Prawdziwa droga
Szanowna Pani Aleksandro!
Serdecznie i gorąco pragnę pozdrowić Redakcję, chciałbym też podzielić się moimi myślami, które ciągle mnie nurtują, odkąd postawiłem sobie za cel otworzyć moje serce dla Jezusa i przyznać się do wszystkich błędów, jakie popełniłem w życiu. Nie było to łatwe. Dzięki księdzu kapelanowi z ZK w Goleniowie poznaję od nowa prawdziwą drogę do Serca Miłosiernego Jezusa. Ksiądz dużo mówi mi o Panu Bogu i o Jezusie. To nic, że jestem w zakładzie, że wszyscy się ze mnie śmieją. Moja wiara w Boga wszystko pokona. Ksiądz kapelan mówi, że oni nie wiedzą, co czynią. Moja droga do Chrystusa jest czymś więcej niż pisane słowa, pragnę się na nowo narodzić. Dziękuję Bogu, że na mojej drodze stanął syn Kościoła, którym jest ksiądz kapelan z Goleniowa. Dziękuję za to, co dla mnie robi. Czytając Słowo Boże, zrozumiałem, ile wyrządziłem zła moim bliźnim. Pragnę stać się innym człowiekiem, niż obecnie jestem.
Karol
Życie poświęciłam Bogu
Droga Pani Aleksandro!
Jestem stałą czytelniczką „Niedzieli”, i cieszę się rubryką „Chcą korespondować”. Moje życie poświęciłam Bogu i ludziom, szczególnie ubogim. Codziennie po Mszy św., Brewiarzu oddaję się dziełom charytatywnym. I wiem, że w porę podana dłoń zagubionym, samotnym, bezdomnym, przynosi wielkie owoce. Dziś mam 45 lat i nie żałuję nigdy mojego poświęcenia dla ludzi zagubionych, ubogich i ciałem, i duchem.
Izabela
Pomóż w rozwoju naszego portalu