Projekt o metaforycznym tytule „Okna” to wspólne dzieło Lesława Granata, rzeszowianina, autora tomików wierszy „Drzazga wnętrza”, „Wieko wieku”, „Stygmat stacji”, oraz Jarosława Grządzielskiego, reżysera i scenarzysty, zrodzone ze wspominania przeszłości i reminiscencji o Nowym Jorku (gdzie w lipcu tego roku autorzy się spotkali), a skupione na tragedii World Trade Center z 11 września 2001 r. Książka, którą wypełniają wiersze Granata oraz opowiadanie Grządzielskiego, ukazała się właśnie w Nowym Jorku (w języku polskim). Uwagę zwraca jej kształt edytorski z ciekawym opracowaniem graficznym, a zamieszczone w niej fragmenty rękopisów tekstów świadczą o indywidualizmie przeżyć.
Liryki Granata utrzymane są w ciemnej tonacji, a ich świat przedstawiony zespalają obrazy, symbole, rekwizyty związane z wydarzeniami z 11 września 2001 r. Dziewięć utworów kompozycyjnie tworzy całość, przypomina kadry filmowe zarówno z tragedii, jak i „krajobraz po...”, czyli pamięć o ofiarach, wspomnienia świadków, wreszcie dzień dzisiejszy na Manhattanie. Jak przystało na twórcę myślącego obrazem intelektualnym, Granat posługuje się aluzjami biblijnymi i mitologicznymi („Stacja dziesiąta”, „Ikar”). Tak oto osoba mówiąca „Stacji dziesiątej” przypomina o Chrystusie dźwigającym ludzkie boleści i o losie człowieka obnażonego ze złudzeń, by z kolei w wierszu „Ikar”, zadając retoryczne pytanie: „Zaraz, zaraz, a co z Ikarem”, wyrazić sąd o znikomym zainteresowaniu świata losami jednostki. Czytając wiersze ze zbiorku „Okna”, odnosi się wrażenie, że jest to komentarz wnikliwego obserwatora, i chociaż styl imituje emocjonalny tok wypowiedzi, autor nie jest moralistą, stać go na dystans oraz patrzenie na tę tragedię z pewnej perspektywy.
Grządzielski, określając się „kolekcjonerem zdarzeń dziwnych”, zachęca do lektury opowiadania o charakterze onirycznym, jego podstawowym motywem czyniąc wizyjny, mroczny sen powiązany ze wspominaniem kogoś bliskiego, kto zginął podczas tragedii WTC. Bohater opowiadania śni, że błądzi po wielkim mieście będącym hybrydą Warszawy, Nowego Jorku i Paryża w poszukiwaniu swego przyjaciela zwanego Szekspirem. Stąd prywatny charakter opowieści zatytułowanej „Sen nocy letniej, czyli w poszukiwaniu Szekspira”. To aluzja nieprzypadkowa, autor korzysta z własnego talentu dramatycznego. Potwierdzeniem tego jest amorficzna fabuła przetykana liryzmem, która nadaje sennej wizji strukturę podobną do dramatu. Grządzielski, snując opowieść o proroczym śnie, mówi też o przeznaczeniu, o Bogu, o potrzebie pokory i refleksji. Dość wspomnieć Księgę Rodzaju zawierającą świadectwa, że sen dawał wyobrażenia o świecie jako całości, nad którą czuwał Bóg.
„Okna” to tren pamięci i ożywianie minionego przez wrażliwych twórców przypominających, że niekiedy rzeczywistość niweczy plany i marzenia.
Lesław Granat, Jarosław Grządzielski, „Okna”, Wydawnictwo Motto, Nowy Jork 2007.
Pomóż w rozwoju naszego portalu