje. Przyjmują, ale szarzeją, cichną, martwieją z czasem. Inni mają serca na podobieństwo przestworu, gdzie każdy pokochany nie ma klatki (choćby złotej), gdzie śpiewa, jak i kiedy chce, skąd odfruwa, ale i dokąd wraca, gdzie nie traci nic ze swych barw i tonu, i właśnie tam chce zakładać gniazdo i wracać zza morza. Takie serca częściej bolą, ale w nie wchodzi czasem także Bóg uskrzydlony aniołami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik Watykanu: mimo śmierci Ojca Świętego jubileusz trwa nadal

2025-04-21 14:29

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Agata Kowalska

„Jubileusz, który został otwarty przez papieża Franciszka, trwa nadal” - wyjaśnił to dziennikarzom dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni, po ogłoszeniu zawieszenia kanonizacji Carlo Acutisa po śmierci papieża Franciszka.

To prawda 27 kwietnia kanonizacja została zawieszona, ale Msza św. zaplanowana z okazji Jubileuszu nastolatków pozostaje w programie, podobnie jak inne uroczystości i spotkania w kalendarzu jubileuszowym - zapewnił rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł Papież Franciszek, czas rozpoczynania procesów, nowych impulsów i otwartych drzwi

Dziś rano (21 kwietnia 2025 r.) zmarł Papież Franciszek. Pontyfikat Ojca Świętego Franciszka był pełen podróży, reform, dokumentów, restrukturyzacji instytucji kościelnych, zaangażowania na rzecz pokoju, ubogich i migrantów. Był osadzony na horyzoncie nowości i braterstwa.

Pontyfikat Jorge Maria Bergolio był pierwszym pod wieloma względami. Był on pierwszym papieżem z zakonu jezuitów; pierwszym Papieżem pochodzącym z Ameryki Łacińskiej; pierwszym, który przyjął imię Franciszek bez liczby porządkowej; pierwszym wybranym, gdy poprzednik wciąż żył; pierwszym, który zamieszkał poza Pałacem Apostolskim; pierwszym, który odwiedził kraje, gdzie jeszcze nie był żaden Papież – od Iraku po Korsykę –; pierwszym, który podpisał Deklarację Braterstwa z jednym z największych autorytetów islamskich.
CZYTAJ DALEJ

Polski kardynał będzie pomagał kamerlingowi Kościoła

2025-04-22 13:03

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Joanna Adamik/archidiecezja krakowska

Kard. Stanisław Ryłko

Kard. Stanisław Ryłko

Polski kardynał Stanisław Ryłko będzie pomagał kamerlingowi Kościoła kard. Kevinowi Farrellowi w czasie kongregacji generalnych kardynałów, poprzedzających konklawe. Pierwsza z nich odbyła się dziś rano, od 9.00 do 10.30, z udziałem 60 purpuratów. Kolejną zaplanowano na jutrzejsze popołudnie.

Kongregację rozpoczęła modlitwa za zmarłego wczoraj papieża Franciszka, modlitwa do Ducha Świętego „Adsumus” oraz lektura paragrafów 12-15 konstytucji apostolskiej „Universi Dominici gregis”, w której zawarte są wskazania dotyczące przebiegu kongregacji generalnych, w tym przysięgi składanej przez uczestniczących w nich kardynałów. Obecni złożyli ją odczytując na głos. Następnie kard. Farrell odczytał testament papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję