Jan Paweł II w ostatniej swojej książce „Pamięć i tożsamość” wyznaczył nam zadanie do wypełnienia i pokazał, jak żyć. Każde pokolenie Polaków będzie zdawać egzamin ze swojej pamięci i będzie musiało odpowiedzieć sobie na pytanie: Kim jestem? Ta książka to swoisty testament Ojca Świętego.
Pamięć Golgoty Wschodu jest stale obecna w naszym życiu. Pamiętamy! 12 kwietnia wyruszyła do Uzbekistanu szczególna pielgrzymka, aby odwiedzić Polskie Cmentarze Żołnierzy Armii gen. Andersa. W modlitwie i zadumie pochylają się ci wszyscy, którzy na tej „nieludzkiej ziemi” stracili swoich bliskich. Na tej ziemi 65 lat temu tworzyła się Armia Polska z Polaków zagarniętych przez bolszewię od 1939 r. Na stepach i pustyniach Kazachstanu i Uzbekistanu rozsiane są groby naszych żołnierzy i ich rodzin - tych, którzy ze wszystkich zakątków Związku Sowieckiego przybywali tutaj w nadziei, że będą w Wojsku Polskim. Krzyżami znaczyli swój szlak.
W miejscowości Kermine na polskim cmentarzu znajduje się pomnik - krzyż z napisem: „Niech nikt nad grobem tym nie płacze, /Niech nikt nie szlocha skargi słowem, /Uwięzion tylko proch tułaczy, /Duch tworzy z nami Polskę nową”. Przy tym pomniku pochylił się niegdyś bp Gawlina, wizytując Armię Polską na Wschodzie.
Ziemia Uzbekistanu kryje prochy naszych rodaków. Uczestnicy pielgrzymki rozpoczną swoją wędrówkę od Taszkientu, gdzie w polskim kościele znajduje się pamiątkowa tablica z epitafium: „Panu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu i Matce Najświętszej z wdzięcznością za cud ocalenia z domu niewoli uratowane przez Armię Gen. W. Andersa dzieci polskich rodzin deportowanych w latach 1940-1941 w głąb ZSRR”. Będą się modlić także przy polskich mogiłach w miejscowości Guzar, gdzie znajduje się 697 grobów, w Karmana - 619, Szachrisabz - 246, Kitab - 205 i w tylu jeszcze innych. Mój Boże, jak czekaliśmy na nich w 1943 r. w Iraku, w Persji i na Bliskim Wschodzie. A oni wycieńczeni umierali na stepach Kazachstanu i Uzbekistanu. Nie było im dane dotrzeć do tej ziemi obiecanej, do lepszego życia, na bojowy szlak.
Opiekę duszpasterską nad tą wyprawą sprawował biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski, który razem z innymi uczestnikami wędrował śladami bp. Gawliny.
Módlmy się wszyscy za uczestników tej pielgrzymki, na pewno podzielą się oni z nami wrażeniami z tej wędrówki w przeszłość. Raduje się moje serce, że Polska pamięta, że Polacy nie zapomnieli!
Szczęść Boże! Czuwaj!
Pomóż w rozwoju naszego portalu