Lekarstwo na spokój
Działacze PO wpadli w złość z prozaicznych powodów. Alkoholu im brakło i poszli w miasto. Wszystko przez te procenty. Gdyby wódka była, nie byłoby awantury i dwaj działacze zachowaliby się jak baranki. Wniosek z tego jest jeden. Gdyby tak PO dać jakiś Polmos w ajencję, to może jej opozycyjne zęby by się stępiły.
Jakie mózgi, taka burza
Młodzieżówka SLD dwoi się i troi, szukając pieniędzy na podwyżki dla pracowników służby zdrowia. Niestety, burza mózgów w SLD ma zawsze ten sam wynik: jak komuś brakuje pieniędzy, to należy opodatkować Kościoły i związki wyznaniowe. Jakie mózgi, taka burza - można powiedzieć krótko.
Święte oburzenie
Postkomuniści obrazili się na bp. Pieronka, bo powiedział, że SLD „po 1989 r. nakradł, ma dosyć pieniędzy i niech da pielęgniarkom ze swego, na złodzieju czapka gore”. W tym oburzeniu przodują działacze z Opola. To tam właśnie swego czasu czerwoni zrobili z miasta spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, a prokuratura i sądy mają do dziś pełne ręce roboty.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu