– Idziemy pod hasłem: „Pokój wam”, zaczerpniętego z roku duszpasterskiego 2022 r. – mówi zmęczony drogą i upałem, ale radosny ks. Adam Kępka, wikariusz parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Wieluniu i jednocześnie kierownik 159 Pielgrzymki Ziemi Wieluńskiej na Jasną Górę.
Tradycja z Wielunia
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uczestnicy ponadstuletniej tradycji wędrówki do Matki Bożej Częstochowskiej są jej sprawnymi organizatorami. Doświadczenie tylu lat procentuje zarówno na etapie logistycznym jak i potem – na pątniczym szlaku. – Rzeczywiście wszystko jest sprawnie zorganizowane, a ja jestem tylko kierownikiem tej wyprawy, ale mówiąc serio, odpowiadam za nią przede wszystkim od strony duchowej. My, duszpasterze dbamy o to, by codziennie była Eucharystia, konferencja, spowiedź, nieustające w drodze rozmowy i spotkania duchowe oraz modlitwa – podkreśla ks. Kępka i dodaje: – Duszpasterstwo w drodze a duszpasterstwo w parafii rożni się zauważalnie. Na pielgrzymce ludzie idą, chcą rozmawiać i mają ku temu znakomitą okazję. W parafii bywa różnie, i trzeba się zderzać z wieloma problemami, a tutaj wszyscy są sobie przychylni. Parafialna fasada jest odrzucana i na trasie pielgrzymkowej każdy jest uczciwy wobec siebie i własnych oraz cudzych cierpień.
Opatów idzie
Reklama
Każdego roku do wieluńskich pątników dołączają pielgrzymi z Opatowa. Pod drzewem na postoju w Białej spotykamy dwie panie. – Jesteśmy zawsze mile przyjmowani i mamy równe prawa – śmieje się Ewa Kałuża z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Opatowie i zwierza się z intencji, z którą zmierza na Jasną Górę: – Idę by wyprosić dla swojego syna i synowej dar macierzyństwa. Koleżanka z opatowskiej parafii Elżbieta Macherzyńska idzie zaś z intencją dziękczynną, i z pełnym uśmiechem zapewnia, że mimo trudnej aury wszyscy na trasie dają sobie radę.
Z Opatowa wyruszyło ok.50 osób.
Grupa z Mokrska
– Nasza pielgrzymka jest wydłużona o pobyt na Jasnej Górze. Przychodzimy 24 sierpnia i zostajemy na kolejne dwa dni. 25 sierpnia mamy zawsze dzień wieluński z Mszą św. w Kaplicy Matki Bożej o godz. 10, a potem Drogę Krzyżową na wałach. Jesteśmy również 26 sierpnia na święcie Matki Bożej Częstochowskiej. Nocujemy w różnych miejscach, w Domu Pielgrzyma również – opowiada młoda Katarzyna Panaszek z parafii Świętego Stanisława Biskupa Męczennika w Mokrsku.
Biskupie wędrowanie
– Wydaje mi się, że obecność biskupa na pielgrzymce, to obecność w Kościele czyli wśród ludzi, którzy pielgrzymują. I to jest taki piękny obraz Kościoła, który z różnych parafii zmierza w jedną stronę. Biskupa rolą jest jednoczenie wspólnot, integracja różnych wrażliwości duchowych, bycie wśród pielgrzymów od Zawiercia, Radomska, Wielunia, Pajęczna po Wolę Krzysztoporską i wspólna modlitwa. W tym roku chcę w czasie pielgrzymek rozmawiać z ludźmi o powołaniach, nie tylko tych zakonnych i kapłańskich, ale w ogóle o powołaniach człowieka – skądś przecież wychodzimy i dokądś idziemy – zaznacza bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej.
Reklama
Biskup Andrzej Przybylski chciałby szczególnie w tym roku zachęcić pielgrzymów do modlitwy o powołania, o odczytanie swojego powołania. – Pragnę w drodze pielgrzymiej z innymi utwierdzać ich w już rozpoznanym powołaniu, by po pielgrzymce wrócili jeszcze bardziej przekonani, że jest to ich droga do zbawienia – wyjaśnia.
Ksiądz biskup nie ukrywa, że chce zachęcać młodych do tego, by pielgrzymka była jakąś refleksją na temat powołania.
Na trasie szło ok. 350 pielgrzymów.