Reklama

Mówię nie tylko o pogodzie

Zbiory owoców będą w tym roku dramatycznie małe. Wszystko przez mrozy, które nawiedziły Polskę na przełomie kwietnia i maja

Niedziela Ogólnopolska 20/2007, str. 25

Red. Andrzej Zalewski
Artur Stelmasiak

Red. Andrzej Zalewski<br>Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do redaktora Andrzeja Zalewskiego, popularnego prezentera pogody w Polskim Radiu, słuchacze sadownicy przysyłali dramatyczne listy. „Nasza praca w tym roku nie przyniesie oczekiwanych owoców. Kwiaty na drzewach czereśni, wiśni, grusz i jabłoni zmarzły prawie w 100 procentach. Na naszych stołach nie będzie polskich owoców. W mediach nic się nie mówi na ten temat. Prosimy o nagłośnienie tej sprawy” - napisała słuchaczka z okolic Warki.

Samobójstwo sadownika

Reklama

Doszło nawet do tragedii. Młody sadownik spod Grójca na widok szkód dokonanych przez pogodę załamał się i popełnił samobójstwo. Osierocił żonę i dwoje dzieci. Red. Zalewski powiedział o tym na radiowej antenie, wyrażając głębokie współczucie rodzinie zmarłego i apelując do wszystkich słuchaczy, aby bardziej szanowali zawód rolnika, który jest tak bardzo uzależniony od warunków atmosferycznych.
- Godzinę po programie otrzymałem maila od Polaka mieszkającego w Ameryce, który wysłuchał audycji za pośrednictwem internetu i zadeklarował pomoc finansową dla osieroconej rodziny. Szlachetność ludzka dużego formatu - opowiada red. Zalewski.
Rodzin rolniczych poszkodowanych w wyniku majowych mrozów było w Polsce wiele. - Można wręcz mówić o klęsce losowej, która zmniejszy wpływy polskiego rolnictwa o przynajmniej 3 mld zł. Trzeba pamiętać, że jesteśmy liczącym się eksporterem owoców. Teraz nie będzie czego wysyłać. Nasze miejsce zajmą inni - prognozuje red. Zalewski. Ma jednak nadzieję, że sytuacja nie będzie dramatycznie zła, ponieważ smak polskiego jabłka czy truskawki jest ciągle bezkonkurencyjny.
Natomiast my wszyscy zapłacimy za te mrozy na targu. Ceny owoców znacznie wzrosną i będzie ich mniej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ciągłe anomalie

Anomalie pogodowe, które dotykają Polskę, nie dziwią już red. Zalewskiego. - Stale żyjemy w anomaliach pogodowych. To, co stało się tej wiosny, jest rzadko spotykane. Nałożyły się na siebie trzy zjawiska meteorologiczne: po pierwsze lekka zima, a w konsekwencji wczesna wegetacja, po drugie susza, a po trzecie mróz - wyjaśnia red. Zalewski.
Dodaje, że na przeróżne anomalie pogodowe musimy być stale przygotowani. Świadczy o tym chociażby ostatnie siedem miesięcy. Prawdopodobnie nigdy jeszcze nie było w Polsce tak długiej jesieni jak zeszłoroczna i tak wysokiej temperatury w grudniu. Podobnie zima nie była normalna. Ciepło, mało śniegu. Mamy więc do czynienia z przesuwaniem się pór roku. - Lato być może sprawi nam niespodziankę i zacznie się już w pierwszej połowie czerwca. Powinno być katastrofalnie suche i wyjątkowo gorące. Chciałbym się mylić. Bo jeżeli się nie pomylę, będą duże komplikacje gospodarcze o charakterze trwałym - prognozuje red. Zalewski.

Deszcz jest zbawieniem

Bezdeszczowe lato być może ucieszy wypoczywających na wakacjach, ale na pewno nie ucieszy rolników i tych wszystkich, którzy żyją z rolnictwa. Dla nich brak deszczu to tragedia. Tymczasem telewizyjni prezenterzy pogody zdają się tego nie zauważać. - Kiedy pada, narzekają, mówią, że jest fatalna pogoda. Rolnicy są wtedy gotowi wyrzucić telewizor. W katastrofalnych okresach suszy deszcz jest zbawieniem, a nie przekleństwem. Polska składa się nie tylko z ludzi leżących na plaży - mówi red. Zalewski.
I wie, co mówi, bo od 17 lat prezentuje pogodę w radiu. Ale nie tylko opowiada o temperaturze, zachmurzeniu, opadach. - Mówię nie tylko o pogodzie, ale również o zdrowiu, przyrodzie, ekologii, wartościach patriotycznych. I to chyba wyróżnia mnie spośród wielu innych prezenterów pogody - podkreśla red. Zalewski.

