Przed kilku laty wielką popularnością cieszył się przygodowy film „Piraci z Karaibów”. Obecnie wchodzą na ekrany „Piraci z Karaibów: Na krańcu świata” - trzecia część tego popularnego cyklu, będącego zabawną kontynuacją mającego długą tradycję gatunku filmów o piratach, jak „Kapitan Blood” i „Karmazynowy pirat”. Pierwsza część tryptyku wydawała się lekka i dowcipna. Przygody kapitana Sparrowa opowiedziane zostały w stylu współczesnej młodzieżowej bajki, pełnej dowcipów słownych i sytuacyjnych. Druga część była dużo słabsza od pierwszej, a trzecia „Na krańcu świata” - jest filmem za długim i nużącym. Twórcy pomieszali tu wszystkie możliwe wątki z gatunku opowieści o piratach. Na plan pierwszy wysuwają się zmagania kapitana Sparrowa i innych piratów z diabolicznym Lordem Beckettem, wysłannikiem brytyjskiego dworu, a także motyw romansowy Willa i Elizabeth, ukazany tu jednak bezbarwnie. Akcję dodatkowo komplikuje fakt, że nie bardzo wiadomo, którą postać można zaliczyć do świata żywych, a która przyszła do nas z zaświatów, ponieważ autorzy pomieszali tutaj świat realny z pozagrobowym. Niektórzy piraci walczą ramię w ramię ze Sparrowem, inni zaś sprzymierzają się ze złym Lordem. Trudno się w tym wszystkim połapać. Wszystkie wątki filmu zostały niemiłosiernie wydłużone na siłę, a nadmiar efektów nie spowodował w konsekwencji wzrostu przejrzystości akcji. Długa i nudna trzecia część „Piratów z Karaibów” została prawdopodobnie zrealizowana z powodów marketingowych, producentom wydawało się zapewne, że olbrzymia promocja medialna spowoduje wzrost frekwencji na produkowanych awansem następnych częściach. Dlatego warto przestrzec widzów przed taką rozrywką.
„Piraci z Karaibów: Na krańcu świata” („Pirates of the Caribbean”: At World’s End”), USA, 2007. Reżyseria - Gore Verbinski. Wykonawcy: Johnny Depp, Orlando Bloom, Keira Knightley, Geoffrey Rush i inni. Dystrybucja - Forum Film Poland
Pomóż w rozwoju naszego portalu