Eko Radio i niezapominajka

Twierdzi, że początkowo trudno mu było przekonać radiowych szefów do tej koncepcji prezentowania pogody. Uważano bowiem, że ludzie potrzebują konkretnych informacji pogodowych, a nie opowieści o zdrowiu, ekologii czy historii. Ale zwyciężył jeden argument: słuchalność. Program red. Andrzeja Zalewskiego „Eko Radio” cieszył się ogromną popularnością wśród słuchaczy, którzy dawali temu wyraz, przysyłając kilogramy listów.
Jednak szefowie radiowej Jedynki ciągle nie mogli zdecydować się na stałe godziny emisji „Eko Radia”. Program „wędrował” po antenie w porannej audycji „Sygnały dnia”. Raz zwiększano liczbę antenowych „wejść”, innym razem zmniejszano. - A jesienią zeszłego roku w ogóle podziękowano mi za pracę. Nawet nie dano mi szansy pożegnania się ze słuchaczami - opowiada z żalem red. Zalewski.
Na szczęście, znowu zwyciężyła wola słuchaczy, którzy zasypali radio protestami. Dziś znowu można słuchać „Eko Radia” Andrzeja Zalewskiego. Już o 6.20 w Radiu Kielce, a o 8.35 i 12.35 w Jedynce.
Żeby te audycje przygotować red. Zalewski wstaje już o 4.15 rano. Siada do komputera, ogląda programy satelitarne, śledzi najświeższe doniesienia pogodowe. Kiedy już pojawi się na antenie, można mieć pewność, że prognoza, którą poda, będzie najnowsza, najświeższa i sprawdzalna. - Ludziom trzeba opowiadać nie tylko o samej pogodzie. Warto też wytłumaczyć, co konkretna pogoda oznacza dla nas wszystkich - tłumaczy.
Maj to dla red. Zalewskiego ważny miesiąc. Kojarzy się bowiem z jego ulubionym kwiatem - niezapominajką. Od kilku lat, z inicjatywy red. Andrzeja Zalewskiego, 15 maja obchodzone jest Święto Polskiej Niezapominajki.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„A taki był ładny, amerykański”

2025-04-12 09:29

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Rafał Trzaskowski zaliczył w tej kampanii polityczną katastrofę, której nie da się już zrelatywizować ani zamieść pod dywan. Sytuacja z debatą to nie tylko „niefortunne nieporozumienie” – to seria świadomych decyzji, które obnażyły tchórzostwo, manipulację i brak szacunku do wyborców. I choć sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej próbował to ubrać w elegancki garnitur „dialogu ponad podziałami” i „nowych standardów”, to wyszło coś zupełnie odwrotnego: polityczny obciach i bolesna porażka wizerunkowa.

To już samo w sobie wyglądało jak paniczny unik konfrontacji – jakby bał się, że nie wytrzyma zwarcia. A potem, gdy już odpowiedział, postawił warunki tak absurdalne, że nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktował tego jako poważnej propozycji. Debata miała się odbyć tylko wtedy, gdy zorganizują ją trzy konkretne stacje – TVP (w likwidacji), TVN i Polsat. To miało wyglądać jak próba pogodzenia interesów, ale tak naprawdę było próbą ustawienia sobie debaty w kontrolowanym środowisku. Problem w tym, że nie kupili tego ani wyborcy, ani media, ani nawet polityczni sojusznicy.
CZYTAJ DALEJ

Multimedialna Droga Krzyżowa na Ślężę

2025-04-12 10:11

screen YT

Kilkaset osób uczestniczyło w nocnej Multimedialnej Drodze Krzyżowej na Górę Ślężę. W czasie drogi, na poszczególnym stacjach na projektorze wyświetlane były fragmenty filmu “Pasja” ukazujące Mękę Pańską. Na zakończenie nabożeństwa w kościele na Ślęży odprawiona została Msza św., której przewodniczył ks. Ryszard Staszak, proboszcz parafii pw. NSPJ w Sulistrowicach.

- Drogę Krzyżową prowadził ks. Adam Woźniak, proboszcz z Jaźwiny. Nabożeństwo to odbywa się już od wielu lat. Jest to dla nas ogromne wydarzenie, które pomaga nam przeżywać czas Wielkiego Postu. O godz. 19:00 w naszym kościele na Ślęży odprawiona była Msza święta na rozpoczęcie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, a w tym czasie my wyruszaliśmy z Przełęczy Tąpadła, aby po godz. 22:00 rozpocząć na szczycie Mszę świętą wieńczącą nasze nabożeństwo - mówi ks. Ryszard Staszak, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sulistrowicach.
CZYTAJ DALEJ

Czy Jezus wiedział, że będzie musiał umrzeć, kiedy wjeżdżał do Jerozolimy?

2025-04-12 20:50

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Adobe Stock

Figura Jezusa wjeżdżającego do Jerozolimy

Figura Jezusa wjeżdżającego do Jerozolimy

Wszyscy znamy opis wjazdu Jezusa do Jerozolimy, który szczegółowo przypominamy sobie w Niedzielę Palmową. Chrystus witany jak król palmowymi gałązkami, za chwilę będzie wyszydzany i wysyłany na śmierć. Czy Jezus miał świadomość, co go czeka?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję